Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 14 grudnia 2023

NIEWOLNICY DO ZADAŃ SPECJALNYCH - Cz. XVI

CZYLI JAKIE BYŁY NAJWIĘKSZE
OŚRODKI HANDLU NIEWOLNIKAMI W
STAROŻYTNOŚCI I ŚREDNIOWIECZU,
ORAZ SKĄD I Z JAKICH
WARSTW SPOŁECZNYCH NAJCZĘŚCIEJ
POCHODZILI KANDYDACI
NA NIEWOLNIKÓW





II

STAROŻYTNY RZYM

(II wiek p.n.e. - V wiek)

Cz. VII







SPRZEDAŻ, DZIEDZICZENIE I WYZWOLENIE NIEWOLNIKÓW
(NA PODSTAWIE ZACHOWANYCH LISTÓW I DOKUMENTÓW STAROŻYTNOŚCI)
(XIX wiek p.n.e. - I wieku naszej ery)
Cz. IV


Powracamy więc znów do naszych niewolników, a raczej do tych spośród nich szczęśliwców, którzy uzyskali wolność w różnych okresach historycznych starożytności (ale ramowo trzymających się tematu, czyli mniej więcej w obrębie dominacji Rzymu) oraz w różnych miejscach antycznej Grecji i hellenistycznego Wschodu.



XVI
HERMAJOS
ESTERABAD (HYRKANIA)
(ok. 270 r. p.n.e.)


 Niewolnik który tym razem został wyzwolony nosił imię Hermajos, a miało to miejsce w mieście Esteraban w Hyrkanii (dziś Gorgan w Iranie, leżący jakieś 400 km na północny-wschód od Teheranu). Nie wiadomo dokładnie kiedy owo wyzwolenie miało miejsce (ponieważ nie zostało ono zapisane), wybrałem więc datę środkową jako ok. 270 r. p.n.e. gdyż miało ono miejsce w czasach panowania króla Syrii z dynastii Seleucydów - Antiocha I Sotera ("Zbawiciela") panującego w latach 281-261 p.n.e. i jego małżonki królowej Stratonikei. Oto zachowany fragment greckiego dokumentu wyzwalającego Hermejosa.


Euandros do Andragorasa i Apollodotosa, pozdrowienia. Uwolniliśmy Hermajosa w imieniu króla Antiocha i królowej Stratoniki oraz ich potomstwa, aby był poświęcony Serapisowi, a w sanktuarium umieściliśmy ogłoszenie o uwolnieniu jego i jego rodziny. (...) dzień Gorpiajosa. Pożegnanie.

Antioch Soter był synem Seleukosa I Nikanora ("Zwycięzcy") pierwszego króla z dynastii Selecydów który przyjął ten tytuł w tzw. "roku królów" (czyli czasie gdy poszczególni wodzowie Aleksandra Wielkiego przyjmowali teraz tytuły królewskie - czyli w 305/304 p.n.e.). Ojciec Antiocha władał Babilonem od czasu podziału Imperium Aleksandra Wielkiego dokonanego w Tripadejsos w 321 r. p.n.e. Co prawda w 316 r. p.n.e. Antygon Jednooki (bohater innego naszego tematu) wypędził Seleukosa Nikanora z Babilonu, ale tenże powrócił z końcem 312 r. p.n.e. ustanawiając już na stałe swoje władztwo w Babilonii i potem rozszerzając je na cały Wschód i Syrię (szczególnie po klęsce i śmierci Antygona jednookiego w 301 r. p.n.e. w bitwie pod Ipsos). Młody (zaledwie trzydziestoletni) Antioch Soter poślubił Stratonikę w 293 r. p.n.e. i w tymże roku został współwładcą u boku swego ojca. W 286 r. p.n.e. Antioch osiedlił Greków z Babilonu w założonej przez swego ojca w 302 r. p.n.e. nowej stolicy Imperium Seleucydów - Seleukei nad Tygrysem, a w 281 r. p.n.e po śmierci swego ojca objął niepodzielne rządy.

Królowa Stratonika zaś, była córką Demetriusza I Poliorketesa i wnuczką Antygona Jednookiego. Podczas spotkania Demetriusza z Seleukosem na Rodos w 298 r. p.n.e. została przyrzeczona przez ojca Seleukosowi za żonę i tak właśnie się stało. W 293 r. p.n.e. wdała się ona w romans z niejakim Kombabusem i zakochała się w nim tak bardzo, że związek ten nie uszedł uwadze Seleukosa, który ostatecznie rozwiódł się ze Stratoniką, ale żeby nie łamać danego jej ojcu słowa, nakazał swemu synowi Antiochowi Soterowi ją poślubić. Para władała wspólnie przez 20 lat samodzielnych rządów Antiocha I Sotera. Stratronika ponoć była bardzo piękną kobietą, a przeżyła ponad 65 lat i zmarła w 254 r. p.n.e. w wyniku postępującej choroby która spowodowała m.in. jej wyłysienie (wówczas to nosiła już peruki, chociaż miała jeszcze własne włosy których piękno wysławiali nawet poeci w tymże czasie).

Kult Boga Serapisa narodził się w Egipcie (pierwsza świątynia tego boga istniała już bodajże w 323 r. p.n.e. w Aleksandrii, ale przynajmniej dwukrotnie odnawiano tam ten kult, w 285 i 221 r. p.n.e.) i bóg ten był połączeniem Ozyrysa i świętego byka Apisa, a jego kult szybko rozszerzył się na inne obszary greckiego świata, którego granice w tamtym czasie docierały do rzeki Indus na Wschodzie. Kult Serapisa przyjął się również w Rzymie i stał się tak popularny, że w 58 r. p.n.e. senat (motywowany ochroną młodzieży przed wpływem wschodnich, często orgiastycznych kultów), zakazał kultu Serapisa, Izydy i innych wschodnich bóstw. Zakaz ten jednak w tych niespokojnych czasach - gdy krew naprawdę lała się ulicami Rzymu, a bandyci zyskiwali na znaczeniu, wspierani albo to przez Cezara albo przez Pompejusza lub ich pośredników - realnie nie wszedł w życie i w 53 r. p.n.e. konsulowie nakazali rozbiórkę świątyni Serapisa i Izydy w Rzymie (z powodu jednak odmowy robotników dokonania tego aktu świętokradztwa, świątynie te nie zostały zburzone). 


Lata 50-te (i pierwsza połowa 40-tych, mniej więcej do ostatecznego zwycięstwa Cezara w bitwie pod Tapsus w 46 r. p.n.e.) I wieku p.n.e., to był w Rzymie czas prawdziwych wojen gangów, gdzie krew dosłownie lała się ulicami








W 50 r. p.n.e. senat po raz kolejny nakazał rozbiórkę świątyni Serapisa, ale żaden z robotników nie odważył się popełnić takiego świętokradztwa, wtedy konsul Lucjusz Emiliusz Paulus wziął topór i pierwszy wyłamał bramy świątyni. I wówczas niedokończono dzieła, albo jedynie zniszczono samą bramę, bowiem dopiero w 48 r. p.n.e. senat po raz trzeci wydał polecenie zniszczenia świątyń Serapisa i Izydy w Rzymie i wówczas zapewne wreszcie się udało, bowiem wspólną świątynię Serapisa i Izydy odbudowano i poświęcono w 43 r. p.n.e.



XVII
MOSCHOS
OROPOS (HELLADA)
(ok. 290 r. p.n.e.)


 Kolejny przykład to wyzwolenie niejakiego Moschosa, żydowskiego niewolnika z greckiego miasta Oropos, znajdującego się na granicy Attyki i Beocji. Tutaj ponownie problem jest z datowaniem, prawdopodobnie jednak wyzwolenie to nastąpiło zapewne po roku 335 p.n.e. gdy Aleksander Wielki przekazał Oropos Atenom i przyłączył do Attyki (w 287 r. p.n.e Oropos ponownie weszło do Ligii Beockiej). Przyjąłem jednak rok 290 p.n.e. jako najpewniejszy czas wyzwolenia Moschosa, gdyż człowiek ten zjawić się miał w Oropos ok. 300 r. p.n.e. (czyli na początku III wieku p.n.e.) i szybko został zniewolony, natomiast w roku 287 p.n.e. Oropos ponownie weszło do Ligii Beockiej, czyli wyzwoliło się z ateńskich wpływów, a poza tym głównym powodem przyjęcia przeze mnie roku 290 p.n.e. za najbardziej prawdopodobny, był fakt, że dwóch świadków biorących udział w owym wyzwoleniu, to byli Ateńczycy.


Frynidas (uwolnił) Moschosa, aby był wolny i niezależny od nikogo. Jeśli jednak Frynidasowi coś się stanie (np. umrze) przed upływem czasu, niech Moschos będzie wolny (i uda się) dokądkolwiek zechce. Szczęście.

Świadkowie:

Atenodoros, syn Mnasikona z Oropos;
Biottos, syn Eudikosa z Aten;
Charinos, syn Anticharmosa z Aten;
Atenades, syn Epigonosa z Oropos;
Hippon, syn Ajschylosa z Oropos;

(Ołtarz) Postawiony przez Moschosa, syna Moschiona, Żyda, na rozkaz boga Amfiaraosa i bogini Hygiei po zobaczeniu snu, w którym Amfiaraos i Hygeia kazali mu napisać to na kamieniu i postawić ołtarz.



XVIII
ANDRIKOS
LABADEIA (HELLADA)
(ok. 180-170 r p.n.e.)



 Kolejny problem z datowaniem. Nie mam zielonego pojęcia kiedy Wastias był archontem wśród Beotów, a Dorkon archontem w Labadei (mieście w Beocji, leżącym w jej zachodniej części), nigdzie tego nie mogłem znaleźć, ale należy zamknąć to datowanie w granicach ok. 200-150 r. p.n.e. (bo z tego właśnie okresu pochodzi owa inskrypcja wyzwoleńcza), dlatego przyjąłem symboliczne lata 180-170 p.n.e. Przejdźmy zatem do tekstu:


 Bóg. Szczęście. Kiedy Wastias był archontem wśród Beotów, a Dorkon był archontem w Lebadei, Doilos, syn Iraneosa, poświęca swojego sługę Andrikosa królowi Zeusowi i Trofoniosowi, aby był święty (zapewne by był wolny), pozostając z matką Doilosa, Atanodorą, przez dziesięć lat, zgodnie z instrukcjami ojca. Jeśli Atanodora nadal będzie żyła, Andrikos zapłaci kwotę zapisaną w testamencie. Jeżeli do tego czasu coś stanie się Atanodorze, Andrikos pozostanie do końca kadencji u Doilosa, a potem niech będzie świętym (wolnym) i nienależącym pod żadnym względem do nikogo. Nikomu nie wolno zniewolić Andrikosa. Andrikos będzie służył przy ofiarach tych bogów.



XIX
PARTENA
CHERONEA (HELLADA)
(ok. 200 r. p.n.e.) 


 Miesiąc Hermaios (kiedy to wydarzenie miało miejsce) obchodzono zarówno w Beocji jak i w Argolidzie, z tym że w Beocji Hermaios przypadał na luty-marzec, natomiast w Argolidzie na styczeń-luty. Jako ciekawostkę można przytoczyć opowieść, jak w 494 r. p.n.e. (czyli jeszcze przed rozpoczęciem wojen perskich i pierwszym najazdem króla Dariusza Wielkiego na Grecję w 490 r. p.n.e.) król Sparty Kleomenes I (notabene starszy brat Leonidasa, który był jego następcą) po zwycięstwie nad Argos w bitwie pod Sapeją (w której to zginąć miało aż 7000 hoplitów argijskich, co było równoznaczne z trzęsieniem ziemi dla mieszkańców tego miasta), maszerował na Argos pewny że z łatwością zdobędzie miasto. Pozostali w mieście mężczyźni byli załamani klęską i zamierzali się poddać, ale wtedy za swą harfę chwyciła niejaka Telesilla, poetka, pod której namowami kobiety miejskie chwyciły za broń, przywdziały męskie pancerze i obsadziły mury miasta, a gdy Kleomenes podszedł pod mury - widząc że miasto jest obsadzone - zrezygnował z walki i wrócił do Sparty, gdzie wytoczono mu proces przed geruzją za zaniechanie zdobycia Argos. Wówczas wybronił się tym, że zdobył jakiś tam gaj o nazwie Argos i to miało według przepowiedni oznaczać zwycięstwo - został uniewinniony. Natomiast na pamiątkę tego wydarzenia w Argos co roku w miesiącu Hermaios kobiety przydziewały zbroję i zakładały hełmy, natomiast mężczyźni ubierali się w kobiece suknie, na znak hańby z tamtych lat.


 Bóg. Szczęście. Kiedy Mnasigeneis był archontem, w miesiącu Hermaios, Menekleis, syn Dionousodorosa i Biottis, córka Mnasona, poświęcili swoją urodzoną w domu niewolnicę Partenę jako poświęconą Artemidzie Elitei, za pełną zgodą ich syna Mnasona; pozostanie z nimi przez dziesięć lat, zanim nastanie ważność poświęcenia. Jeżeli jednak Menekleis i Biottis coś ucierpią przed upływem wyznaczonego czasu, podczas gdy Partena pozostanie z nimi, Partena pozostanie przez pozostałe lata z córką Menekleisa, Telią, która za pośrednictwem rady dokończy poświęcenie, zgodnie z prawem.





XX
HAGIAS, ONASIMOS, HAGEISIPPOS, SELEUKOS, HEUREAS, BOUKATIA i SYRA
TESPIE (HELLADA)
(ok. 200 r. p.n.e.)


 Oto inskrypcja z Tespiów (miasta leżącego jak poprzednie również w Beocji) z ok. 200 r. p.n.e. w tym przypadku było to wyzwolenie grupowe, obejmujące aż siedem osób. Różnica polega jeszcze na tym, że w przeciwieństwie do poprzednich wyzwoleń w tym przypadku niewolnicy ci nie są bezpośrednio poświęceni bogu, a zaledwie "stają przed nim", umowa zaś co prawda spisana jest na piśmie, ale ogłoszona ustnie. Mimo to wyzwolenie jest jak najbardziej zgodne z prawem i nie podlegające dyskusji.


 Bóg. Szczęście. W roku Pasiboiosa jako archonta, Eutychos, syn Kallikratesa, uwalnia jako wolnych Hagiasa, Onasimosa, Hageisipposa, Seleukosa, Heureasa, Boukatię i Syrę. Pozostaną całkowicie wolni, gdy pozostaną u Eutychosa do końca jego życia, przychylnie usposobieni i nienaganni. Jeśli jednak Eutychos umrze, niewolnicy ci zostaną oddani przed Asklepiosa pod opiekę Epitimosa, syna Samichosa, Samichosa i Kallikratesa, synów Epitimosa; ci ludzie będą służyć jako ich strażnicy i dbać o to, aby ich wolność była bezpieczna, jak ustanowił Eutychos, na zawsze. A gdy Eutychos umrze, Epitimos, Samichos i Kallikrates ogłoszą nad grobem, że Eutychos uwalnia niewolników, zgodnie ze stelą w Asklepiejon.

Świadkowie: Mnasigenes, syn Tedorosa; Tedoros, syn Mnasigenesa; Damatrios, syn Damona i Kleitidas, syn Samichosa.



Ps1: Oto mamy nowy rząd i nowego premiera. Jak każdemu na samym początku życzę mu powodzenia w budowaniu polskiej siły, ale niestety jestem jak najgorszej myśli (biorąc pod uwagę wygłoszone expose Tuska i fakt że przez te wszystkie lata wcale się nie zmienił), chociaż staram się kierować raczej ku pozytywnym prądom, to moja opinia o tym rządzie jest mniej więcej taka jak owe zdjęcie pana... premiera.





PS2: To jaki jest Tusk, każdy wie i każdy widzi ("jaki koń jest, każdy widzi" - jak pisano w pierwszej encyklopedii staropolskiej), ale przyznam się szczerze że bardzo nie spodobała mi się ostatnia wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o Tusku, bo to pokazuje, że Kaczyński już nie nadaje się na przywódcę tzw. obozu patriotycznego i im szybciej odejdzie (na emeryturę) tym lepiej. Wtedy może wreszcie (czy to na bazie PiS-u, czy też obok tej informacji) powstanie wreszcie coś innego, co nie będzie tak strasznie skostniałe i co pozwoli rozbić to, co dziś proponuje nam pan Tusk i jego akolici. Bo ten rząd - a jestem o tym przekonany - nie przetrwa nawet roku, czyli można powiedzieć że PiS wyszedł do sklepu po fajki i zaraz wraca. Mam nadzieję jednak, że wróci już bez Kaczyńskiego. W pewnym wieku należy odpocząć i tyle w temacie.


CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz