LIGA ORIONA
Sojusz Thubanu, jest nową "gadzią" organizacją we Wszechświecie, powstałą po upadku Ligii Anchara, spowodowanym przegraną III Wielką Wojną Galaktyczną, oraz późniejszymi nieudanymi nabytkami, które znacznie poróżniły między sobą dwie główne gadzie rasy. Tak więc (jak już pisałem w poprzednim poście z tego tematu), Sojusz Thubanu, odnosi się przede wszystkim do gadzich istot zwanych Drakonami, których powstanie i ewolucja zaczęła się na bagnach i mokradłach planety Aln. Na tej samej planecie wyewoluowali (oczywiście z dużą genetyczną pomocą Karian), Orionidzi, których przodkami były owadzie istoty latające, zamieszkujące lasy i pola. Uwidoczniło się to również w pierwotnym wyglądzie samych Orionidów, którzy przez długi czas różnili się od Drakonów tym - iż posiadali parę ogromnych skrzydeł wyrastających z ich pleców. Potem (nie jest wyjaśnione czy stało się to w drodze długotrwałej ewolucji, czy też genetycznej interakcji), kolejne pokolenia Orionidów utraciły skrzydła. Mimo to przetrwały inne fizyczne "odmienności", które różnią od siebie obie gadzie rasy. Orionidzi na przykład (szczególnie ich..."samice"), posiadają bardzo cienką talię, przypominającą pozostałość po dawnych owadzich przodkach (w przypadku Drakonów talia jest znacznie szersza i są lepiej zbudowani fizycznie). Obie rasy nie posiadają owłosienia (Drakoni posiadają szczątkowe, prawie niezauważalne), obie też rasy mają ostre zęby w swych "paszczach", choć zęby Orionidów są znacznie mniejsze i cieńsze. Różnicą dość wymowną (która już jednak nie istnieje - została utracona podobnie jak skrzydła), był fakt, iż "samice" Orionidów dysponowały potężną bronią, którą był wytwarzany przez nie jad, powodujący paraliż, a nawet mogący pozbawić życia niegadzią istotę. Ta zdolność została już przez nie utracona (albo genetycznie zlikwidowana?).
Karianie, którzy stworzyli to społeczeństwo, pragnęli aby obie grupy ze sobą współpracowały i nie tworzyły niepotrzebnych konfliktów. Dlatego też system władzy najpierw na Aln, a potem w całym pasie Oriona i innych światów jemu podległych - został wymieszany. Karianie, jako skupieni wokół "pierwiastka męskiego", zapodali Gadom swój system rządów, w którym to głównie dominowały "samce". Oczywiście Drakoni szybko zaakceptowali ten stan rzeczy. Trochę więcej problemów mieli z tym Orionidzi, jako że wyrośli ze "środowiska ula", w którym dominowała owadzia królowa, musieli przestawić się na inny tryb społeczny (jeśli można to tak nazwać), częściowo niezgodny z ich genetycznym pierwowzorem. Liga Anchara, zdominowana przez Drakonów (ale przy silnym wsparciu Orionidów), rozpoczęła następnie okres podróży badawczych i eksploracji Wszechświata. Zakładano pierwsze kolonie i stałe bazy obserwacyjne. Społeczeństwami tymi władali królowie, ale były też i królowe - jednak pozbawione jakiegokolwiek wpływu na władzę i podległe ich "Czarnym Panom" (Określenie "Czarni Panowie", lub "Czarni Władcy", co jakiś czas pojawia się w channelingach zarówno Plejadian, Andromedan jak i Kasjopejan. Zresztą to właśnie na bazie owych channelingów, George Lucas stworzył postacie Czarnych Lordów Sithów z "Gwiezdnych Wojen").
Tak więc już na samym początku ich stworzenia - powstały dwie różniące się od siebie rasy, wyrosłe zarówno z istot bagiennych i latających. To musiało rodzić poważne konflikty. Galaktyczna Ludzkość na przykład (a co za tym idzie my - Ziemianie), powstaliśmy z w miarę jednolitego gatunku istot wodnych, który można by w skrócie nazwać - Butlonosami. "Uformowani" następnie (poprzez doświadczenia genetyczne), przez Felinian na "Ich obraz i podobieństwo", stanowiliśmy w miarę zbitą genetyczną wspólnotę pochodzenia (jedynie z twarzą Felinianom nie wyszło, a może po prostu nie chcieli nam jej zmieniać?). Gady (Orionidzi), miały więc bardziej pod górkę, gdyż musiały zaakceptować coś, co było ich genetycznym przeciwieństwem. Lecz taki stan rzeczy (wszechwładzy Czarnych Władców), utrzymywał się bardzo długo. I Wielka Wojna Galaktyczna nie zmieniła niczego w tym względzie (zważywszy że zakończyła się sporym sukcesem Reptilian). II Wojna Galaktyczna też nie przyniosła żadnej zmiany, dopiero klęska Reptilian w III Wielkiej Wojnie Galaktycznej, spowodowała, że Orionidzi zaczęli coraz pewniej buntować się przeciwko władzy Drakonów, choć nie doszło jeszcze ówczas do całkowitego zerwania.
Nastąpiło ono (jak już wcześniej pisałem), ok. 500 r. p.n.e. (licząc ziemską rachubą czasu). Wojna domowa, jaka wówczas wybuchła (i która notabene trwa po dziś dzień), stworzyła dwa podzielone i wrogie sobie społeczeństwa, które zaczęły żyć, według własnych praw. O Sojuszu Thubanu napisałem w poprzednim poście z tego tematu, teraz rzucę trochę światła na Ligę Oriona. Orionidzi powrócili do systemu społecznego ula, z którego wyrośli. Tak więc obecnie panuje tam matriarchat, a władza należy do królowych. Zarówno Drakoni jak i Orionidzi rozmnażają się poprzez inżynierię genetyczną i klonowanie, ale...nadal dostępne są naturalne procesy rozrodcze, polegające na zapłodnieniu samicy przez samca drogą naturalną i złożeniu przez nią jaj, z których wykluwają się kolejne pokolenia Reptilan (jednej i drugiej rasy). Władza w Lidze Oriona, co prawda należy do królowej, która jest niepodzielną władczynią, lecz otacza się ona przede wszystkim wojownikami, którzy są "samcami" gadziego społeczeństwa Orionidów.
Orionidzi (mimo wszystko), nie są tak agresywną i żądną dominacji gadzią rasą, jak na przykład Drakoni. Dzięki temu są w stanie obecnie kooperować zarówno z Federacją Plejad, Syriusza, czy Andromedy. Ich celem jest przetrwanie w takiej formie, jaką wybrali, a to oznacza że są w stanie pójść na pewne kompromisy (co do Galaktycznej Ludzkości), byle tylko nie powrócić pod władzę i dominację Sojuszu Thubanu.
BYŁ TO MÓJ OSTATNI POST NA TEMAT CYWILIZACJI POZAZIEMSKICH.
WIĘCEJ INFORMACJI O NICH NIE POSIADAM.
OD NASTĘPNEGO TEMATU SKUPIAM SIĘ JUŻ TYLKO NA SAMEJ ZIEMI,
POCZYNAJĄC OD CYWILIZACJI - I - IMPERIUM ATLANTYDY
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz