Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 23 lutego 2016

CZYM TAK NAPRAWDĘ JEST TĘCZOWA FLAGA?

O SYMBOLICE DUCHA I MATERII


Ciekawy temat znalazłem na jednym z blogów. Autor opisuje w "tęczową" symbolikę ruchu LGBT i porównuje ją do bardzo podobnej (dokładnie ta sama kolorystyka barw), tęczy kundalini - Boskiego Porządku Świata. Ciekawym jest fakt rozmieszczenia barw na tęczy kundalini i fladze ruchów LGBT. Pozornie bowiem, (prawie) wszystkie kolory są identyczne, różnica polega na ... ich odmiennym ułożeniu (odwróceniu kolorów tęczy), co powoduje że człowiek miast dążyć do tego co duchowe ... wciąż "zagrzebuje" się w materializmie.

OTO ÓW TEKST (i link do wymienionego bloga):


Skupmy się teraz może nie na polityce, ale na samej symbolice. Otóż porównajmy tęczę ruchu LGBT (czyli ruchu homoseksualnego) z tęczą kundalini. Tęcza kundalini wyraża odwieczny, boski porządek. Obie tęcze mają identyczny zestaw kolorów. Jednak w tęczy homoseksualistów kolory są ułożone dokładnie odwrotnie, niż w przypadku tęczy kundalini, wyrażającej odwieczny, boski porządek:




W symbolice zasada jest taka, że to, co jest na górze, ma najwyższe znaczenie, priorytet. Objaśnijmy więc znaczenie kolorów z obu tęcz (symboli):

-fioletowy (duchowość, kontakt z absolutem);
-niebieski (pierwszy kolor duchowy, wyraża duchowość w świecie fizycznym, jest antytezą żółtego);
-zielony (łącznik między Sacrum a Profanum – emocje, czucie, empatia. Kontakt z przyrodą);
-żółty (ostatni kolor profaniczny; wyraża działanie na planie fizycznym, wolną wolę, aktywność. Z drugiej strony, jest to kolor daleko posuniętego egoizmu i związanej z nim destrukcji);
-pomarańczowy (wyraża dzikie i nieskrępowane, ale też płytkie emocje, seksualność, uzależnienie od społecznych norm i konwenansów);
-czerwony (kolor najbardziej profaniczny, wyraża usadowienie w świecie materii, byt fizyczny, wartości bliższe światu zwierzęcemu).

I teraz jeszcze raz popatrzcie na obie tęcze. Otóż tęcza LGBT to lustrzane odwrócenie tęczy boskiego porządku, czyli kundalini. W tęczy LGBT kolory profaniczne, materialne, są wyżej, górują nad pozostałymi. Mają więc priorytet. Tęcza LGBT wyraża dominowanie materializmu, seksualności i gwałtownej emocjonalności nad duchowością. Jest to więc wynaturzenie, wypaczenie porządku boskiego, w dokładnie lustrzany sposób. W tęczy LGBT brakuje też jednego z kolorów duchowości – jasnego odcienia fioletu. W tęczy kundalini ten jasny fiolet odpowiada za łączność, za kanał prowadzący do duchowego świata.

W tęczy kundalini wszystko jest na swoim miejscu - tam uznany jest prymat duchowości nad materią. To jest właśnie jedna z zasad rządząca naszą planetą. Otóż tutaj wiele pojęć jest odwróconych, często wręcz idealnie o 180 stopni. Dobro jest nazywane złem, a zło jest nazywane dobrem. Wiele doktryn ziemskich błędnie opisujących rzeczywistość, ale pozornie skłóconych (racjonalizm vs katolicyzm, prawica vs lewica) na głębszym poziomie rozumienia wcale nie jest skłócona. Ale są one integralnym filarem podtrzymującym rdzeń systemu, i na tym głębszym poziomie rozumienia – współpracują ze sobą.

Właśnie na tym głębszym poziomie rozumienia nagle zdajemy sobie sprawę, że wszystkie ideologie są fikcją, działają podług tych samych mechanizmów i mają taki sam cel. Ten cel to między innymi: zafałszowanie pojęć, dostarczenie bezpiecznej iluzji świata, uwięzienie myślenia w pajęczynę schematów, oddalenie od prawdy, uspokojenie zagubionego w chaosie świata umysłu. To na tym głębszym polu rozumowania mamy świadomość, że zarówno religie, jak i racjonalizm (ateizm) w bardzo podobnym stopniu oddalają od istoty Boga.

Religie redukują duchowość o 99%, sprowadzając ją do społecznej szopki i do beznadziejnych w swojej istocie, wręcz szkodliwych rytuałów. Racjonalizm / ateizm idzie tylko maleńki kroczek dalej, i redukuje pojęcie Absolutu o 100%. Faktem jest natomiast to, że symbolika jest bardzo ważna. Mamy odwrócony pentagram, mamy też pentagram zwykły. Podobnie jest z wieloma innymi symbolami. Tęcza LGBT jest doskonałym symbolem naszego zepsutego świata, gdzie wciąż rządzą albo płytkie, choć gwałtowne emocje, albo zimna, racjonalna logika, kojarzona także z ego. Wciąż brakuje nam serca i ducha.

A teraz trochę o innym ważnym symbolu – piramidzie z wszystkowidzącym okiem. tutaj symbolika jest łudząco podobna do tego, co opisywałem powyżej:





Małe info dla tych, którzy negują coś tylko dla zasady, bo tego nie znają i się zabobonnie boją. Piramida i wszystkowidzące oko, a raczej piramida z brakującym, górnym ogniwem, taka jak na ilustracji w tym poście. Jest to symbol powszechnie znienawidzony, ale dlaczego?

Piramidę można interpretować jako symbol całości naszego jestestwa. Można ją także interpretować w sensie społecznym. Symbolika piramidy jest uniwersalna. Wartości które są najniższe, są na samym dole piramidy i ilościowo jest ich najwięcej. Wartości „średnie” to oczywiście środek piramidy i jest ich już wydatnie mniej. Natomiast najmniej jest tych wartości najbardziej cenionych, które symbolizuje czubek piramidy. Omówię tutaj szczególny rodzaj tego symbolu, a więc piramidę z nieobecną górną częścią. Na grafice powyżej jest nieobecna część piramidy jest przedstawiona jako „wszystkowidzące oko”. Nie jest ono połączone z resztą piramidy, dopiero się do niej zbliża.
A więc dół piramidy symbolizuje to, co jest najniżej - czyli emocje, instynkty, popędy, żądze, namiętności, rozrodczość, itp itd. Środek piramidy to rozum, czyli typowa, "ścisła" logika. Ideologia która hołubi ten poziom to materializm (inne nazwy tej ideologii to: racjonalizm, sceptycyzm, ateizm, atomizm). Tego typu racjonalna logika, jeśli nie ma poprawnego połączenia z poziomem wyższym (brakującym ogniwem piramidy), jest po prostu niepełna, kaleka, bardzo ograniczająca człowieka. Adam Mickiewicz, który był wtajemniczonym okultystą, nazwał takich ludzi: "bez serc, bez ducha, szkieletów ludy". Inny jego cytat doskonale opisujący to zjawisko, to: "czucie i wiara lepiej do mnie przemawia, niż mędrca szkiełko i oko." Jezus Chrystus który był także osobą wtajemniczoną, nazywał ich faryzeuszami.

Jeśli zaś nie ma ona połączenia z poziomem niżej (emocje, empatia, odczuwanie), co jest bardzo częste - to wtedy jest to logika psychopatyczna, zimna, bezduszna. Częstą postawą jest wtedy: "po trupach do celu". Właśnie takich ludzi, gloryfikujących logikę oderwaną od naszego holistycznego (całościowego) jestestwa, przyciąga nauka, medycyna, polityka, świat wielkiego biznesu. To oni rządzą tym światem i to dlatego jest on na krawędzi systemowego upadku. Upadku ekologicznego (biologiczna zagłada), społecznego, moralnego, ekonomicznego i każdego innego.

Jak wiemy, górnego ogniwa w tej piramidzie życia wciąż brakuje. Górna część piramidy, która ma dopiero w przyszłości połączyć się z dwiema dolnymi jej częściami, to oczywiście symbol metafizyki, duchowości, transcendencji, a także wiedzy. Obecnie zarówno w wymiarze jednostkowym, jak i w wymiarze całej cywilizacji, odczuwamy dotkliwy brak aktywności tej sfery, dotkliwie odczuwamy rozdzielenie. To właśnie dzięki owemu rozdzieleniu trapi nas tyle dylematów, oczywiście nierozwiązywalnych, i tak mało wiemy o świecie. To właśnie dzięki temu rozdzieleniu (braku najwyższego ogniwa), większość ludzkości woli całe życie opierać się na tych wartościach najniższych – emocjach i biologii.

Człowiek jest istotą którą należy postrzegać całościowo. A nie tak jak współczesna medycyna, która ignoruje nawet powiązania między układami ciała, lecząc pojedynczy organ albo objaw. Piramida zaś, w tym piramida z wszystkowidzącym okiem są symbolami uniwersalnymi i żadna organizacja ani stowarzyszenie nie ma na nie monopolu. Idąc dalej, czubek piramidy przedstawiony jako wszystkowidzące oko na powyższej ilustracji, ma dopiero zstąpić na piramidę i zintegrować się z nią. To właśnie jest nazywane przebudzeniem. Kwestią dyskusyjną i kontrowersyjną jest to, czy owo przebudzenie jest możliwe tylko w przypadku pojedynczych jednostek, czy także w przypadku całej naszej cywilizacji.



A OTO LINK DO TEKSTU:




 A teraz pozwolę sobie na swój krótki komentarz odnośnie wyżej wymienionych barw kundalini i "tęczowej" flagi ruchów LGBT. Oto mianowicie barwy, umieszczone na tęczy kundalini, są ... praktycznie jednakowe, z tymi, o których kiedyś już pisałem w temacie zatytułowanym: "Umieramy i co dalej", a odnoszącym się do barw, jakimi każda dusza emanuje po swej śmierci. Im dusza dojrzalsza, im bardziej rozwinięta, tym kolory te były zielono-błękitne, błękitne, lub (w przypadku dusz Przewodników, stojących na najwyższym stopniu duchowego rozwoju), barwy te stają się jasno i ciemno fioletowe. 

Wygląda więc na to, że umieszczenie barw na tęczy środowisk LGBT, zostało tak umiejscowione, w sposób świadomy (przynajmniej dla tych, którym nie w smak jest, by Ludzkość odkryła wreszcie skrywaną przez "Nich" prawdę. A prawdą jest niezwykle prosta - każdy z nas ma szansę wyrwać się z tego błędnego koła niesprawiedliwości, pogardy, przemocy i wszelkich osobistych nieszczęść - jeśli tylko zdoła sobie uświadomić, że to on sam kieruje swoim życiem i może bez lęku (bo nikt z nas nie ma się czego bać. Strach bowiem też jest elementem kontroli i naszego zniewolenia), patrzeć w przyszłość, zdając sobie jednocześnie sprawę, że ów "sen", zwany naszym życiem, którego doświadczamy, jest iluzją, nietrwałą zasłoną, postawianą nam przed oczyma, byśmy pokazali że potrafimy doświadczać i przeżywać w spokoju ducha kolejne pożegnania, zdając sobie jednocześnie sprawę, że ani owe pożegnania nie są realne, ani też ... ów koniec istnienia nie jest żadnym końcem, a my jesteśmy niczym aktorzy, odgrywający swoje role, by po ich zakończeniu wrócić do normalnego życia - już z dala od tego materialistycznego, piekielnego miejsca).


3 komentarze:

  1. Nie wnikam nawet jak dotalo do Ciebie to spostrzeżenie, ale dałeś do myślenia. Dziwi mnie brak komentarzy na tak ciekawy temat. Od n

    OdpowiedzUsuń
  2. Od niedawna interesuje się energia kundalini i od tego czasu widzę słyszę i czuję więcej niż przysłowiowy Kowalski. Cały czas szukam prawdziwego Ja. Ciężko jest odnaleźć. mając rodzinę która totalnie mnie nie rozumie. A temat lgbt naruszył mój spokój bo mój najstarszy syn został przez tą energię pochwycony. Także będzie mi jeszcze trudniej wprowadzić harmonię w moim życiu i mojej rodziny. Ok. Dziękuję za to spostrzeżenie. I dałeś mi do myślenia. Oczywiście muszę to dobrze przebadać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest właśnie ten problem, gdy rodzice nie mają się do kogo zwrócić z prośbą o pomoc z takim problemem. Są oczywiście psycholodzy i psychiatrzy, ale czy są oni w stanie jakoś wpłynąć na takiego młodego człowieka, który został "wciągnięty" w moce przerobowe ideologii lgbt? Czy w ogóle lekarze próbują podjąć ten temat? Przyznam się szczerze że tego nie wiem, bowiem nie miałem nigdy w rodzinie takich problemów, ale na ten temat również warto dyskutować i to dyskutować realnie, nie odwracać się od tych ludzi, nie porzucać ich, należy im pomagać, a jeśli zechcą podjąć się terapii wyleczenia tego schorzenia, powinni mieć takie prawo i możliwości (a że homoseksualizm jest anomalią to chyba dla nikogo na tym forum nie ulega wątpliwości, jedynie otwartym pozostaje pytanie, czy ktoś chce sobie pomóc, czy nie, jeśli nie to trudno. Każdy ma przecież prawo żyć jak chce i kochać kogo chce, o ile oczywiście nie łamie prawa i nie przekracza pewnych norm moralnych i nie propaguje agresywnego marksizmu kulturowego).

      Usuń