Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 15 sierpnia 2023

ROK PIERWSZY... - Cz. I

CZYLI POCZĄTKI NADTYBRZAŃSKIEJ WIOSKI





 ZAPOWIEDŹ 


 Od dłuższego już czasu chciałem zacząć temat początków Rzymu, czyli miasta które stworzyło jedno z największych imperiów w dziejach ludzkości. Czy mit o dwóch braciach Romulusie i Remusie jest prawdziwy? kto tak naprawdę założył Rzym? kto wspierał te pierwotne osady lokalnych latyńskich barbarzyńców? oraz dlaczego Rzym stał się realnie kolonią etruską? Te pytania zawsze mnie ciekawiły i przez kilkanaście ostatnich lat zbierałem na ten temat różne materiały historyczne, ale nie tylko ta kwestia mocno mnie interesowała. Przede wszystkim chciałbym tutaj również odpowiedzieć na pytanie (a przynajmniej postarać się to uczynić) skąd w ogóle w Italii wzięli się Etruskowie? jaki to był lud? skąd się wywodził i gdzie właściwie były jego początki? Myślę że odpowiedzi na te pytania będą ciekawe i interesujące, chodź oczywiście prócz najbardziej według mnie oczywistych faktów - jeśli chodzi o pochodzenie Etrusków, wymienię również i te, które także brane są pod uwagę przez historyków, tak aby każdy mógł ewentualnie wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Przede wszystkim jednak w tej serii (oprócz wyżej wymienionych tematów) chciałbym także opisać początki rzymskiej monarchii (a na ten temat mam dosyć sporo - tak mi się wydaje - materiałów) i pokazać, jak z wioski która niczym nie różniła się od setek tysięcy jej podobnych drewnianych osad - stał się w I i II wieku naszej ery najludniejszym i największym miastem ówczesnego świata, zamieszkałem przez ponad 1 200 000 ludzi, którzy realnie nie musieli nawet nigdzie wyjeżdżać, gdyż miasto to zapewniało im praktyczny komfort życia niepodobny do niczego później - aż do początków XX wieku. 




Rzym miał wspaniałe biblioteki (na przykład na Forum Trajana był szeroki taras przy tamtejszej bibliotece,gdzie można było przeglądać księgi i jednocześnie podziwiać widok wychodzący na Forum), bardzo liczne termy (niektóre tak ekskluzywne, że dosłownie za niewielką opłatą można było w nich nie tylko odświeżyć się, biorąc kąpiel zarówno zimną, letnią jak i gorącą, ale także zjeść tam posiłek, od ok. lat 20 i 30-tych II wieku można tam było również zjeść coś, co przypominało dzisiejsze lody - ponoć przepis na ich produkcję przyszedł do Rzymu z Chin). Były też oczywiście ogromne centra handlowe ulokowane w budynkach, znajdujących się bezpośrednio przy forach. Oczywiście Rzymianie nie znali szkła, więc nie mieli w oknach szyb, ale pomimo tego mnóstwo było przykładów nowoczesności w ich codziennym życiu, szczególnie jeśli właśnie chodzi o samą stolicę (Rzym bowiem z czasów świetności Cesarstwa, a Rzym późniejszy z okresu V a nawet X czy choćby XV wieku, to zupełnie inne miasta. Powiem więcej, Rzymianin z II wieku gdyby przeniósł się do czasów Rzymu Borgiów, byłby wybitnie zniesmaczony stanem sanitarnym miasta (gdzie wszelkie nieczystości wylewano bezpośrednio na ulicę, a higiena mieszkańców mimo wszystko pozostawiała wiele do życzenia - piszę "mimo wszystko", ponieważ w okresie średniowiecza ta higiena i tak była znacznie lepsza niż w XVII czy XVIII wieku). Rzym I i II wieku był prawdziwą stolicą świata, Rzym zaś papieski był miejscem brudnym i bardzo niebezpiecznym. Widać więc wyraźnie że nastąpił zdecydowany regres w rozwoju nie tylko miasta ale i całych ówczesnych społeczeństw, które wraz z nastaniem średniowiecza zaczęły się cofać w rozwoju zarówno politycznym i kulturowym jak i społecznym - a z nastaniem epoki Odrodzenia (czyli powrotu do antyku), paradoksalnie ten etap zapóźnienia... jeszcze przyspieszył.




Etap narodzin, powstania Monarchii a także pierwszych stuleci Republiki, to czasy bardzo prymitywnego Rzymu, który w większości wciąż był jeszcze miastem drewnianym (nie licząc kilku murowanych świątyń i oczywiście wzgórza kapitolińskiego). Pierwszy kamienny most w Rzymie powstał dopiero w roku 166 p.n.e., (po tym jak rzymska delegacja powróciła z Chin - a była to pierwsza w historii wizyta Rzymian w Państwie Środka i panującej tam wówczas dynastii Han). Było to więc trzydzieści sześć lat po zwycięstwie pod Zamą i pokonaniu tam Hannibala, siedemnaście lat po jego śmierci i na dwadzieścia lat przed zdobyciem samej Kartaginy. Rzym rozwijał rozwijał się więc bardzo powoli i jeszcze w czasach Cezara w większości przypominał dużą wieś niż miasto (szczególnie miasto typu hellenistycznego). Sama Kleopatra przebywając tam w latach 45-44 p.n.e. nie mogła znaleźć dla siebie miejsca i źle się czuła w mieście, w którym do domu z ulicy wchodziły kury lub świnie, a widok psów obgryzających ludzkie dłonie wcale nie należał do rzadkości (oczywiście jej to nie groziło, ona mieszkała w przygotowanej dla niej willi Cezara, ale sam taki widok był dla niej niemiły i wyrabiał w niej przekonanie że Rzymianie rzeczywiście wciąż są barbarzyńcami (bowiem nie tylko w samej Aleksandrii - która wówczas realnie pretendowała do roli stolicy świata, ale i w Atenach, w Antiochii, w Babilonie, w Seleucji, w Koryncie i w wielu innych miastach greckiego Wschodu, coś takiego było już nie do pomyślenia).


Taki wjazd Kleopatry do Rzymu powstał tylko w wyobraźni reżysera i nigdy się nie wydarzył - nie było to możliwe przede wszystkim z przyczyn technicznych (nie mówiąc już o aspekcie politycznym, byłaby to bowiem demonstracja podległości Rzymu wobec królowej Egiptu)



Znaczna rozbudowa i modernizacja Rzymu nastąpiła więc dopiero w czasach Oktawiana Augusta i jego następców. To za Augusta wzniesiono na Forum Romanum pierwszy zegar który odmierzał czas (oczywiście był to zegar słoneczny), rozbudowano akwedukty i wzniesiono wiele nowych budynków użyteczności publicznej. To również za Augusta na forum wzniesiono pierwszą mapę miasta. Od tej chwili praktycznie aż do końca IV wieku Rzym rozwijał się dynamicznie (czego np. nie można było powiedzieć o reszcie miast oraz prowincji w III i IV wieku, często atakowanych i łupionych przez barbarzyńskie plemiona z Północy). V zaś wiek przyniósł całkowity upadek miasta (dwukrotnie przecież Rzym był zdobyty, najpierw w 410 r. przez plemię Wizygotów Alaryka, a po raz drugi w 455 r. przez Wandalów Gejzeryka - od których to nazwy wzięła się nazwa łupieżców i niszczycieli, gdyż rabowali dosłownie wszystko, zrywając nawet dachówki ze świątyń i domostw).




Między zaś oficjalnym założeniem Rzymu (splecionym z siedmiu osad leżących na wzgórzach Kapitol, Palatyn, Awentyn, Celius, Eskwilin, Wiminał i Kwirynał) a pierwszym zdobyciem tego miasta przez Wizygotów, upłynęło ponad jedenaście i pół wieku. Jest to więc dłuższy okres niż liczy sobie historia Polski liczona od 966 r. czyli od przyjęcia chrztu przez Mieszka I. I właśnie o tym pierwotnym okresie dziejów Rzymu, tym najbardziej barbarzyńskim i zasypanym przez piaski historii pragnę opowiedzieć w tej serii.


Na Forum Romanum, wśród okazałych gmachów publicznych, świątyń i bazylik, stała mała drewniana chatka budząc zdziwienie i kpiny przybywających do tej stolicy wielkiego Imperium ludzi. Na pytanie co robi ten drewniany, kryty słomą budynek (przypominający bardziej lepiankę) w tym właśnie miejscu, mieszkańcy Rzymu odpowiadali: "To pałac Romulusa, pierwszy budynek wzniesiony w Rzymie". 



CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz