Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 29 czerwca 2015

PRZEPOWIEDNIA!

SŁYSZELIŚCIE O PRZEPOWIEDNI 

Z TĘGOBORZA?


Ja sam zetknąłem się z nią kilkanaście ładnych lat temu, jednak dopiero teraz postanowiłem o niej przypomnieć. Jak doszło do powstania owej przepowiedni? Dnia 23 września 1893 r. we wsi Tęgoborze (w dzisiejszym powiecie nowosądeckim), odbył się seans spirytystyczny z udziałem hrabiego Władysława Wielogłowskiego. Hrabia spisał ową przepowiednię, podobnie jak i wcześniejsze swe "rozmowy z duchami" i zamknął w swym prywatnym archiwum. Tekst przepowiedni po raz pierwszy został upubliczniony w 1912 r. w "Gazecie Narodowej" wychodzącej we Lwowie. Ponownie powtórzony został 27 marca 1939 r. w przedwojennym IKC-u (Ilustrowanym Kurierze Codziennym).








Jak brzmi owa przepowiednia? Poniżej prezentuję jej tekst - wraz z własną interpretacją jej słów po każdej zwrotce.



"W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,
Świat cały krwią się zachłyśnie".


Słowa te można interpretować jako zapowiedź nadciągającej katastrofy, którą dla tamtego świata tzw.: "anciem regime'u", stanowił wybuch I wojny światowej. Wybuchła ona bowiem w "dwa lat dziesiątki" od 1893 r. czyli w 1914 r. I wojna światowa była prawdziwą hekatombą i pochłonęła życie milionów ludzi i to zarówno żołnierzy jak i cywilów (była to bowiem pierwsza nowoczesna wojna, w której wrogami byli nie tylko żołnierze wrogich armii, lecz także cywilni obywatele wrogich państw).



"Polska powstanie ze świata pożogi,
Trzy orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte".


Polska odzyskała swą niepodległość w listopadzie 1918 r. w chwili gdy wszystkie trzy zaborcze imperia "padły rozbite" (godłem wszystkich trzech państw Prus/Niemiec, Austrii/Austro-Węgier i Rosji był dwugłowy, czarny orzeł stylizowany w różnych formach w zależności od państwa). "Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi" - po zakończeniu I wojny światowej jeszcze przez kilka lat odrodzona Rzeczpospolita musiała walczyć o swój byt, o "prawo do życia" pośród innych narodów Europy.



"Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I samo dokona cudu".


"Gdy w lat trzydzieści..." - te słowa można interpretować począwszy od roku w którym owa przepowiednia została wygłoszona, czyli od 1893  przez "30 lat" (przepowiednie mają to do siebie że nie zawsze odnoszą się konkretnie do zjawisk, miejsc czy dat tak jak to formułują), zatem owe 30 lat można odnieść do roku 1920, zaś stwierdzenie "Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce i samo dokona cudu" - jako odniesienie do postaci Józefa Piłsudskiego i stworzonej przez niego armii, która rozbiła bolszewicki marsz na Europę u bram Warszawy w sierpniu 1920 r.



 "Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze".


Tutaj mamy już oczywiste odniesienie do hitlerowskiej swastyki, którą jako swój symbol przyjęli niemieccy narodowi socjaliści - "Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi" (swastyka - splugawiony krzyż). "Skrzydła rozłoży złowieszcze" - odniesienie do nazistowskiej idei Lebensraumu (przestrzeni życiowej dla Niemiec). "Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi, Siła przed prawem jest jeszcze" - ta część przepowiedni odnosi się niewątpliwie do upadku "dwóch państw" - aneksji Austrii przez hitlerowskie Niemcy w marcu 1938 r. oraz upadku Czechosłowacji od października 1938 r. do marca 1939 r. Hitler stosował politykę "faktów dokonanych", twierdząc że "silnego nikt z jego działań rozliczał nie będzie".



"Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci".


"Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje, Gdy oczy na wschód obróci" - odnosi się zapewne do wojny na dwa fronty, przeciwko Wielkiej Brytanii, a potem Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom, oraz przeciw Związkowi Sowieckiemu, którego zaatakują Niemcy 22 czerwca 1941 r. "Krzyżackie szerząc swoje obyczaje" - chodzi tutaj zapewne o przytoczenie dawnych krwawych najazdów i gwałtów zadawanych przez rycerzy Zakonu Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, czyli "Krzyżaków", w czasie ich podboju Prus, Pomorza, Kujaw, i porównanie ich z niewyobrażalnymi zbrodniami dokonywanymi przez "bohaterski Wehrmacht" na wschodzie Europy. "Z złamanym skrzydłem powróci" - zapowiedź niemieckiej klęski ataku na Związek Sowiecki.



"Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdańsku port nasz powstanie".


"Krzyż splugawiony razem z młotem padnie" - jest to zapewne zapowiedź klęski dwóch największych totalitaryzmów w historii ludzkości - Niemiec w 1945 r. - "splugawiony krzyż" i Związku Sowieckiego w latach 1989/1991 - "młot". Dalsza część zwrotki odnosi się do wskrzeszenia Polski po II wojnie światowej.



"W ciężkich zmaganiach z butą Teutona
Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni".


"W ciężkich zmaganiach z butą Teutona (Niemcy), Świat morzem krwi się zrumieni" - kolejne odniesienie do tragedii II wojny światowej, Holocaustu i masowych mordów Słowian w Europie Wschodniej. "Gdy północ wschodem będzie zagrożona" - tu już mamy zapowiedź "zimnej wojny", zaś północ to tzw.: kraje NATO, Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych (czyli "półkuli północnej"), zaś "Wschód" to oczywiście Związek Sowiecki. "W poczwórną jedność się zmieni" - odniesienie do powstania Organizacji Narodów Zjednoczonych, które grupują państwa ze wszystkich czterech kontynentów naszej planety.



"Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca".


"Lew na zachodzie" - prawdopodobnie określenie odnoszące się do Wielkiej Brytanii, choć sądzę iż raczej chodzi tu o USA. "Nikczemnie zdradzony" - trochę pogmatwane jak to w przepowiedniach, sądzę jednak że mowa tu jest o porzuceniu USA i koncepcji euroatlantyckiej "przez swego wyzwoleńca", czyli przez Francję (Francja bowiem wraz z objęciem prezydentury przez Charlesa de Gaulle'a, wystąpiła ze struktur wojskowych NATO w 1966 r. i zaczęła zbliżać się ku Wschodowi, realizując koncepcję de Gaulle'a tzw.: "Europy od Atlantyku do Uralu" i "Trzeciej drogi", lub też "Trzeciej siły". Chodziło oczywiście o zbudowanie państw u boku Francji, jako tzw.: "trzeciej drogi", która byłaby siłą mogącą konkurować zarówno z NATO jak i z Układem Warszawskim). Oczywiście stwierdzenie "wyzwoleniec", odnosi się do wyzwolenia Francji głównie przez siły amerykańsko-brytyjskie podczas II wojny światowej. "Złonczon z kogutem dla lewka obrony Na tron wprowadzi młodzieńca" - prawdopodobnie chodzi tu o objęcie władzy przez prezydenta USA Johna F. Kennedyego i jego próby ponownego "pozyskania" Francji. Może się to też odnosić do zniesienia francuskiego weta, dla wejścia Wielkiej Brytanii do dzisiejszej Unii Europejskiej, a ówczesnych Wspólnot Europejskich. Wlk Brytania weszła do WS w 1973 r. już po śmierci de Gaulle'a, głównego przeciwnika jej obecności we Wspólnocie.


 
"Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.
Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki".


Prawdopodobnie zapowiedź długiego okresu pokoju, który ma miejsce po zakończeniu II wojny światowej i trwa do dziś, oraz powstanie wszelakich międzynarodowych instytucji kontrolujących i stabilizujących wszelkie światowe reżimy - "Złamana siła mącicieli świata Tym razem będzie na wieki". 



"U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty".


Kolejne odniesienie do II wojny światowej - "Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany" - niemieckie i sowieckie agresje przeciwko różnym państwom europejskim, także odniesienie do paktu Ribbentrop-Mołotow" i podziału Europy pomiędzy "orła i młota" - 23 sierpnia 1939 r. "Pożarem step jest objęty (...) Nad rzeką w pień jest wycięty" - zapowiedź "niemieckiej zdrady" i ataku na ZSRS, zaś drugi człon tej przepowiedni odnosi się do niemieckiej klęski w bitwie pod Stalingradem, położonym nad wielką rzeką Wołgą, gdzie Niemcy zostali "w pień wycięci". "U wschodu słońca młot będzie złamany" - upadek i rozpad Związku Sowieckiego, w czasie tzw.: "Jesieni Ludów" - 1989 r.



"Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary.
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary".

To stwierdzenie nie odnosi się już do wydarzeń historycznych, lecz jest prawdopodobnie zapowiedzią przyszłych wydarzeń które być może są jeszcze przed nam. "Bitna Białoruś, bujne Zaporoże pod polskie dążą sztandary. Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze" - może odnosić się to do wskrzeszenia piłsudczykowskiej koncepcji Międzymorza, zjednoczenia państw Europy Środkowej od Finlandii, przez Białoruś i Ukrainę, po Węgry a nawet może i Grecję, w tzw.: "Unii Jagiellońskiej" (do której powstania, muszę się pochwalić - w sposób co prawda ograniczony i niewielki - dokładam swoją "cegiełkę"). Byłby to sojusz wolnych i równych państw, zjednoczonych ideą środkowoeuropejską i połączonych wspólnymi, nazwijmy je - jagiellońskimi korzeniami historycznymi - "Wracając na szlak swój prastary". Polska odgrywałaby w tym związku jedynie rolę tzw.: "Pierwszego wśród Równych" ("Primus inter Pares"). Cóż historia kołem się toczy - "To, co jest, już było, a to, co ma być kiedyś, już jest" - jak mówi Księga Koheleta (Koh 3:15)



"Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony".


Zapowiedź przyszłych wydarzeń  - Ukraina, a za nią prawdopodobnie Białoruś wejdą w skład Unii Europejskiej, zaś pozycja Rosji będzie malała - "A barbarzyńca aż po wieczne czasy do Azji ujdzie strwożony". Odpadniecie Ukrainy i Białorusi a także innych państw np. na Kaukazie, spowoduje że Rosja zostanie "zepchnięta wgłąb Azji" a i tam będzie miała sporo problemów.



"Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice.
Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice".


"Warszawa środkiem ustali się świata" - tego zdania niestety nie rozumiem i nie potrafię wyjaśnić, być może przyszłość bardzo nas zaskoczy. Cóż, z dzisiejszego punktu widzenia niektóre sformułowania brzmią co najmniej "fantastycznie", by nie powiedzieć nierealnie, pamiętajmy jednak że w 1893 r. owa przepowiednia musiała brzmieć równie nierealnie, fantastycznie i nieprawdopodobnie. Któż bowiem mógł sądzić że odzyskamy niepodległość, że upadną trzy wielkie imperia zaborcze, prawie w jednym czasie, że narodzą się zbrodnicze ideologie które pociągną za sobą miliony ludzi i to zarówno gorliwych ich zwolenników i katów jak też ich ofiar. To brzmiało tak nieprawdopodobnie że już bardziej możliwe było lądowanie Marsjan i podbój przez nich Ziemi. Nie wiadomo co przyniesie przyszłość. "Lecz polski trzy są stolice" - najprawdopodobniej jest to ponowne odniesienie do tzw.: "Unii Jagiellońskiej", o której mówiłem i pisałem. Trzy stolice mogą oznaczać tzw.: "Twarde Jądro Unii", czyli np.: Warszawę, Kijów i Budapeszt lub Wilno. Kto wie? "Dalekie błota porzuci Azjata A smok odnowi swe lice" - to są właśnie owe kłopoty które czekają Rosję w Azji. Pozycja Chin, czyli "smoka" będzie wzrastała, wreszcie może dojść do oderwania od Rosji Syberii (już teraz osadnictwo chińskie stanowi bardzo poważny problem dla Rosji, a cóż dopiero w przyszłości?). Wcześniej czy później "chińska Syberia", może ogłosić niepodległość, lub przyłączyć się do Chin. Jest to bardzo prawdopodobna wizja.



"Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie.
A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie".


Prawdopodobnie Rosja nie będzie chciała pogodzić się z "nowym porządkiem" i sprowokuje jakąś wojnę (oby nie III wojnę światową), wcześniej czy później zostanie jednak pokonana - "Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie". "A kiedy pokój nastąpi w Warszawie" - Polska może stanowić główne uderzenie Rosji w przyszłości, dlatego też nie rozumiem tych wszystkich pisków i jęków, tych, którzy nawołują że Polska znajduje się obecnie w takiej sytuacji, że w zasadzie na co nam armia, bawmy się, organizujmy tęczowe parady i dajmy się pożreć - oto motto wszelkiej maści (głównie lewicowych) pań, panów o bardzo małym rozumku (niczym Miś Puchatek). "Trzech królów napoi w nim konie" - być może dojdzie do konferencji pokojowej, która będzie miała miejsce w jednym z naddunajskich miast (może Wiedeń), a owi "trzej królowie", to zapewne najaktywniejsi członkowie koalicji.


 
"Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa".


Wydarzenia są pomieszane, tutaj znów mamy odniesienie do czasów "zimnej wojny". "Trzy rzeki świata dadzą trzy korony Pomazańcowi z Krakowa" - mowa tu jest o Karolu Wojtyle, który "z Krakowa" został wybrany jako "boży pomazaniec" na papieża w 1978 r. (trzy korony są na papieskiej tiarze). "Cztery na krańcach sojusznicze strony Przysięgi złożą mu słowa" - jest to zapowiedź misyjnej i misjonarskiej działalności Jana Pawła II/Karola Wojtyły, który odwiedził wszystkie kontynenty świata, a jego pontyfikat był bez wątpienia unikalnym w najnowszej historii papiestwa.



"Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Przy majestatu polskiego tronie
Wieczną połączą się unią".


Kolejne odniesienie do koncepcji "Międzymorza", czy też jak ja to widzę "Idei Jagiellońskiej" - "Przy majestatu polskiego tronie Wieczną połączą się unią" - Jagiellonowie panowali nad ogromnymi ziemiami Polski, Litwy, Ukrainy, Białorusi, Łotwy, Estonii, Czech i Węgier, a także podporządkowane im były ziemie dzisiejszej Rumunii (Mołdawia i Wołoszczyzna). Przyjaźń polsko-węgierska też jest już bowiem legendarna, nasze kraje są w jakiś przedziwny sposób ze sobą związane i nie sposób "rozerwać" tego przymierza.



 "A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi".


Czyżby na Krymie w przyszłości powstało państwo tatarskie?Kto wie co przyniesie przyszłość, sądzę jednak że Krym długo nie będzie przyłączony do Rosji.  Czyżby więc Krym też miał wejść w skład "Unii Jagiellońskiej"?



"Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze łaska boża,
Więc cierp i módl się człowieku".


"Polska od morza do morza" - bez wątpienia zapowiedź Unii Międzymorza, czy też "Unii Jagiellońskiej". "Czekajcie na to pół wieku" - na pewno nie odnosi się to do daty 1893, być może chodzi tu o jakąś inną datę, może 1989? To już jest bardziej prawdopodobne, jako że mówi o wydarzeniach dziejących się po upadku Związku Sowieckiego.




Na koniec chciałbym jeszcze zaprezentować krótkie pożegnanie prezydenta Charlesa de Gaulle'a z Polakami w 1967 r. podczas jego wizyty w naszym kraju. De Gaulle jest jednym z niewielu ludzi Zachodu (poza Ronaldem Reaganem i Margaret Thatcher), ze współczesnych przywódców których cenię i szanuję. De Gaulle - bonapartysta, miłośnik Marszałka Józefa Piłsudskiego (na jego biurku podczas całej prezydencji 1959-1969, stało zdjęcie Marszałka Piłsudskiego), wzorował się na polskiej konstytucji kwietniowej z 1935 r. przy tworzeniu konstytucji Republiki Francuskiej z 1958 r. która obecna jest do dnia dzisiejszego. De Gaulle miał także wielki szacunek do całego narodu polskiego, a być może nawet sympatię? (choć nie przepadał z gen. Władysławem Sikorskim).






I jeszcze coś na temat wspólnych losów dwóch narodów polskiego i węgierskiego. Jako ciekawostkę mogę przytoczyć słowa Józefa Stalina który kiedyś w otoczeniu swych generałów, przyznał: "Dwa są tylko szlachetne narody w Europie Wschodniej - Polska i Węgry, reszta to zwykłe bydło" - takie zdanie miał ów człowiek którego zbrodnie przewyższały zbrodnie niemieckie.



 "POLSKA i WĘGRY TO DWA WIEKUISTE DĘBY"

 STANISŁAW WORCELL







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz