Oto "Nasz" prezydent "Szogun" - "Bul" KOMOROWSKI
A tak już na poważnie - czasem się zastanawiam, czy on myśli, nad tym co mówi i co robi, czy też plecie trzy po trzy - byle tylko pleść?
Lepiej już może niech czyta z kartki, to co mu wcześniej przygotują spece od Public Relations - bo trudno nie pokusić się o refleksję, że mamy błazna za prezydenta!
A także zwykłego "Chłopka-Roztropka"
I nie chodzi tutaj o to co powiedział - a o to co zrobił - włażąc buciorami na fotel spikera japońskiego parlamentu. Zastanawiam się czasem, czy on jest pod wpływem jakichś leków, czy po prostu, ot ma takie "fiksum dyrdum" w głowie?
Może miast BRONISŁAW, powinien nosić imię - BREDZISŁAW, byłoby ono jak najbardziej adekwatne do osoby pana "prezydęta".
Ręce opadają!
Ręce opadają!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz