Łączna liczba wyświetleń

sobota, 19 marca 2016

HENRYK VIII I JEGO (CZTERY OSTATNIE) ŻONY - Cz. V

POCZĄWSZY OD EGZEKUCJI 

ANNY BOLEYN


Postanowiłem powrócić do tematu Tudorów, a konkretnie Henryka VIII i jego czasów. Tym razem jednak zamierzam zaprezentować losy ostatnich czterech żony Henryka VIII (Jane Seymour, Anny Kliwijskiej, Katarzyny Howard i Katarzyny Parr). Temat ten rozpocząłem już pod innym tytułem, gdzie opisałem panowanie Henryka VIII, od jego wstąpienia na tron i małżeństwa z Katarzyną Aragońską, poprzez miłość do Anny Boleyn, zmagania związane z rozwodem i uzyskaniem papieskiej zgody na poślubienie Anny, poprzez jej wyniesienie, koronację i małżeństwo z Henrykiem, aż do upadku Anny, który (należy to przyznać), spowodował w dużej mierze, dość beztroski i swobodny charakter samej Anny. W tym temacie zaprezentuję więc dalsze losy króla Henryka, od chwili egzekucji Anny Boleyn i małżeństwa z Jane Seymour


JANE SEYMOUR

Cz. V




Królowa już dochodziła do sił, gdy 16 października 1537 r. jej stan gwałtownie się pogorszył. Jane była bardzo rozpalona i miała wysoką gorączkę. Nadworni medycy robili co mogli by pomóc królowej zbić gorączkę i nawet im się to początkowo udało, 23 października nastąpiła znacząca poprawa jej stanu zdrowia. Co prawda nadal nie mogła wstawać z łóżka, lecz gorączka spadła, wydawało się więc, że wszystko skończy się szczęśliwie, lecz los miał inne plany. Nim jednak do tego doszło, jeszcze w czasie porodu, gdy ważyły się losy matki i dziecka, lekarze stwierdzili, że nie uda im się uratować obojga, dlatego też przybyli do króla prosząc o jego decyzję kogo mają ratować - matkę czy dziecko. Król był załamany, jednak po pewnym czasie odpowiedział... "Jeśli nie powiedzie wam się uratowanie obojga, uratujcie choć dziecko, nową żonę można łatwo znaleźć".

Pytanie co spowodowało gorączkę królowej Jane? Być może przeziębiła się wówczas, gdy 15 października, na kilka godzin opuścić musiała swe łoże i czekać na dziecko na ogromnej sofie, w związku z chrztem małego księcia. Prawdopodobnie to właśnie spowodowało, że w dniu następnym królowa poważnie zaniemogła. Jednak 23 października wszyscy na dworze (z królem włącznie), odetchnęli z ulgą, stan zdrowia królowej Jane poprawił się, lecz jedynie na kilka godzin. Gorączka powróciła ze zdwojoną siłą i lekarze już byli bezradni. Jane zaczęła majaczyć i traciła przytomność. Rano 24 października królowa przyjęła ostatnie namaszczenie - Jane Seymour zmarła w nocy 24 października 1537 r. w pałacu Hampton Court - 12 dni po narodzinach wyczekiwanego przez parę królewską męskiego następcy tronu. Zmarła we śnie, spokojnie. To była katastrofa dla całego dworu, zaś król wówczas zupełnie się załamał. Jeszcze rankiem 24 października, książę Norfolk pisał do Cromwella, by czym prędzej spieszyli podnieść króla na duchu, bowiem stan królowej jest krytyczny.




Cromwell oskarżył o spowodowanie śmierci Jane Seymour jej położne. Twierdził że podawały królowej niewłaściwe posiłki i naraziły ją na przeziębienie. Kobiety zostały wydalone z dworu. Lecz króla niewiele to już obchodziło, miał teraz w głowie tylko jedno - przygotowanie odpowiedniej uroczystości pogrzebowej, takiej jaką jeszcze nigdy nie widziała Anglia - godnej królowej, godnej matki królewskiego syna. Za przygotowanie i przebieg uroczystości pogrzebowej odpowiadał głową Tomasz Howard - książę Norfolk, wszystko musiało być dograne do najmniejszego szczegółu, tak by pogrzeb Jane Seymour zgodnie z życzeniem króla, zapadł w pamięć Londyńczykom do końca życia. Nie doczekała wspaniałej koronacji jaką dla niej przygotowywał król, miała więc mieć najwspanialszy pogrzeb w dziejach Anglii. Katarzyna Aragońska spoczęła w zapomnieniu w katedrze św. św. Piotra, Pawła i Andrzeja w Peterborough, jako księżna Walii - 29 stycznia 1536 r. Anna Boleyn pochowana została w skrzyni na strzały w kaplicy św. Piotra w okowach w Londynie 19 maja tego roku. Jane jako pierwsza z żon Henryka VIII, pochowana została zgodnie z należnymi jej honorami.

Najpierw ciało królowej zostało odpowiednio zabalsamowane, a następnie wystawiono je w katedrze Whitehall. Ubrana była w złotą suknię i bogatą biżuterię, zaś jej damy dworu (przyobleczone w czarne żałobne suknie) i inni przedstawiciele królestwa, na zmianę czuwali dzień i noc przy jej ciele. Wszystkiemu przewodziła księżniczka Maria, która również głęboko przeżyła utratę przyjaciółki. Gdyby bowiem na miejscu Jane Seymour znalazła się taka kobieta, która dążyłaby do usunięcia dawnych dzieci Henryka, król zapewne nie pozwoliłby swym córkom nie tylko powrócić na dwór (a w przyszłości także przywrócić im prawo do tronu Anglii, wszakże jedynie po śmierci księcia Edwarda i ewentualnych jego potomków), lecz zapewne mógłby skazać je nawet na śmierć. Król był bowiem zdolny do wielu rzeczy - a wszystko czynił w imię osiągnięcia celu - spłodzenia syna.

1 listopada 1537 r. wyruszył kondukt żałobny z jej trumną do zamku Windsor, gdzie w kaplicy św. Jerzego spoczęło ciało królowej Jane. Miasto zostało przystrojone w żałobne wstęgi, a cały dwór kroczył za trumną królowej jadącą w karocy. Po zakończeniu uroczystości, nic już nie było takie samo, szczególnie dla Henryka. Ten bowiem, jak już wcześniej pisałem kompletnie się załamał. Nie uczestniczył w pogrzebie małżonki (król bowiem zgodnie z tradycją nigdy nie brał udziału w pogrzebach - by poddani nie utożsamiali go ze śmiercią), zamknął się w swych prywatnych komnatach na zamku Windsor i wciąż rozpamiętywał zmarłą żonę. Nie przyjmował swych doradców, przyjaciół i dworzan, jedyny wyjątek czynił dla kilku osób ze swej służby, którzy to przynosili królowi posiłki do jego komnat. Stan króla zaczął się robić melancholijny, król zaczął rysować, a nawet komponować pieśni żałobne. Wszystko z pamięcią o Jane Seymour. Wciąż nazywał ją swą jedyną prawdziwą miłością i ponoć przysiągł, że gdy nadejdzie jego czas, spocznie u boku swej umiłowanej królowej. Raczył się przy tym wielką ilością wina, by ukoić ból po stracie. Taka absencja króla trwała prawie trzy miesiące - do początków stycznia 1538 r. i wywołała poważne zaniepokojenie na dworze.




Na moment należałoby się zatrzymać nad komponowanymi przez króla Henryka VIII utworami, i to nie tylko powstałymi po śmierci Jane Seymour, lecz sięgającymi praktycznie początków jego panowania. Król był niezwykle utalentowany muzycznie, był autorem przynajmniej piętnastu utworów muzycznych, które śpiewać można było przy akompaniamencie fletów, trąb, skrzypiec, puzonów i dud. Poniżej zaprezentuję niektóre wybrane dzieła króla, powstałe w różnych okresach jego panowania.

Jedną (niezwykle krótką, choć owe słowa podczas tańca, powtarzano wielokrotnie), smutną piosenką, był utwór napisany właśnie po śmierci Jane Seymour, gdy król zamknął się na trzy miesiące na zamku Windsor i żył tam niczym pustelnik, nikogo do siebie nie dopuszczając. Utwór nosi tytuł: "Och moje serce". A oto słowa owej piosneczki:


"Och moje serce, och moje serce"
"Tak jest zbolałe"
"Ponieważ przyszła i odeszła ma miłość"
"I wiem cóż to była za przyczyna"


Piosenka jest krótka, lecz jak pisałem, śpiewana była kilkukrotnie podczas jej wykonywania.

Inny utwór spisany po śmierci Jane Seymour, nosi tytuł "Jak to powinienem wyrazić?":


"Jak to powinienem wyrazić?"
"Mą wewnętrzną ułomność?"
"Nie radością wszakże, która może mi przynieść ukojenie"
"Wiedz że kiedyś znów się spotkamy"
"Ta droga, droga serca nie jest taka"
"Niech nikt wszak nie myśli że się cię przelęknę"
"Choć ty z powrotem jesteś teraz częścią mnie"
"Znów się spotkamy, gdy przyjdzie czas"
"Tylko ty pamiętaj o mnie"
"Choć umysł pamięć przytacza różną"
"Nie mógłbym pogodzić się w żaden sposób"
"Gdybyś rzekła żem był dla ciebie niedobry"
"Stokrotki przeminą"
"Fiołki zmizernieją i zwiędną"
"Jedynie ty jesteś niezmienna"
"I miłuję cię ponad siebie samego"
"Lecz czas nadejdzie szybko"
"Dla mnie wszak jest to wielki ból oczekiwania"
"Takie katusze znosić mam"
"Lecz kiedyś znów się spotkamy"

 

 Zaś w 1528 r. w czasie gdy Henryk szalał z miłości do Anny Boleyn, powstała piosnka pt.: "Greensleeves": 
 
"Och moja miłości, czynisz mi szkodę"
"Aby rzucić mnie na manowce"
"Bo ja cię umiłowałem na dobre i od dawna"
"Zachwyciłem się twym towarzystwem"

Ref. 
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
"Greensleeves jesteś mą radością"
"Greensleeves było mym sercem ze złota"
"A któż to taki, to ty pani Greensleeves"

"Niestety ma miłości nie jest moją"
"Serce w próżności bezmyślne"
"Więc sam muszę cierpieć"
"Na Jej nieszczerość"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Śluby swe złamałaś, niczym me serce"
"Och czemu tak mnie zafascynowałaś"
"Teraz pozostajesz w świecie dalekim"
"Lecz me serce wciąż jest w twej niewoli"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Jeśli zamierzasz tym sposobem okazać mi wzgardę"
"Wiedz że tym bardziej mnie zachwycisz"
"I wciąż jest tak nadal"
"Wciąż jestem w twej niewoli"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Byłem już gotowy"
"Uczynić wszystko czego zapragnęłaś"
"Mógłbym oddać dla ciebie swe życie i władzę"
"By móc odczuć twą miłość i dobrą wolę dla mnie"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Lecz ty zimna jesteś i nie pragniesz mych bogactw"
"Choć wciąż jesteś tak blisko mnie"
"Twa muzyka nadal gra i śpiewa dla mnie"
"Choć ty wcale mnie nie kochasz"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Kupiłem chustę na twą głowę"
"W której wyglądasz pięknie"
"Zawsze, czy to na ziemi czy na łożu"
"A kosztowała mnie ona sporo"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Kupiłem ci najlepsze suknie i halki"
"Uszyte z tkanin tak wspaniałych jakie tylko istnieją"
"Dałem klejnoty byś nimi przyozdobiła swą pierś"
"I wszystko to uczyniłem dla ciebie i tylko dla ciebie"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Twa suknia z jedwabiu jest cudownie biała"
"Wspaniale haftowana złotem"
"Halka, spódnica, buty"
"Wszystko to kupiłem ci z radością"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Mych dworzan dla ciebie przystroiłem w kolory"
"I mieli też zawsze okazywać ci szacunek"
"Wszystko to byś jedynie zechciała spojrzeć na mnie"
"Lecz przecież ty wcale mnie nie kochasz"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Inni mówią żeś zbyt niskiego stanu"
"Lecz służyć ci będą z pokorą"
"Twa stopa nigdy nie dotknie ziemi"
"Lecz przecież ty wcale mnie nie kochasz"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Będę modlił się do Boga Wszechmogącego"
"I wtedy ty mą stałość ujrzysz"
"Choć raz okaż serce nim umrę"
"Przyjdź uczyń to dla mnie i kochaj mnie"

Ref.
"Greensleeves jesteś całą mą radością"
(...)

"Ach Greensleeves teraz żegnam cię, adieu"
"Modlę się do Boga by było ci dobrze"
"Bo ja jestem twą prawdziwą miłością"
"Przyjdź do mnie ponownie i kochaj mnie"





Inny utwór napisany przez króla dla Anny Boleyn, również dotyczy jego uczuć do niej. Jego tytuł brzmi: "Och, cóż mam uczynić dla miłości?":
 
"Och, cóż mam uczynić dla miłości?"
"Dla miłości niestety. Cóż mam uczynić?"
"Czyż los jest aż tak łaskawy"
"By sprawić"
"Bym mógł utrzymać ją przy mnie. Któż to wie?"

 
Prócz utworów muzycznych, ciekawe są też listy Henryka pisane zarówno do Anny Boleyn jak i do Jane Seymour, oraz innych żon. W jednym z nich z końca lat 20-tych XVI stulecia, Henryk pisze do Anny Boleyn:
 
"Życzę sobie (szczególnie wieczorami), bym mógł już trzymać cię w swych ramionach i całować twe piękne piersi. Już wkrótce najdroższa to się ziści."

 
A oto list do Jane Seymour z maja 1536 r. (jeszcze przed egzekucją Anny Boleyn):
 
"Moja droga przyjaciółko i pani. Nanoszę te kilka linijek (...) do twych cudownych rączek, na znak mej prawdziwej miłości do ciebie i w nadziei że ty również odwzajemniasz swą szczerą miłość dla mnie (...) Rzeczy które ci brakowały, obiecuję dostarczyć tak szybko jak tylko będę mógł. Mam też nadzieję że już wkrótce będę mógł trzymać cię w swych ramionach. Twój kochający sługa i suweren".


Inne listy Henryka do Anny Boleyn przedstawiłem w ostatnim temacie:  



Na tym też można by było zakończyć prezentację listów miłosnych Henryka VIII. Bowiem Styczeń 1538 r. spowodował że król wreszcie wybudził się ze swego trzymiesięcznego letargu oraz żalu po śmierci Jane Seymour i wrócił na dwór. Miał teraz syna, następcę tronu którego zdrowie i życie było dla niego priorytetem. Takim samym priorytetem - utrzymanie księcia w dobrym zdrowiu, było również dla braci królowej Jane - Edwarda i Tomasza. Szczególnie ten pierwszy, zdając sobie sprawę z poważnego awansu rodziny, wiedział jednocześnie, że jeśli książę zachoruje i umrze, wraz z jego śmiercią skończą się również i dobre dni dla Seymourów. Zdawał sobie także sprawę, że król Henryk jest coraz słabszy, coraz częściej narzeka na różne bóle, jeśli więc król by umarł, jego następcą zostanie ów chłopiec, który nie będzie mógł samodzielnie panować jeszcze przez kilka, kilkanaście lat, do czasu uzyskania pełnoletności. Wówczas to on sam będzie sprawował prawdziwą władzę w państwie, jako Lord Protektor Anglii, w imieniu swego niepełnoletniego siostrzeńca.

Dlatego też chłopiec otrzymał już w kołysce własny dwór, zamek i służbę, złożoną z ok. 400 osób. Całe jego otoczenie było przedtem odpowiednio sprawdzone. Pałac miał być miejscem "czystym", choć nie wiadomo czy rzeczywiście czyniono tak, jak to pokazano w serialu, że ściany jego pokoju i korytarzy doń wiodących, myte były przez służbę trzy razy dziennie. Lecz na pewno zachowano wszelkie środki bezpieczeństwa i ostrożności. Edward Seymour wiedział, że to dziecko jest jego "drogą" do władzy, władzy nad całym państwem (oczywiście w przypadku śmierci króla).
 
Tak więc w styczniu 1538 r. Henryk VIII powrócił do swych obowiązków po trzymiesięcznej żałobie po starcie żony, która jako jedyna dała mu wymarzonego syna. Rok 1538 przyniósł wiele zmian, bardzo niekorzystnych dla Królestwa Anglii, potrzeba więc było mądrego polityka i stratega by im skutecznie przeciwdziałać. W styczniu 1538 r. Tomasz Cromwell rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę kampanię przeciw "bałwochwalstwu", czyli innymi słowy pozostałościom po katolickim obrządku w Kościele angielskim. Posągi świętych, krzyże i święte obrazy miały zostać usunięte i zniszczone w każdym z kościołów w królestwie, akcja ta trwała kilka miesięcy, aż do września 1538 r. Wszystko było podyktowane w myśl idei Cromwella - przejścia Kościoła w Anglii z katolicyzmu na luteranizm, jednak okazało się że nie jest to wcale takie proste zadanie.

Król bowiem był przeciwny takiemu rozwiązaniu sprawy. Odrzucił w czerwcu 1538 r. reformy Cromwella dążące do zaprowadzenia w kraju protestantyzmu i religijnej unii Korony z luterańskimi księstwami niemieckimi, do czego po trosze dążył Lord Strażnik Tajnej Pieczęci. A sytuacja polityczna Anglii rysowała się w coraz ciemniejszych barwach. 18 czerwca, doszło do podpisania w Nicei traktatu rozejmowego, kończącego wojnę francusko-hiszpańską, która trwała od listopada 1536 r. i była jedną z odsłon wojen włoskich, ciągnących się z krótkimi przerwami, zawieranymi na odnowienie sił - od 1494 r. 
 
Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że teraz Hiszpania (a być może również i Francja), mogła skierować swe siły przeciwko osamotnionej Anglii. Owe obawy nieco osłabły w październiku, po tym, jak 28 września 1538 r. flota Ligii Świętej (w skład której wchodziły Wenecja, Genua, Państwo Kościelne, maltańscy Kawalerowie Mieczowi, oraz oczywiście Hiszpania), poniosła całkowitą klęskę w bitwie pod Prewezą, z potężną flotą Imperium Osmańskiego, którą dowodził Hayreddin Barbarossa Pasza ("Rudobrody"), jeden z najwybitniejszych muzułmańskich admirałów w historii. Bitwa pod Prewezą (w zachodniej Grecji, u wejścia do zatoki ambrackiej), była znów jedną z odsłon, historycznych bitew morskich, toczących się w tych okolicach od starożytności. 
 
Pierwszą bitwą która miała miejsce w pobliżu Prewezy, była bitwa w zatoce ambrackiej, stoczona w 435 r. p.n.e. pomiędzy flotą Koryntu (75 trier), a flotą Korkiry (80 trier), z której to zwycięsko wyszła ta druga, niszcząc 15 okrętów przeciwnika i powodując wybuch jeszcze większej nienawiści Koryntu do siebie. Bitwa ta była też powodem wybuchu najkrwawszej wojny w dziejach antycznej Hellady - wojny peloponeskiej, toczącej się w latach 431 - 404 p.n.e. Ateny bowiem w tym konflikcie wsparły Korkyrę, zaś Sparta (czyli poprawnie - Lacedemon, bowiem określenie Spartiatos, odnosiło się jedynie do części lacedemońskiego społeczeństwa i oznaczało obywateli posiadających pełne prawa wyborcze, a nie nazwę państwa w ogóle jak to się dziś przyjęło), udzieliła poparcia swemu sojusznikowi ze Związku Peloponeskiego - Koryntowi. Jako ciekawostkę przytoczę dialog, jaki przed wybuchem wojny w 432 r. p.n.e. toczył, przebywający w Lacedemonie ateński poseł, który przybył tam załatwiać kwestie gospodarcze, a było mu trzeba toczyć spór o uratowanie ogólnogreckiego pokoju. Podczas rozmowy ze spartańskim eforem, stwierdził: "Wielokrotnie już wypędzaliśmy was z nad brzegów Kefizosu" - (rzeczka w Attyce na północ od Aten), na to efor odpowiedział: "A my was z nad brzegów Eurotasu jeszcze nigdy" (Eurotas to rzeka przepływająca przez Lakonię i miasto Spartę bezpośrednio). Lacedemończycy chlubili się tym, że "Nigdy jeszcze żadna Spartanka nie widziała "oręża" (rozumiane dosłownie i w przenośni) obcego wojownika."
 
Drugą bitwą stoczoną na tym terenie, była bitwa morska pod Akcjum z 2 września 31 r. p.n.e. w której to flota rzymska pod wodzą Oktawiana i Marka Agryppy, pobiła flotę egipską pod dowództwem Marka Antoniusza i królowej Kleopatry VII. Kleopatra w trakcie bitwy (nie wiadomo z jakiego powodu, prawdopodobnie nie wytrzymała "ciśnienia" i stresu bitwy), opuściła pole walki i skierowała się do Egiptu, widząc to Antoniusz porzucił swych żołnierzy i ruszył wpław za ukochaną, co spowodowało całkowitą klęskę jego armii i floty (choć jego żołnierze walczyli dzielnie aż do zmroku). Antoniusz następnie przesiedział sam w ciasnej kajucie, wciąż pomstując na Kleopatrę, oraz swą głupotę i tchórzostwo. Nie chciał nikogo widzieć, a już najmniej królową. Kleopatra widząc jego nastrój i chcąc przeprosić go za swój czyn, wyprawiła dla niego wspaniałe przyjęcie w Aleksandrii, godne zwycięskiego wodza. Przygotowała nawet młode kobiety, by "pocieszyły" jej kochanka i poprawiły mu humor. Sprawa Antoniusza i Kleopatry była już jednak przesądzona, odwracali się od nich kolejni żołnierze, zdradziły ich legiony syryjskie i cyranejskie, które nie chciały już walczyć przeciwko swym braciom, nawet pod wodzą sławnego Marka Antoniusza. Gdy armia Oktawiana stała pod Aleksandrią, w jednej z potyczek udało się wiernym jeszcze oddziałom Antoniusza, odrzucić od miasta wrogie siły. Zadowolony tym Antoniusz przyprowadził do królowej żołnierza który najbardziej wyróżnił się w boju. Kleopatra obdarowała go złotym pancerzem. Lecz jeszcze tej samej nocy ów żołnierz zbiegł do obozu Oktawiana i podarował mu ów pancerz w zamian za przyjęcie do swych oddziałów. W sprawę Antoniusza nikt już bowiem nie wierzył. Tak upadł wielki wódz, a wszystko to przez kobietę - ach te baby.
 
 
 
 
Wracając zaś do tematu. We wrześniu 1538 r. zakończono proces usuwania "bałwochwalczych" wizerunków z sanktuarium św. Tomasza Becket'a w Canterbury, będący ostatnim aktem działań Cromwella, zmierzającym do "oczyszczenia" kościołów z obrazów i posągów świętych w całej Anglii. Działania Reginalda Pole'a (kardynała od 1537 r.), i jego pamflety wymierzone przeciwko królowi Anglii, spowodowały. że Henryk zamierzał zemścić się za to na jego najbliższych. 29 sierpnia, aresztowany został jego młodszy brat sir Geoffrey Pole. Zaś w listopadzie tego roku, aresztowano kolejnego brata Reginalda - sir Henryka Pole'a, oraz sir Edwarda Neville'a (brata żony Henryka Pole - Jane Neville), Henryka Courtenay'a - markiza Exeter (kuzyna króla Henryka VIII, który posiadał prawa do tronu, jako wnuk króla Edwarda IV), a także lady Małgorzatę Pole - hrabinę Salisbury (matkę trójki braci Pole). Hrabina bardzo obawiała się tortur i śmierci, przysięgała więc ze jest niewinna i potępiała działania swego syna. Niewiele jej to jednak pomogło, przesiedziała w Tower dwa i pół roku aż do egzekucji.

Nim jednak ona nastąpiła, 4 grudnia 1538 r. sir Geoffrey Pole przyznał się do zdrady i spiskowania ze swym bratem kardynałem Reginaldem Pole, przeciw królowi Anglii (uczynił to jednak nie pod wpływem tortur, nie torturowano bowiem ludzi szlachetnie urodzonych, a szczególnie takich w których żyłach płynęła królewska krew), postąpił tak, bowiem obiecano mu ułaskawienie jeśli przyzna się do winy. Dzięki jego zeznaniom udało się postawić zarzuty innym. I tak pierwszy głowę pod katowski topór dał 8 grudnia - sir Edward Neville (ur. 1471 r.). Następne egzekucje odbyły się już po nowym roku.

17 grudnia 1538 r. Tomasz Cromwell zatwierdził do "użytku" w kościołach Anglii "Wielką Biblię" - Milesa Coverdale'a, będącą rozszerzeniem Biblii Williama Tyndale'a, z której chociażby korzystała sama Anna Boleyn i do której czytania i komentowania zachęcała swych dworzan. Tego dnia też, papież Paweł III, potwierdził oficjalnie swą ekskomunikę króla angielskiego, co spowodowało że całkowicie wypisał go z grona wiernych Kościoła Katolickiego. Papież Paweł III, jeszcze w 1537 r. podjął kroki, w celu przekonania zarówno króla Francji - Franciszka I, jak i cesarza Karola V, do podjęcia wspólnej akcji zbrojnej wymierzonej w Henryka VIII (czyli zbrojne najechanie Anglii). Sprawa była bardzo poważna i król traktował ją całkiem serio. Nakazał też, by angielskie plaże były patrolowane przez poszczególne grupy obserwatorów, którzy mieli natychmiast powiadomić swych przełożonych o ewentualnych okrętach zbliżających się do kraju. To właśnie działania Pole'a i obawa przed inwazją, spowodowały że król krwawo zemścił się na jego najbliższych.
 
 
 
CDN.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz