DZIŚ ZNÓW TROCHĘ ZABAWNIE
A TROCHĘ... EKSTREMALNIE
HISTORIA NIEMIECKIEJ MOTORYZACJI
MAMA MA TERAZ CZAS DLA SIEBIE.
POSZŁA UGOTOWAĆ OBIAD I POSPRZĄTAĆ 😭
KTO WZNIÓSŁ PIRAMIDY? 🙄😄
A TERAZ TROCHĘ CMENTARNEGO HUMORU
BĘDĘ LECIAŁ - MUSZĘ SPADAĆ
Prigożyn popełnił duży błąd, nie kontynuując tego swojego marszu na Moskwę i zatrzymując się w połowie drogi. Liczył że co, że obali Szojgu i Gierasimowa i co? będzie jedynym następcą Putina? Nie rozumiem tego! Jeśli liczył na to, że cokolwiek ugra politycznie tego rodzaju buntem, to bardzo źle świadczyło o jego inteligencji i zdrowiu psychicznym. Lepiej dla niego było siedzieć cicho i robić swoje, a jeśli już postanowił rzucić wyzwanie Putinowi - bo realnie był to bunt przeciwko Putinowi, choćby sam Prigożyn twierdził inaczej - to powinien ten bunt doprowadzić do końca i wkroczyć do Moskwy bez względu na konsekwencje. Tym bardziej, że Putin nie został poparty przez armię i sądzę że ostatecznie wojskowi stanęli by po stronie Prigożyna, szczególnie jeśli udałoby mu się odnieść jakieś sukcesy w walce o Moskwę. Samym buntem Prigożyn upokorzył Putina i nawet jeśli ostatecznie zawrócił, to niczego już nie zmieniło, a poza tym takich rzeczy się nie wybacza i z chwilą gdy zaprzestał buntu - realnie był już trupem, pozostawało tylko odpowiedzieć sobie na pytanie kiedy go pochowają (tak jak w tej przypowieści o funkcjonariuszu GRU którego schwytano i oskarżono o zdradę na rzecz Amerykanów. Wiadomo było że ów zdrajca podpisał na siebie wyrok śmierci i zostanie zabity - niekiedy w sposób okrutny, jak choćby tak, jak Pienkowski, spalony w piecu hutniczym. Ten jednak prosił aby go nie zabijano i obiecano mu że go nie zabiją. Skończyło się na tym, że ów szpieg zasnął w swoim pokoju, a obudził się w trumnie, głęboko pod ziemią. Nie zabito go więc oficjalnie dotrzymano danego mu słowa). Putin to morderca (skoro w 1999 r. potrafił wysadzać całe partie bloków mieszkalnych wraz z mieszkańcami w Moskwie, aby tylko zrzucić podejrzenie na Czeczeńców i sprowokować wybuch II wojny czeczeńskiej) więc takie zagrywki z nim nie mogę się udać, nawet jeśli oficjalnie da ci słowo że przeżyjesz, to po takim numerze (jaki odstawił Prigożyn) jak bunt (tym bardziej taki, z którego sam buntownik zrezygnował), twoje dni są już policzone i musisz uważać na to co jesz, czym jeździsz, czym latasz, a nawet gdzie się poruszasz. Nigdzie już nie będziesz bezpieczny, dopóki twój największy wróg - w tym przypadku Putin - żyje. Rosja jest bandyckim krajem, którym włada morderca - i tyle w tym żałosnym temacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz