Łączna liczba wyświetleń

środa, 7 stycznia 2015

HISTORIA ŻYCIA - WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. VI

PLANETA SERPO


Cywilizacja planety Serpo liczy (obecnie?) ok. 650 000 mieszkańców, czyli bardzo nieliczną. Władzę sprawują wybrani liderzy zgrupowani w "Radzie Gubernatorów", kontrolujących praktycznie każdy aspekt życia mieszkańców planety. Przestępczość została wyeliminowana ze społeczeństwa Ebenów. Ebeni rozmnażają się w sposób naturalny, co może znaczyć iż udało im się "odbudować" narządy płciowe (nie wiadomo jednak w jaki sposób? Czy przez eksperymenty genetyczne, czy też dzięki zmieszaniu się z inna grupą Apeksjan, którzy uciekli ze swej planety po katastrofie ekologicznej lub nuklearnej). Ebeni mają jednak nałożone limity na posiadanie dzieci (góra dwójka dzieci z jedną kobietą, choć mężczyźni mogą posiadać po kilka partnerek).

Nim dziecko przyjdzie na świat, jest już planowana jego przyszłość. Od chwili narodzin jest ono przydzielane do odpowiedniej kasty socjalnej na planecie. Jeśli trafia do "kasty" naukowej - uczy się tylko tego co przynależy tej danej grupie i niczego ponad to. Ich naukowcy są doskonałymi wynalazcami, przede wszystkim zbudowali urządzenie umożliwiające czerpanie energii elektrycznej z próżni. Jedno małe pudełko (zwane urządzeniem propulsyjnym), jest w stanie zasilić energią elektryczną cały budynek i posiadany w nim sprzęt domowy (muszę tu powiedzieć że kiedyś, dawno temu słyszałem iż podobne urządzenie zostało sprowadzone na Ziemię - być może w czasie owych kontaktów ludzi z Ebenami w latach 60-tych? W każdym razie ponoć ów "sprzęt" trafił nawet w prywatne ręce do pewnego człowieka pracującego przy projekcie Serpo. Stwierdził on kiedyś iż urządzenie to nie wymaga ładowania, zaś zasila energią wszystko co przebywa w jego otoczeniu w promieniu kilku tysięcy metrów. Dodał też iż były pierwsze projekty sprowadzenia i sprzedaży tego "cudeńka" ludziom, ale okazało się iż skutki takiej decyzji byłyby katastrofalne dla wielu firm. Przede wszystkim upadłyby wszelkie elektrownie - stałyby się po prostu zbędne. Nie można by było też oszacować wysokości opłaty za energię, gdyż pobierałaby energię z próżni, zaś sam aparat nie wymagał ładowania i nie można byłoby skontrolować ilości pobranej energii. Zaniechano więc planów obdarzenia ludzkości w te "aparaciki").

Ebeni czczą pewne bóstwo, które jednak odnosi się do bytu wspólnego - stwórcy wszechświatowego, do którego modlą się w budynkach świątynnych. Po śmierci grzebią ciała zmarłych w ziemi, przedtem ubierając je w białe szaty i chowane w metalowych kontenerach z dala od ośrodków miejskich. Po pochówku odbywa się uczta, na której wszyscy domownicy jedzą, piją, tańczą i śpiewają, takie zachowanie jest naturale u tych ludów i ras, które mają świadomość nieuchronności reinkarnacji i zdają sobie sprawę że śmierć jest tak samo końcem, jak i początkiem czegoś nowego. W społeczności Ebenów nie ma ani biednych ani bogatych, bowiem w ogóle nie ma pieniędzy, ni niczego podobnego. Każdy mieszkaniec planety posiada tyle samo produktów co inni, każdy też odbiera swoją dzienną dawkę pokarmu w "ośrodkach zaopatrzeniowych". Są rasą muzykalna, lubią tańce i śpiewy. Lubią sport, szczególnie grę która bardzo przypomina naszą piłkę nożną (różnica polega jedynie wielkości piłki, która jest o wiele większa od naszej, ziemskiej, na dość skomplikowanych zasadach gry, oraz na bardzo długim czasie jej rozgrywania - w porównaniu do ziemskiego futbolu).

Domy Ebenów, wszystkie wyglądają tak samo, wszystkie są zbudowane z metalu, gliny i surowca przypominającego nasze ziemskie drewno (z małymi różnicami). Każdy dom posiada zawsze tę samą ilość pokoi (4). Jeden pokój sypialny, gdzie rodzina Ebenów sypia na matach. Kuchnia, pokój główny, (my powiedzielibyśmy gościnny), oraz pomieszczenie gdzie załatwiają czynności fizjologiczne - przypominające łazienkę. Ebeni uprawiają wiele warzyw, np. takie, które kształtem przypominają nasze ziemniaki, jednak o słodkim i soczystym smaku, niczym nasze pomarańcze. Są też tam uprawiane pomidory i sałata, które są identyczne z naszymi i o takim samym smaku co ziemskie. Piją dużo białego jak śnieg płynu, który przypomina mleko, lecz smakuje jak napój musujący i lekko alkoholowy. Ebeni spożywają także dodatkowo wielkie ilości wszelakich owoców - niezwykle słodkich i zawierających mnóstwo soczystego miąższu, oraz wypiekają chleb.

Ebeni mieszkają głównie w osadach miejskich, których łącznie jest ok. 100. Osady te są rozłożone głównie wokół równika. Niewiele jest ich na półkuli północnej planety, gdzie jest dość niska temperatura. Na biegunie północnym jest kilka wygasłych kraterów wulkanicznych zalanych wodą. Zaś biegun południowy jest kompletnie "wymarłą strefą". Jest to jałowa kraina w której nie występują żadne opady i nic tam nie rośnie. Biegun południowy za to rozsiany jest wszelkiego rodzaju skałami wulkanicznymi, oraz ogromną skalistą pustynią na samym południu. Panuje tam też dość wysoka temperatura (ok. 32 do 57 stopni Celsjusza). Okolice równika to rejon pokryty piaszczystymi pustyniami z oazami w których znajdują się studnie artezyjskie, oraz pokrytymi bujną roślinnością wąwozami i dolinami w których grasują agresywne, niebezpieczne zwierzęta, żywiące się mięsem, podobne do naszych pancerników. Na równiku występuje też zupełny brak lasów, które w ogromnych ilościach znajdują się na północy.

Śnieg spada tylko na północy, a opady są bardzo intensywne, płachty śniegu potrafi odchodzić do 6 metrów w górę. Nieliczne osady Ebenów na północy, biorą się z tego iż rasa ta cierpi na hipotermię - bardzo szybko się ochładza. Jeśli zaś udają się tam w zimie, to tylko w odpowiednich ogrzewanych wewnętrznie kombinezonach. Na północy występują i inne gatunki agresywnych zwierząt. Jednym z najniebezpieczniejszych z nich, jest zwierzę, które na pierwszy rzut oka przypomina naszą roślinożerną krowę. Jest to jednak bardzo niebezpieczna, mięsożerna bestia, o ogromnych kłach przebijających nawet metal. Są wielkie koty przypominające krzyżówkę naszej pumy z lwem. Są też ogromne węże, dochodzące do 4,5 metra długości i 0,5 metra średnicy. Węże te żywią się wszystkim co wpadnie im w paszczę. Wody zasiedlone są przez niewielkie stworzonka, przypominające węgorze.

Nad Serpo noc nigdy nie zapada, a to z prostej przyczyny - nad planetą świecą dwa słońca, zachodzi zaś tylko jedno z nich, drugie cały czas świeci. Jednak wraz z zachodem jednego z dwóch słońc, zaczynają wiać niezwykle porywiste wiatry. Ebeni śpią lub odpoczywają jedynie przez 4 godziny, pracują zaś przez 10 godzin (doba trwa na Serpo 14 godzin, ale nie są to nasze ziemskie godziny. Godzina na Serpo trwa znacznie dłużej niż ziemska). Ebeni są wegetarianami, bowiem nie spożywają w ogóle mięsa. Po każdym odpoczynku witają się serdecznie, jakby się długo nie widzieli. Ebeni żyją w sposób rygorystyczny i bardzo unormowany.


Tak właśnie wygląda życie na planecie Serpo.


CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz