Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 20 grudnia 2016

"KSIĘGA ROZKOSZY" - AHMEDA IBN SULEJMANA - Cz. III

CZYLI OPOWIEŚĆ Z CZASÓW

PANOWANIA SUŁTANA

SELIMA I GROŹNEGO,

OJCA SULEJMANA WSPANIAŁEGO,

O TYM JAK WYCHOWAĆ SOBIE

CZUŁĄ I ULEGŁĄ ŻONĘ


 "Księga Rozkoszy" - autorstwa Ahmada ibn Sulejmana, powstała w czasach panowania w Imperium Osmańskim sułtana Selima I Groźnego (1512 - 1520 r.), ojca przyszłego wielkiego tureckiego władcy - Sulejmana Wspaniałego. Opowiada ona o przygodach Pir-Alego, który radzi jak należy wychować sobie posłuszną i uległą żonę, co mężczyzna (mąż) powinien uczynić, aby tak właśnie się stało? Jego rady są być może trochę komiczne (zważywszy na odmienność kulturową), ale warte odnotowania i opisania. No cóż, aby się zbytnio nie rozpisywać, przejdźmy do konkretów, oto opowieść Pir-Alego (pisarza i poety z czasów pierwszych wieków islamu, spisana przez żyjącego za panowania Selima Groźnego i Sulejmana Wspaniałego - Ahmeda ibn Sulejmana), o tym jak to mąż powinien wychować sobie "uległą i posłuszną" żonę:

 

 RADY

Cz. III





Dobrze wiadomo, na jakie kłopoty są narażone kobiety z powodu osobliwych cech swej natury i budowy. Jednakże właśnie wtedy występuje u nich najsilniejszy pociąg seksualny. W takich momentach kopulacja zapewnia im największą satysfakcję i powoduje przyrost energii życiowej, a jednocześnie daje mężczyźnie pełnię rozkoszy. A jeśli jeszcze na dodatek maja gorączkę, nie mogą oprzeć się pożądaniu. Przez cały dzień odczuwają w kroczu swędzenie i muszą się drapać. W nocy krocze zasklepia się, wydzielając zapach milszy od najsilniejszych perfum. Subtelny i pomysłowy Pir-Ali radzi co następuje:
- Wiem z doświadczenia, że lepiej powstrzymać się od stosunku ze śpiącą kobietą, niezależnie od tego, jak silne uczucia namiętności wami targają. Podczas snu nie występuje u niej ta cudowna wilgoć, której tak potrzebuje mężczyzna.

Dla tych samych powodów niektórzy zalecają unikać kontaktów z dziewczynkami, które nie ukończyły jeszcze dwunastu lat. Najlepsze do uprawiania miłości są panienki między trzynastym a osiemnastym rokiem życia. Tak przynajmniej twierdzi Pir-Ali. Z kolei Hanem-Alba uważa, że idealne granice zawierają się w przedziale między trzynastym i dwudziestym rokiem życia. Natomiast Mahmoud Gaznevide utrzymuje, że wiek nie ma żadnego znaczenia z chwilą, gdy dziewczyna budzi w mężczyźnie zmysłowe uczucia pożądania. Retis jest zdania, że w cielesnym obcowaniu najzabawniejsza jest szesnastolatka, ale i starsze kobiety w niczym nie ustępują młodym, jeśli się o to postarają. Zgadzam się z tym twierdzeniem pod jednym warunkiem: atrakcyjność kobiety kończy się z nadejściem czasu jej przekwitania. Tej granicy nie należy przekraczać. Pasza Kasgani Muchir ma własną opinię na ten temat:
- W tych sprawach, drodzy przyjaciele, nic nie zastąpi doświadczenia. Chcę powiedzieć, że nie ma żadnych reguł pod tym względem. Apetyt seksualny wynika bezpośrednio w charakteru i temperamentu. To są cechy wrodzone i pozostają aż do śmierci.

- Dlaczego jesteś tak przywiązana do męża? - pytała starsza pani swoją młodą córkę, która odpowiedziała:
- Pewnego razu wrócił z dalekiej podróży i ledwie wszedł do domu, brudny i zakurzony, zaczął się do mnie zalecać. Miałam akurat silną gorączkę, włosy w nieładzie, strój niedbały. Prosiłam o chwilę zwłoki, bo chciałam natrzeć wonną maścią całe ciało zanim oddam się jego pieszczotom, ale nie zezwolił mi na to. Nacierał na mnie gwałtownie z taką pasją, że musiałam mu ulec i oboje doznaliśmy wielkiej rozkoszy mimo niesprzyjających warunków do miłości. Tego wieczoru przekonałam się, jak bardzo mnie kocha i tak zrodziło się moje przywiązanie. 
- Teraz rozumiem, dlaczego jesteś zakochana! - zawołała matka. - Już się niczemu nie dziwię. Twoja opowieść poruszyła mnie do głębi i czuję że wzbiera we mnie ogromny żar namiętności jak za młodych lat.
Tak przebiegała rozmowa między matką a córką.

Pir-Ali uważa, że jeśli mąż nie umie sobie radzić z żoną, powinien uzbroić się w cierpliwość, albo wyruszyć w podróż. Pewien młodzieniec szykował się do ślubu. Podczas, gdy orszak panny młodej zbliżał się do domu oblubieńca, inteligentny ojciec udzielał synowi ostatnich rad:
- Drogi chłopcze, nie okazuj nadmiernego przywiązania swojej żonie, bo zacznie tobą rządzić i wasze małżeństwo stanie się źródłem nieustających kłopotów.
- Jak więc mam się zachować, drogi ojcze? - odparł syn.
Ale nie otrzymał odpowiedzi. Stary człowiek wybrał rozsądne milczenie. Minęło kilka miesięcy. Młodzieniec starał się postępować zgodnie z ojcowskim przykazaniem. Nie znajdując w małżeństwie licznych dowodów miłości, młoda żona traciła zapał, obojętniała i niechętnie spełniała swoje obowiązki, co z kolei budziło najgorsze podejrzenia zazdrosnego męża. Inteligentny ojciec zaproponował mu dłuższą wycieczkę do Konstantynopola, żeby syn trochę się rozerwał. Ale skutek był mizerny. Młodzieniec nudził się w podróży i dręczyła go zazdrość, chociaż pozostawił przy żonie starszą niewiastę w roli anioła stróża. Jednakże po powrocie zastał żonę stęsknioną, czułą i uległą jak nigdy dotąd.
Jak widać, czasem sprawdza się przysłowie, że mąż musi uzbroić się w cierpliwość albo wyjechać w podróż, jeśli chce należycie wychować sobie żonę. 


"JA WYCHODZĘ Z DOMU, CIEMNĄ NOCĄ PO KRYJOMU
UCIEKAM OD ŻONY - JEJ GADANIEM JUŻ ZNUDZONY"





TO OSTATNIE Z RAD PIR-ALEGO, ZEBRANYCH PRZEZ AHMEDA IBN SULEJMANA (JAKIMI DYSPONUJĘ), NA TEMAT TEGO, JAK WYCHOWAĆ SOBIE POSŁUSZNĄ I ULEGŁĄ ŻONĘ. ALE CIEKAWYM JEST STWIERDZENIE ŻE ABY "WYCHOWAĆ SOBIE ŻONĘ", NALEŻY WYJECHAĆ, POZOSTAWIAJĄC JEDNOCZEŚNIE PRZY NIEJ JAKIEGOŚ ŻEŃSKIEGO "ANIOŁA STRÓŻA". NIE WIEM TYLKO OCZY W NASZYM - EUROPEJSKIM KRĘGU CYWILIZACYJNYM, TE RADY DOTYCZĄCE KOBIET BY SIĘ SPRAWDZIŁY?


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz