Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 4 stycznia 2016

PRZYSZŁOŚĆ POLSKI I EUROPY WEDŁUG OBJAWIEŃ I PRZEPOWIEDNI - Cz. II

"OD POLSKI ZALEŻEĆ BĘDZIE

PRZYSZŁOŚĆ EUROPY (...) 

ONA  BĘDZIE JEDYNYM PAŃSTWEM,

KTÓRE ZE ŚWIATOWEGO KATAKLIZMU

WYJDZIE SILNIEJSZE, POTĘŻNIEJSZE 

I WSPANIALSZE (...) 

ONA BĘDZIE PRZYGARNIAĆ, 

CHRONIĆ, NIEŚĆ POMOC"




 PRZEPOWIEDNIA JOHANNSONA




Anton Johannson, szwedzki rybak urodzony w 1858 r. długo wiódł żywot "normalnego człowieka". Dopiero na dwa lata przed swoją śmiercią, zaczął mieć wizję dotyczącą przyszłości Europy i Świata. W roku 1907, Johannson wyjawił publicznie, to, co wówczas ujrzał w swym umyśle.


III WOJNA ŚWIATOWA
"STRASZNA INWAZJA"

W 1907 r. Anton Johannson zapowiedział wybuch "Wielkiej Wojny w Europie". Ma ona wybuchnąć w 120 lat od ogłoszenia owej przepowiedni (2027 r.). W jej wyniku dojdzie do wielkich zniszczeń i śmierci 25 % populacji świata. Nim jednak owa wojna wybuchnie, według Johannsona, Europę czeka inna katastrofa, którą on nazywa "Straszną rewolucją" lub "Straszną inwazją". Ta wojna zacznie się na południu Europy, a będzie ona konfliktem chrześcijaństwa i islamu. Dojdzie do strasznych scen, walki będą się toczyły w centrach wielkich miast. Najeźdźcy użyją trujących oparów (chodzi tu zapewne o broń chemiczną), co zwiększy śmiertelność i spowoduje, że większość ludzi albo ucieknie z miast w rejony górskie (lub morskie), albo też pochowa się w swych domach (niczym bunkrach). Walka będzie niezwykle krwawa a najeźdźcy przez długi czas będą odnosili zwycięstwa. W konsekwencji jednak przegrają i zostaną zmuszeni do ucieczki przez "Wielką Wodę" (zapewne Morze Śródziemne). Nim to się jednak stanie wymordują wielką liczbę Europejczyków. 

Gdy wojna ta będzie już zbliżać się do końca (lub jeszcze w jej trakcie, gdyż nie jest to wyjaśnione i oba konflikty częściowo się ze sobą pokrywają - jak choćby fakt, że według Johannsona - wybuch wojny rosyjsko-chińskiej, będzie pretekstem do muzułmańskiej inwazji na Europę), wybuchnie wielka wojna w Azji. Stronami tego konfliktu będą Chiny i Rosja. Wojna ta właśnie ma wybuchnąć w roku 2027. Ale konflikt na Dalekim Wschodzie, będzie wypadkową wojny w Europie, gdyż wcześniej (choć jeszcze prawdopodobnie w tym samym roku), Rosja ma zbrojnie najechać Finlandię, Szwecję, Norwegię, Litwę, Łotwę i Estonię. To właśnie w ich obronie (?) wystąpią Chiny, atakując ze wschodu Rosję. Będzie to również wojna atomowa, która pochłonie 1/4 ludności tych obu największych państw świata. Na "froncie zachodnim" (w Skandynawii i krajach bałtyckich), Rosja ma odnieść spory sukces, szybko opanowując te kraje. Jednak na Wschodzie, w walce z Chinami, potęga rosyjskiej armii (mimo że wsparta bronią nuklearną), zacznie ustępować Chińczykom, którzy opanują spore tereny Syberii i rosyjskiego Dalekiego Wschodu.

Aby nie dopuścić do klęski i rozpadu Rosji, Moskwa zdobędzie nieoczekiwanego sojusznika. Owym sojusznikiem będą ... Stany Zjednoczone, które początkowo dyplomatycznie, a potem również i militarnie, zaczną wspierać Rosjan (choć bez osobistego zaangażowania militarnego). To spowoduje wypowiedzenie wojny USA - przez Chiny i inwazję armii chińskiej na Alaskę i Kanadę. Chińczycy w swej sile, dotrą na amerykańską ziemię (prawdopodobnie Kalifornia -Waszyngton - Oregon - Idaho i Montana?), tutaj rozpocznie się wojna pozycyjna. Prawdopodobnie jednak Chińczycy nie dojdą dalej, niż do tych stanów. Wojna zakończy się klęską i rozpadem Rosji na Wschodzie, oraz ... klęską i ucieczką Chińczyków z USA, choć same Stany Zjednoczone, tak bardzo osłabną, że nie będą w stanie przeprowadzić jakiejkolwiek większej akcji poza swoim terytorium (o ataku na same Chiny nie wspominając). Chiny też wyjdą z tego konfliktu bardzo mocno osłabione, ale będą w stanie wymusić na pokonanej Rosji oddanie większości jej dzisiejszych ziem na Wschodzie, które (prawdopodobnie), nie zostaną od razu wcielone do Chin, a otrzymają taką swoistą quasi-niezależność (Ludowa Republika Syberii?).



POLSKA
WOJNA z NIEMCAMI




Według Antona Johannsona, Niemcy nie wezmą udziału w owym konflikcie pomiędzy Rosją i Ameryką a Chinami, choć nie ominie ich tzw.: "Straszna Inwazja" z Południa. Prawdopodobnie jednak Niemcy (tak jak i inne narody zachodnioeuropejskie), wyjdą z niej ostatecznie zwycięsko i pragnąc wykorzystać nadążającą się okazję (w wyniku konfliktu dalekowschodniego), będą chcieli wymusić na Polsce jakieś koncesje (terytorialne lub materialne - nie jest to wyjaśnione). Polska odmówi i Niemcy ponownie ("ponownie" - bowiem wciąż pamiętamy 1939 r.), na nas uderzą.

 Swoją drogą, tak już na marginesie, ilu z Was słyszało o ... polskich Rambo? Tak "polskich Rambo", gdyż było ich co najmniej dwóch. Obaj zasłynęli w czasie najazdu niemieckiego na Polskę we Wrześniu 1939 r. Jeden z nich, sam jeden przez prawie dwa dni powstrzymywał cały pułk pancerny, niszcząc kilkadziesiąt motocykli i ... kilka czołgów, nim ostatecznie wysadził się granatem w powietrze. Niemcy  dwukrotnie odprawili mu pogrzeb - po raz drugi, w kilka tygodni po jego śmierci, specjalnie odkopano zwłoki i ... w uroczystym pogrzebie z niemiecką generalicją na czele, oddano hołd jemu i jego bohaterstwu. Inny, bardzo podobny przypadek, choć zakończony ... happy endem. Jeden żołnierz Wojska Polskiego przez kilkanaście godzin powstrzymywał siłę całego niemieckiego batalionu. Był niczym duch, pojawiał się i znikał, atakował zza drzew i z ziemi, był nieuchwytny, lecz sam nie był w stanie powstrzymać wciąż napływających oddziałów. Gdy nadeszły posiłki, schował się w przegrodzie pieca i choć Niemcy i tam szukali, używając chociażby psy tropiące, one nie rozpoznały jego zapachu, gdyż osmolił sobie twarz i mundur. Potem, gdy niebezpieczeństwo zmalało, dzięki pomocy lokalnych chłopów, wyszedł na zewnątrz i udał powracającego z wojny żołnierza. Niemcy częstowali go nawet papierosami. Gdy zdobył broń i amunicję, pożegnał się z ukrywającymi go chłopami, mówiąc: "Wojna trwa, muszę wracać, za mało ich jeszcze natłukłem". Rzeczywiście straty, które im poczynił były ogromne, a wściekłość Niemców prawie dorównywała ich stratom).

Tak więc Niemcy uderzą na Polskę i rozpocznie się nowa wojna w Europie Środkowej. Wojna jednak nie potrwa długo (może z miesiąc?), gdyż na pomoc Polsce przyjdą Węgry, Rumunia, Czechy, Francja i Wielka Brytania. Niemcy zostaną pokonane i okupowane, lecz dopiero wówczas nastąpi niesamowity (według Johannsona), wzrost pozycji naszego kraju w Europie. 


SZÓSTY SZCZEP LUDNOŚCI ARYJSKIEJ
SŁOWIANIE


 
POLSKA po WOJNIE

Polska zapoczątkuje nowy okres ładu europejskiego, stając się największym i najpotężniejszym mocarstwem w Europie. Pod polskim przewodem, zjednoczy Ukrainę, Węgry, Czechy, Rumunię, Białoruś, Litwę, Łotwę, Estonię i częścią zachodniej Rosji (która wówczas odłączy się już od Moskwy i ogłosi niepodległość). Na całym świecie nastąpi swoiste "przebiegunowanie", które oznaczać będzie koniec światowej dominacji narodów germańskich (która to trwa od co najmniej V wieku naszej ery) - czyli Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec (Francja ma się stać według Johannsona najpotężniejszym państwem Zachodu, ale jej potęga będzie znacznie przyćmiona potęgą "Imperium Polskiego"). Nastąpi dominacja narodów słowiańskich w Świecie, na których czele będzie stała Polska. Mimo to (jak twierdzi Johannson), ludność Aryjska (która miała nastąpić po tzw.: Atlantyckiej, która z kolei nastąpiła po ludności Lemuryjskiej), nadal będzie dominowała w świecie, z tą tylko różnicą, że nastąpi kolejne "przebiegunowanie", jej poszczególnych odłamów (szczepów). Johannson twierdzi że pierwszym szczepem aryjskim, który zdobył przewodzenie po zagładzie Atlantydy, był szczep praindyjski. Po nim nastąpił kolejny szczep aryjski - prairański, następnie chaldejsko-babiloński, potem grecko-rzymski i obecnie żyjemy pod panowaniem piątego szczepu aryjskiego - szczepu germańskiego (USA, Wlk. Brytania, Niemcy). Szóstym i ostatnim szczepem aryjskim, ma być szczep słowiański, który przejmie władzę w Europie ok. 2045-2050 r.



CDN.
 

10 komentarzy:

  1. A co z Zydami, ktorzy kontroluja swiat?
    Czy Polska oczysci sie z Zydow, ktorzy sa rakiem na Polsce?

    OdpowiedzUsuń
  2. dobre pytanie...

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie,coś licha ta przepowiednia jeśli nie ma nic na temat tak pazernego na władzę państwa jak Izrael .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przepowiedni Johanssona o Żydach nie ma akurat nic. To nie jest też tak, że wszystko musi się zgadzać z naszymi przekonaniami czy poglądami. Izrael jest w dużej mierze państwem sztucznym (mam tutaj na myśli to, że korzenie jego mieszkańców nie wywodzą się bezpośrednio od antycznych Izraelitów, którzy zasiedlali ten teren np. 2000 lat temu. Znacznie bliżsi im są chociażby dzisiejsi muzułmańscy Palestyńczycy, o czym mówią nawet żydowscy historycy).

      W tej akurat wizji nie ma nic o Żydach i tyle co mogę na ten temat powiedzieć.

      Usuń
    2. Wszystkie stare przepowiednie są pisane na bierząco

      Usuń
  4. A to ci dopiero heh, jakiś moczykij ze Szwecji, który pewnie podpisać się nie umiał, doskonale diagnozuje rozkład społeczności światowej na przestrzeni wieków dokładnie opisując jej pochodzenie etniczne. Puknijcie się w pały !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia Ludzkości pokazała, że niejeden "moczykij" na przestrzeni wieków, był mądrzejszy, a jego przesłanie (przepowiednie - objawienia - analizy) znacznie dokładniejsze od wypocin mędrków z profesorskimi tytułami.

      Co się zaś tyczy przepowiedni o tego typu tematyce, to Johannson był tylko zaledwie jednym z wielu jemu podobnych jasnowidzów, który mówił o niesamowitym wręcz wzroście pozycji naszego kraju w kolejnych dziesięcioleciach XXI wieku.

      Usuń
    2. A ja Wam przepowiem,że żaden kraj na tej przepięknej planecie Ziemi, nie zasługuje na wyróżnienie i docenienie bardziej jak Nasz ,który tyle wycierpiał i to przeważnie od mieniących się naszymi przyjaciółmi sąsiadów.
      Tak się stanie, bo ja nie widzę innej opcji, ale wpierw musimy wyp......lić z naszej ziemi chazarskie bydło.

      Usuń
  5. Tak jest podstawą to oczyścić własne podwórko, z hazarskiego bydła i niemieckiego kapitału.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajeczka służąca dowartościowaniu Polaków, nic więcej

    OdpowiedzUsuń