Łączna liczba wyświetleń

środa, 3 lipca 2024

WYNALAZKI ANTYKU - Cz. III

CZYLI CO TAKIEGO WYNALEŹLI STAROŻYTNI GRECY I RZYMIANIE, O CZYM MY NIE MAMY POJĘCIA A Z CZEGO KORZYSTAMY?





Trzecia część wynalazków starożytnych Greków i Rzymian.



ANTYCZNE WYNALAZKI HELLENÓW 
Cz. II



PIENIĄDZE




 Oficjalnie pieniądze wymyślone zostały przez Lidyjczyków w Azji Mniejszej. To oni mieli po raz pierwszy wybijać monety, które następnie traktowano jako środek płatniczy. Ale bez wątpienia to właśnie Grecy przyczynili się do rozpropagowania po świecie tego właśnie środka płatniczego, jako że wcześniej istniał handel wymienny, czyli jeśli ktoś chciał na rynku kupić chleb (wówczas pieczony w formie placków), albo też ogolić się lub napić wina, to musiał dać coś w zamian. Coś cennego, co sam posiadał, lub ewentualnie złoto albo srebro. Natomiast dzięki wprowadzeniu pieniądza, sprawy te znacznie zostały ułatwione i teraz tylko wystarczyło po prostu zdobyć owe pieniądze (😄). Pierwsze pieniądze na skalę masową zaczęli bić Grecy jońscy (Jonowie), a głównym miastem z którego następnie rozchodziły się te monety po całym greckim świecie (a co za tym idzie, docierały do krajów, które Grecy zwali "barbarzyńskimi") było miasto Miletu. Taką symboliczną datą bicia monet jońskich na szerszą skalę, były lata 70-te VII wieku p.n.e. (ok. 675 r p.n.e.), czyli panowanie w sąsiedniej Lidii króla Gygesa. To właśnie dzięki Jonom (a konkretnie Miletyjczykom) pierwsze pieniądze dotarły do Egiptu i do greckich emporiów na wybrzeżu Morza Czarnego. Fokejczycy zaś (jońskie miasto leżące nieopodal wyspy Chios), i Samijczycy zawieźli ten nowy wynalazek na wybrzeża Morza Adriatyckiego, na Sycylię, południową Galię i wschodnie wybrzeże Hiszpanii. Natomiast pierwsze monety jakie pojawiły się w Grecji właściwej, wybito ok. 650 r. p.n.e. na Eginie (leżącej w Zatoce Sarońskiej nieopodal Attyki), potem miało to miejsce na Eubei i w Koryncie. Natomiast w VI wieku p.n.e. praktycznie cały egipski handel zdominowany był przez 12 greckich miast, z czego 11 leżało po wschodniej stronie Morza Egejskiego (w Jonii), a jedyną  wyspą która leżała po stronie zachodniej była Egina.


PLAN MILETU Z SIATKĄ HIPPODAMOSA



1. ŚWIĄTYNIA ATENY
2. RZYMSKA WILLA Z CZASÓW IMPERIUM
3. ZACHODNIA AGORA 
4. HEROON (MONUMENTALNY GROBOWIEC)



Warto też mu w parę powiedzieć o samym mieście Milecie. Było to starożytne miasto, założone jeszcze przez Achajów (zwanych Ahijawa). Miasto to (zwane wówczas Millawanda) jest wymienione na liście koronacyjnym władcy Hetytów Mursilisa II (ok. 1320 r. p.n.e.) jako należące do Imperium Hetyckiego, ale zasiedlone przez lud Ahijawa. Według mitu, miasto to miał założyć Miletus (od którego imienia wzięła się nazwa), a powstało ono na wybrzeżu, na południe od rzeki Maeander, która wpadała do Morza Egejskiego (należy bowiem pamiętać że ukształtowanie tego terenu w starożytności było zupełnie inne niż obecnie. Dziś bowiem z Miletu można suchą stopą dojść na wysepkę Lade - leżącą nieopodal miasta, natomiast w starożytności trzeba było ten odcinek przepłynąć, gdyż nie było lądu stałego. Podobnie rzecz miała się z rzeką Maeander, która dziś płynie właściwie nieopodal miasta, natomiast w starożytności dzieliła Milet od rzeki mała zatoczka). Z Miletu pochodzili sławni filozofowie, jak Tales (ok. 625 - ok. 545 r. p.n.e.), Anaksymander (o którym to pisałem w poprzedniej części ok. 610 - ok. 546 r p.n.e.), Anaksymenes (ok. 586 - ok. 526 p.n.e.), a każdy z nich był uczniem poprzedniego. Z Miletu pochodził też tyran tego miasta o imieniu Trazybul (nie wiadomo dokładnie w jakich latach panował, wiadomo tylko że był przyjacielem i sojusznikiem tyrana Koryntu - Periandra i że władał za jego rządów, a Periander objął władzę w Koryncie w roku 627 p.n.e. i sprawował ją do śmierci w roku 585 p.n.e. Jedyne co wiadomo z chronologii rządów Trazybula, to to, że władał w okresie 12-letniej wojny Miletu z Lidią, a pokój w tej wojnie zawarty został w roku 612 p.n.e., tak więc musiał objąć rządy co najmniej ok. 635 r. p.n.e. Trazybul znany jest też jako autor selekcji negatywnej, czyli eliminacji wybitnych jednostek, które mogłyby zagrozić przywódcy przejąć po nim schedę {ile to już razy w historii ambitne jednostki eliminowały wybijających się młodych ludzi, zastępując ich miernymi, biernymi ale wiernymi sługusami, które w żadnym razie nie mogły im zagrozić}. Bowiem gdy Periander przejął władzę nad Koryntem po swym ojcu Kypselosie, wysłał do Miletu swego posła, aby tam zasięgnąć rady doświadczonego Trabula jak powinien postępować jako władca, aby umocnić swoją władzę. Trazybul zabrał posła na pole poza miastem, gdzie wypytywał go sprawy korynckie, aby w pewnym momencie zapytać z czym poseł przybył. Gdy ten odpowiedział że Periander chciał go zapytać jak powinien postępować aby umocnić się u władzy, Trazybul przeciągnął laską po kłosach kwitnącego zboża. Najwyższe pędy zleciały, po czym poszli dalej i znów pytał go sprawy korynckie. W pewnym momencie znów mu przerwał i zapytał raz jeszcze z czym przybył, a gdy tamten odpowiedział, Trazybul ponownie przeciągnął laską po kłosach zboża i poszli dalej. Rzecz ta powtórzyła się po raz trzeci i dobrnęli do kresu swojej wędrówki, a żegnając posła Trazybul wciąż nie odpowiedział na jego pytanie. Gdy ten mu o nim przypomniał, tyran Miletu odrzekł: "Powtórz dokładnie wszystko, coś tu widział i co słyszał". Poseł nie był zadowolony. Wrócił do Koryntu i powiedział Periandrowi że Trazybul chyba zdziecinniał, gdyż machał tylko laską wokół kłosów zboża i nie odpowiadał na jego pytanie. Ale Periander doskonale zrozumiał w czym rzecz i wiedział że strącone kłosy zboża, to była właśnie odpowiedź: "Nie dopuszczaj do tego, żeby ktokolwiek wyrósł ponad ciebie". Tak też zaczął postępować i stał się krwawym tyranem który ostatecznie po 40 latach swoich rządów został obalony.


STAROŻYTNA MONETA ATEŃSKA 
SREBRNA TETRADRACHMA Z WIZERUNKIEM BOGINI ATENY I SOWY 
(ok. 454 - 404 r. p.n.e.)



Byli i inni sławni Milezjanie, jak żyjący w IV wieku p.n.e. filozof Eubulides - autor "paradoksu kłamcy" ("kłamca, kłamca", pamiętacie E = mc2? 😂👍), historyk Hekatajos ok. 550 r. p.n.e. - 476 r. p.n.e.), czy architekt Izydor żyjący na przełomie V i VI wieku naszej ery (autor odbudowy po pożarze Kościoła Mądrości Bożej w Konstantynopolu w czasach cesarza Justyniana). Było ich oczywiście znacznie więcej, ale uważam że nie ma sensu wymieniać wszystkich znacznych obywateli miasta Milet. Warto jednak wspomnieć jeszcze o jednym, o architekcie Hippodamosie (ok. 498 - ok. 408 r. p.n.e.), którego zwano drugim założycielem Miletu, jako że gruntownie przebudował miasto i opracował siatkę ulic wiodącą z północy na południe i ze wschodu na zachód tak, że drogi krzyżowały się pod kątem prostym (potem tę technikę używano w innych miastach starożytności, średniowiecza i współczesności, jak choćby w Aleksandrii, w Antiochii czy... w wielu miastach dzisiejszych Stanów Zjednoczonych). Był on również autorem portu w Pireusie, czyli morskiego okna na świat dla Aten, także gruntownie przebudował miasta Olint i Prienne. Hippodamos rozpoczął swoje prace w Milecie ok. 450 r. p.n.e. składając na miasto swoją technikę siatki. Był również prekursorem techniki solarnej (choć została ona upowszechniona na większą skalę dopiero po roku 400 p.n.e.). Technika solarna w architekturze polegała na tym, że Grecy budowali swoje domy w taki sposób, aby zimą zyskiwać jak najwięcej słońca, natomiast latem ukryć się w cieniu swoich domostw. Hippodamos był też swoistym ekscentrykiem w swoich czasach, nosił np. długie włosy których nigdy nie wiązał (co powodowało że jego włosy falowały na wietrze), lubił bogate ozdoby które nosił na szyi, ale nosił je pod ubraniem (najczęściej było to ciepłe ubranie które nosił zarówno latem jak i zimą, co budziło zdziwienie jego współobywateli i wszystkich tych, z którymi się stykał). Lubił też zabawić się w filozofa i podumać nad najlepszą formą rządów. Poza tym otaczał się też młodymi kobietami i to nawet w podeszłym wieku (a jednocześnie Teano z Turynu poświęcił mu swoje dzieło "O cnocie"). Hippodamos wypowiadał się też często na temat reformy sądownictwa (twierdził że sędziowie powinni składać przysięgę na bogów i wykazywać się nieskazitelną prawdomównością, gdyż dotychczas prawo pozwalało sędziom na krzywoprzysięstwo, a poza tym o wyroku często decydował los, na przykład kamyk jaki rzucali sędziowie kierując się wolą bogów. Hippodamos twierdził że "procedurę kamyka" należy zlikwidować, natomiast każdy sędzia na tabliczce powinien wypisywać czy jest za skazaniem czy za uniewinnieniem danego oskarżonego. Jego propozycje zaczęły być wdrażane w życie w drugiej połowie V wieku p.n.e).


PARADOKS KŁAMCY 
SKĄD WIADOMO KIEDY KŁAMCA MÓWI PRAWDĘ?




KLUCZE i ZAMKI


 Podobnie jak w przypadku pieniędzy, tak i klucze oraz zamki do owych kluczy nie były autorstwem Greków, a znane były już w starożytnym Egipcie i Mezopotamii ok. 1000 roku p.n.e. Dlaczego więc ponownie je tutaj umieszczam? Powód jest prosty, tamte konstrukcje były bardzo proste (można powiedzieć wręcz prostackie) i dopiero Grecy (podobnie jak w przypadku pieniędzy) ulepszyli i nadali nową formę kluczom rozpropagowawszy je we wszystkich swoich koloniach, a z chwilą gdy nastały czasy rzymskie, na całym ogromnym Imperium.


OTO JAK WYGLĄDAŁ STAROŻYTNY GRECKI KLUCZ DO DRZWI 
(RZYMSKA KOPIA GRECKIEGO KLUCZA I ZAMKÓW DO DRZWI)






MAGNETOFON 
(CZYLI "GADAJĄCE PUDŁO" HIERONA)


 Jeśli nam się wydaje że pierwsze magnetofony powstały dopiero w XX wieku, to... nam się tylko tak wydaje. Starożytni bowiem eksperymentowali z zapisem głosu (głównie był to głos zwierząt). Żyjący w latach (ok.) 10 - 70 roku naszej ery Hieron z Aleksandrii zbudował właśnie taki mechanizm, dzięki któremu nagrywał (a raczej rejestrował) krótkie, jednosylabowe odgłosy zwierząt. Niestety niewiele mogę powiedzieć na ten temat, gdyż nie dysponuję opisem De Kampeleina z 1791 r. który miał dokładnie przedstawić jak skonstruowany był i na czym polegał wynalazek Hierona.

Antyczny "magnetofon" nie jest jedynym tego typu wynalazkiem. W następnej części przejdziemy do starożytnych komputerów i innych współczesnych nam "magicznych wynalazków" bez których obecnie praktycznie nie można się obejść.


CDN.

wtorek, 2 lipca 2024

HISTORIA ŻYCIA WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. CLXXXIV

TWÓRCY EUROPEJSKICH CYWILIZACJI 
SŁOWIANIE I CELTOWIE





PIERWSZE EUROPEJSKIE CYWILIZACJE

SŁOWIANIE

(POD SKRZYDŁAMI ASYRII - UPADEK IZRAELA)

(ok. 738 r. p.n.e. - ok. 635 r. p.n.e.)

Cz. IV







FILISTEA
PONOWNIE ODRODZENIE
(738 r. p.n.e. - ok. 635 r. p.n.e.)
Cz. IV



DEWARIM
(738 r p.n.e. - 586 r p.n.e.)
Cz. VI


 Tak oto dotarliśmy do roku 720 p.n.e. czyli minęły już ponad dwa stulecia od inwazji faraona Szeszonka I na Filisteę, co doprowadziło do upadku filistyńskich wpływów w Palestynie które dopiero teraz zaczęły ponownie się odradzać (już pod skrzydłami Asyrii). Teraz Dalsze brnięcie w dzieje samej Palestyny nie mają sensu, jeśli nie będą związane również z dziejami Egiptu, a co za tym idzie należy (niestety) cofnąć się o te dwa stulecia i przedstawić dzieje państwa egipskiego już po inwazji Szeszonka na Palestynę. Tak więc w roku 925 p.n.e. Szeszonk - pierwszy władca Egiptu z libijskiej dynastii wywodzącej się z Bubastis, syn wodza plemienia Maszauasz (Mešweš - wym. Me:sz:wesz, z tym że "Š" czytane jako "sz" było swoistym z zamiennikiem, gdyż Egipcjanie nie znali spółgłosek "d", "ź" czytane jako "". Jeśli więc teraz zamienimy "sz" na "" to wyjdzie nam "Medzwedz" czyli innymi słowy było to słowiańskie plemię Niedźwiedzi, fonetycznie tylko zmienione w języku egipskim, aby łatwiej można je było zapisać na ścianach świątyń) Nimlota i wnuk Szeszonka Starszego. Początkowo lud Medźwedź, to byli najemnicy wynajęci przez władców Egiptu XXI Dynastii, mieszkający w kolonii wojskowej w Herakleopolis. Ale bardzo szybko rozszerzyli swoje wpływy i już za Nimlota opanowali Bubastis (do dziś współczesna historiografia nazywa XXII "libijską" Dynastię, właśnie dynastią z Bubastis). W roku w którym wyprawił się przeciwko fenicji i podporządkował sobie Izrael oraz Judę, Szeszonk I panował już od ponad 20 lat (wstąpił na tron ok. 946 r. p.n.e.). W tym czasie Egipt (po okresie upadku trwającym mniej więcej 200 lat) ponownie wracał do swojej mocarstwowej roli w regionie i przynajmniej przez kolejne stulecie taką rolę będzie pełni (potem znów przyjdzie osłabienie, a z końcem VIII wieku p.n.e. władca Asyrii - syn Sargona II, Sannacheryb nazwie Egipt "złamaną trzciną"). Była to bez wątpienia zasługa samego Szeszonka, który umiejętnie postępując w polityce wewnętrznej wyprowadził kraj z chaosu, rządów lokalnych możnowładców (czym nieco poprawił los chłopów egipskich), ale przede wszystkim podporządkował sobie kastę kapłańską (która nie mogła mu tego wybaczyć i do końca jego rządów pisała, iż był on synem wodza "Maszauasz" tak jakby to miało być jakąś inwektywą, która czyniła z władcy niegodnego narzucać swą wolę kapłanom, prawdziwym interpretatorom boskiej woli na ziemi).

Szeszonk umiejętnie się jednak zabezpieczył. Najpierw poślubił Maatkare - córkę ostatniego władcy XXI Dynastii Psusennesa II (pierwotnie był on arcykapłanem Amona-Re w Tebach od ok. 970 r., dziesięć lat później został faraonem w Delcie, a jego prawdziwe imię brzmiało: Titcheprure Psibchenne). Potem mianował swoich synów na najróżniejsze stanowiska, tak, aby zapełnić zarówno władze świeckie, jak i kapłańskie. Juput został nowym arcykapłanem Amona-Re, a jednocześnie naczelnym wodzem armii i namiestnikiem Górnego Egiptu (dzięki temu podporządkował sobie Teby, bowiem z Bubastis było daleko do królewskich Teb, gdzie rządzili kapłani Amona, którzy uważali się wręcz za udzielnych książąt, symbolicznie jedynie podległych faraonowi). Dżedptahiuefanch został trzecim prorokiem w wielkiej Swiątyni Amona w Karnaku (czyli też w Tebach królewskich). Nesa (jeden z wodzów plemienia Medźwedź, a prywatnie przyjaciel lub też druh Szeszonka z młodości) został czwartym kapłanem Amona. Nimlot zaś (jeden z młodszych synów Szeszonka) został komendantem twierdzy w Herakleopolis, a tym samym stał na straży dróg pomiędzy Górnym i Dolnym Egiptem (miał więc bodajże najbardziej odpowiedzialne zadanie ze wszystkich potomków nowego faraona). Córki szykowane zaś były do zamążpójścia za wpływowych kapłanów i to nie tylko Amona-Re, ale również tych z Heliopolis (będących naturalnymi konkurentami wszechwładnych arcykapłanów z Górnego Egiptu). Gdy w kilka lat po objęciu swego stanowiska zmarł Dżedptahiuefanch, władca powołał na jego miejsce rodzimego Egipcjanina - Dżeddżehutyiuefancha, jednocześnie dając mu za żonę jedną ze swych córek. Dwór królewski w Bubastis (miasto to zwane było również przez Egipcjan Pi-Beset) w kraju Goszen, przypominało czasy wielkości ostatnich faraonów XIX Dynastii. Stąd blisko było zarówno do Morza Śródziemnego (płynąc jedną z odnóg Nilu), jak również na Wschód, do Kanaanu (tu prowadziły cztery drogi, omijające Pustynię Szur na Synaju. Pierwsza, bodajże najłatwiejsza (chociaż trzeba było przejść przez leżące na bagnach i zasiedlone w dużej mierze przez kupców z dalekiej Fenicji Baal-Sefon, a potem już prosto do Zilu, twierdzy Peluzjum i wybrzeżem prosto do Rafii i gazy - a dalej do Aszdod, Gezer, Jerozolimy i Aszkelonu), druga wiodła chyba najkrótszą drogą z Bubastis wzdłuż gór na Synaju (z tym że wybierając tę drogę należało się zabezpieczyć w wodę, gdyż przechodzono przez tereny pustynne i aż do potoku Horeb zwanego również przez Filistynów "potokiem egipskim", nie było nigdzie źródła wody) a następnie do Negebu i przez kraj Symeona, Beniamina, i Efraima dotrzeć można było do Jerozolimy i Betel, Sychem czy Samarii. Trzecia droga była możliwą wariacją drugiej, tylko że podróżowano bardziej górskimi rejonami, do Asmon, Beerot i Negebu (a następnie taką samą trasą jak wyżej wymieniona). Czwarta droga była najdłuższa i wiodła aż przez cały Synaj prawie do jego południowych granic, przez Pustynię Sin do Morza Czerwonego, Pustynię Paran do Kadesz-Barnea, Addar, Beerot i znów do Negebu. Najbardziej optymalna wydawała się więc trasa pierwsza.




Tą drogą podążył też Szeszonk w roku 925 p.n.e. czyli w roku zniszczenia Kanaanu (ponieważ jednak opisałem już tę wyprawę w poprzednich częściach, nie będę się powtarzał i daruję ją sobie teraz). Faraon wrócił do Bubastis, wiodąc ze sobą ogromne łupy i tysiące niewolników (aby uświadomić sobie jak wielkie były to zdobycze, warto tylko powiedzieć że wystarczyły one przedstawicielom XXII Dynastii aż do jej upadku w 712 r. p.n.e. jako prywatny majątek królewski). Na krótko powróciła wielkość z czasów Totmesa III, Horemheba, Ramzesa II Wielkiego czy nawet Ramzesa III. Władca bogato obsypał zdobyczami świątynie (czym uspokoił kapłanów, nieustannie jęczących że "libijski barbarzyńca" narzucił im swoją władzę - notabene taki z niego był Libijczyk, jak ze mnie Niemiec 😉, ). Rozpoczął też ambitne plany przebudowy Świątyni w Karnaku (pracami budowlanymi kierował jego syn, arcykapłan Juput). Przebudowano dziedziniec przed II pylonem Świątyni, a na murze zewnętrznym południowego dziedzińca umieszczono triumf Egiptu nad Izraelem, Judą i Filisteą (poza tym Szeszonk wystawił również stelę triumfalną w Ipet-Sut obok annałów Totmesa III), poza tym w Świątyni Amona wzniesiono również Salę Jubileuszową. Aby zyskać materiały do tych butów, otwarto ponownie dawno zamknięte kamieniołomy w Gebel (924 r. p.n.e.), które zasiliła również znaczna rzesza przywleczonych z Kanaanu niewolników. Zawarł też intratny sojusz handlowe z Byblos (dawnym egipskim emporium na fenickim wybrzeżu, a król Abibaal wystawił nawet posąg Szeszonka w sanktuarium Baalat-Gebal). Po śmierci króla Salomona (ok. 930 r. p.n.e.) i secesji Północy pod rządami Jeroboama I, Izrael zawarł z Egiptem również sojusz polityczny przeciwko Judzie. Po interwencji zaś z roku 925 p.n.e. obaj królowie (Jeroboam i Roboam) stali się wasalami Egiptu, a stela Szeszonka stanęła pod Megiddo (niegdyś tam również swą stelę wystawił Totmes Wielki, po swej zwycięskiej kampanii z roku 1457 p.n.e.). Ostatnie lata panowania Hedżcheperre Szeszonka upłynęły pod gwiazdą odrodzenia egipskiej mocarstwowości. Zmarł on (po 33 latach panowania) w 913 r. p.n.e. a na tron wstąpił jego najstarszy syn - Sechemcheperre Osorkon I (notabene imiona Szeszonk, Osorkon czy Takelot nie są imionami egipskimi, mówi się że mają konotacje libijskie, ale wydaje mi się że bardziej północnoeuropejskie, słowiańskie, tym bardziej że zarówno Szeszonk jak i Osorkon - według tego co zapisane jest na zachowanych ostrakonach, mieli niebieskie oczy i jasne włosy).




Osorkon został współwładcą wraz ze swym ojcem na 3 lata przed jego śmiercią. Po intronizacji nowego faraona co prawda nie przybyło do Bubastis wiele poselstw zależnych i podbitych ludów (jak to miało miejsce w dawnych czasach), ale władcy Judy, Izraela, miast-państw Flistei a także sprzymierzonych miast handlowych (takich jak Byblos) wysłali Osorkonowi bogate dary na znak szacunku i poddaństwa. Przez kolejne lata do Bubastis daniny słali kolejni władcy Judy (Roboam, Abiijam i Asa) a także Izraela (Jeroboam, Nadab i Basza). Ostatecznie jednak w 14 roku swego panowania król Asa postanowił zakończyć ten proceder i odmówił dalszego podporządkowywania się Egiptowi. Tak więc Osorkon w 20 roku swego panowania (897 r. p.n.e.) wysłał do Judy ekspedycję zbrojną pod dowództwem kuszyckiego wodza o imieniu Zer. Wyprawa ta zakończyła się jednak klęską, Asa ścigał Egipcjan do granic swego kraju - co spowodowało, że po prawie 30 latach prowadzenia mocarstwowej polityki na obszarze Kanaanu, Juda (a co za tym idzie również Izrael) uniezależniła się od Egiptu. Był to okropny blamaż dla Egiptu, (Zer z rozkazu faraona został skazany na śmierć), ale wpływy Egiptu nie zostały wszędzie unicestwione, a wręcz przeciwnie. W byblos sojusz handlowy przetrwał, a król Elibaal (syn i następca Abibaala) na dowód sojuszu wystawił Osorkonowi w Baalat-Gebal nowy posąg (obok posągu jego ojca). Osorkon (podobnie jak jego ojciec) był gorliwym czcicielem bogini Bastet - opiekunki i patronki Bubastis. Ale chojnie obsypywał również złotem i wszelkimi innymi dobrami kapłanów w Tebach, Heliopolis, Hermopolis, Herakleopolis i Memfis. Przebudował świątynie Izydy w Atfih i El-Hiba, wzniósł nowe świątynie bogini Bastet i boga Atuma w Bubastis. Dokonywał również prac świątyniach w Koptos i Abydos. Założył obóz wojskowy strzegący drogi do oazy Fajum, dzięki czemu kupcy i podróżnicy mogli bezpiecznie (nie obawiając się ataku rozbójników) dotrzeć do miejsca, gdzie można było odpocząć. Gdy ok. 900 r. p.n.e. w Tebach zmarł jego brat, arcykapłan Juput, Osorkon urządził mu wspaniały pogrzeb, a na urząd nowego arcykapłana Amona-Re powołał swego syna - Szeszonka. Dziesięć lat później uczynił go swym następcą i współrządzącą, widząc w nim ogromny potencjał (według tego co można przeczytać nacechowanych tablicach, to Hekacheperre Szeszonk II był bardzo zdolnym młodzieńcem. Objął urząd arcykapłana mając około 30 lat, a wcześniej - szykowany do kariery kapłańskiej - zajmował się astronomią. Był też dobrym gospodarzem (znacznie powiększył dobra kapłańskie w Tebach). Nie dane mu jednak było panować. Zmarł kilka miesięcy po swym wyniesieniu, jeszcze za życia ojca (w 889 r. p.n.e.) powodując ogromny żal u Osorkona, który to realnie doprowadził do jego śmierci.




Nowym faraonem został teraz młodszy syn Osorkona i brat Szeszonka II - Usermare Takelot I. Nie był to wybitny władca, nie można mu też przepisać żadnego większego dzieła budowlanego. Zresztą od jego panowania zaczął się poważny konflikt w rodzinie Szeszonka I, który doprowadził do poróżnienia dwóch synów Osorkona, czyli Takelota I i nowego arcykapłana Amona-Re w Tebach - Juwelota, który oficjalnie przestał uznawać władzę swego starszego brata nad Górnym Egiptem. Tych warunkach wszelki wpływ polityczny jaki zbudował ich dziadek i utrzymał jeszcze ich ojciec, natychmiast się posypał na obszarze Kanaanu. Do wojny domowej pomiędzy braćmi nie doszło (zapewne zwyciężył rozsądek), ale Takelotowi nie udało się odzyskać władzy nad południem Egiptu, gdzie niczym udzielny władca władał Juwelot, wspierany przez lokalnych kapłanów. Dotychczasowy sojusz z Północy i Południa wspieranym małżeństwami jeszcze od czasów faraonów tynickich (XXI Dynastii), zaczął się teraz sypać jak domek z kart, osłabiając jednocześnie samą dynastię "libijską" z Bubastis. Tak więc, gdy w roku 874 p.n.e. w swym pałacu w Bubastis umierał Takelot, jego brat postanowił zawładnąć Północą i sam ogłosić się nowym faraonem. Napotkał tutaj jednak przeszkodę, gdyż jedynym co realnie wyszło Takelotowi I, to był jego syn i następca Usermare Osorkon II, który pod wieloma względami przypominał dziadka - Osorkona I - po którym nosił imię. Był to młody, waleczny książę, który jednak nie zamierzał stryjowi pozwolić na zawładnięcie jego ojcowizną. Juwelot podszedł pod twierdzę Herakleopolis, gdzie stacjonowało wojsko wierne nowemu faraonowi. Szybko się jednak stamtąd wycofał, gdy doszły doń wieści, że na południe, na czele Korpusu Delty zmierza sam Osorkon II. Juwelot po tej kampanii wkrótce także zmarł, a Osorkon na jego miejsce mianował swojego człowieka i wydawało się że Południe wreszcie zostało ujarzmione. Niestety jednak Osorkon II popełnił błąd, ulegając prośbom swego kuzyna, a syna zmarłego Juwelota - Harsiesisa, który obiecał mu wierność, jeśli tylko pozwoli mu przejąć funkcję ojca - czyli stanowisko arcykapłana Amona-Re. Osorkon uznał prawdopodobnie że lepiej iż na Południu będzie władał członek "libijskiej" rodziny, niż jakiś inny Egipcjanin, który może chcieć się usamodzielnić zyskując poparcie lokalnych kapłanów i zezwolił Harsiesisowi objąć tę funkcję. W czwartym roku panowania Osorkona II (ok. 870 r. p.n.e.) Harsies nie tylko się usamodzielnił, ale wręcz ogłosił królem w Tebach. Przyjął on tytulaturę dawnego arcykapłana Pinedżema I i ogłosił się Horusem, "Potężnym bykiem koronowanym w Tebach", podczas gdy tytulatura Osorkona opierała się jeszcze na wzorcach Ramzesa Wielkiego, czyli: "Horus, którego Re koronował na króla obu Krajów". Tak doszło do konfliktu Północy z Południem, która była jednocześnie konfliktem władzy świeckiej z kapłańską.




CDN.