Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 18 stycznia 2015

HISTORIA ŻYCIA - WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. XXIX

III WIELKA WOJNA GALAKTYCZNA    

 

FAZA II

Przeniesienie działań wojennych na inne obszary Wszechświata - próby zatrzymania reptiliańskiej ofensywy



TAK MOGŁA WYGLĄDAĆ KLĘSKA FLOTY FEDERACJI GALAKTYCZNEJ W BITWIE Z SOJUSZEM ANCHARA W NASZYM UKŁADZIE SŁONECZNYM




Nim przejdę do dalszego tematu chciałbym na początku coś wyjaśnić. Mianowicie aby być dobrze zrozumianym, należy jakoś przyporządkować te wydarzenia w czasie. To co opisuję nie wydarzyło się w przeciągu roku, pięciu, dziesięciu, dwudziestu, stu, czy nawet pięciuset lat - III Wielka Wojna Galaktyczna trwała ponad 80 tysięcy lat i tak właśnie należy rozpatrywać dziejące się w jej trakcie wydarzenia. Pomiędzy jednym a drugim starciem niejednokrotnie upływały całe dekady, jeśli nie setki lat, dlatego też nie powinno dziwić że np. flota zbrojna Federacji przebiła się (przez Pas Kuipera), do naszego Układu Słonecznego tak późno i że stało się to dopiero po zniszczeniu zbrojnej placówki na Plutonie. Wydarzenie które teraz opiszę (bitwa pomiędzy flotą Federacji Galaktycznej a Sojuszem Anchara w naszej Galaktyce), miała miejsce setki lat po zniszczeniu Ziemi, Marsa, Wenus i Merkurego. Każde takie wydarzenie dzieliły setki (jeśli nie tysiące) ziemskich lat. Sama okupacja naszego Układu Słonecznego przez Reptilian trwała ok. 80 000 lat. W tym czasie zdążyli oni skolonizować większość planet (tych posiadających atmosferę) w naszej Galaktyce (m.in.: bardzo udana kolonizacja Wenus). Nie powiodła im się jedynie kolonizacja Marsa (zrezygnowano z tego planu, gdyż planeta ta, w wyniku upadku asteroidy - utraciła atmosferę), oraz kolonizacja Ziemi (została ona rozpoczęta, lecz "nadpobudliwość" płyt tektonicznych skorupy ziemskiej, powodowała iż plany te nie mogły być do końca udane).

Tak więc gdy okręty bojowe Federacji Galaktycznej dotarły wreszcie do naszego Układu Słonecznego, napotkały na swej drodze ogromną potęgę połączonych sił zbrojnych Maldeka, Sagittariusa, Alpha Draconis i Bellatrix (dawnego Oriona). Doszło do bitwy, która zamieniła się w masakrę sil Federacji i ich całkowitą klęskę. Klęska ta, była o tyle poważna, że umożliwiła Gadom przeprowadzenie wielkiej ofensywy w inne rejony Wszechświata i na inne Galaktyki. Nasz Układ Słoneczny (choć skierowano tutaj pierwszy atak), miał być jedynie początkiem wielkiego planu eliminacji Ludzkości ze wszystkich światów i galaktyk. Przed rozpoczęciem konfliktu zbrojnego (czyli przed wybuchem III Wojny Galaktycznej), obszary Wszechświata opanowane przez Gady były następujące: cała Galaktyka Oriona (w tym Bellatrix), Galaktyka Smoka (Alpha Draconis), Galaktyka Sagittariusa, Ursa Minor i Ursa Major, Galaktyka Sestans (co spowodowało że Lira została w dużej mierze "wzięta w kleszcze" przez galaktyki Smoka i Sagittariusa), Galaktyki Fornax i Sculptor. Nasz Układ Słoneczny i nasza Galaktyka była w centrum  opanowanych wcześniej przez Reptilian terenów - dlatego atak tutaj był przeprowadzony jako pierwszy. Gdy jednak zniszczono całą flotę bojową Federacji Galaktycznej, nie tylko cały Układ Słoneczny należał już do Gadów, ale wytworzyła się sytuacja kontynuowania przez nich zwycięskiej ofensywy w inne "partie" Wszechświata. Tak też uczyniono.


UPADEK SYRIUSZA A
KOLEJNA KLĘSKA FEDERACJI GALAKTYCZNEJ



To co wydarzyło się po opanowaniu naszej Galaktyki przez Sojusz Anchara, nie nastąpiło zaraz po zwycięskiej dla Gadów bitwie gwiezdnej, lecz było rozciągnięte w czasie i trwało od kilku do kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy lat. Nim jednak przejdę do tej części tematu - wrócę na moment do tego, co już wcześniej opisywałem - czyli do ucieczki części Gadów z ich rodzimego świata i próby ostrzeżenia przez nich Federacji Galaktycznej przed spodziewaną inwazją. Gadoidy te nie zostały wówczas wysłuchane, gdyż uznano ich za prowokatorów, którzy pragną zmusić Federacje do wykonania pierwszego ataku, by potem oskarżyć Ją o rozpętanie galaktycznego konfliktu. Jednak gdy wojna już wybuchła i Federacja straciła cały Układ Słoneczny - ci Reptilianie, którzy wcześniej próbowali ostrzec Ludzkość przed atakiem - zostali uhonorowani przyjęciem ich, jako pełnoprawnych mieszkańców w poczet ludów okrętu-planety Nibiru (w której żyły miliardy rożnego rodzaju istot, reprezentujących najróżniejsze rasy i gatunki we Wszechświecie). Tym samym stali się oni członkami Federacji Galaktycznej i na równi z innymi mieszkańcami Nibiru - podejmowali decyzje tyczące dalszych działań (w tym również bojowych), tego planetarnego gwiazdolotu. A tym czasem, po tych pierwszych wielkich klęskach doznanych od Gadów (szczególnie tej ostatniej w Układzie Słonecznym), Federacja Galaktyczna znalazła się w nieustannym odwrocie i skupiła się na działaniach obronnych, nie mogąc przerwać okrążenia Smoka i Sagittariusa.

Kolejny atak skierowano w kilku kierunkach. I tak "na zachód" od naszego Słońca - zajęto Galaktykę Alpha Centauri (dokonując tam niesamowitych zniszczeń i eliminując wszelkie ludzkie cywilizacje w tamtych rejonach Wszechświata), oraz w kolejnej wielkiej bitwie gwiezdnej zajęto Galaktykę Altair. Więcej kłopotów miały Gady tylko przy próbie zdobycia Syriusza, gdzie galaktyczni Syrianie stawili zacięty opór - próba ta jednak nie przyniosła im sukcesu. Galaktyka Syriusza została opanowana przez Reptilian. Jedyną porażkę, którą odnotowały Gady w tej fazie wojny, była nieudana próba...opanowania Plejad. Planeta Erra stała się wkrótce przykładem bohaterskiego oporu i zdeterminowała Radę Federacji do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków militarnych, które doprowadzą w konsekwencji (dopiero w III ostatniej fazie wojny), do zniszczenia Maldeka i klęski wszystkich Gadoidów). Plejady były jednak "samotną wyspą" na morzu opanowanych już przez Reptilian galaktyk, a planeta Erra uniknęła zniszczenia przez Chowtę, tylko dlatego że ten nasz późniejszy księżyc, został skierowany na drogę którą podążała planeta Nibiru, by przeszkodzić jej w próbie zatrzymania reptilianskiej ofensywy.


BITWA o ERRĘ 
PIERWSZE ZWYCIĘSTWO FEDERACJI - PODCZAS PRÓBY OPANOWANIA PLEJAD PRZEZ GADY


 

  CDN.

1 komentarz: