CHORY CZŁOWIEK!
ALE CZY NA PEWNO?
I znów powraca do mnie temat Niemiec (jakoś nie wciąż potrafię zapomnieć o tym kraju - może nawet kiedyś opiszę moje prywatne refleksje i wrażenia z pobytów w Niemczech). Tym razem jednak mój temat, nie będzie dotyczył wzrastającej fali muzułmańskiej imigracji czy porozumienia Merkel-Erdogan (które początkowo sądziłem że jest totalnie z dupy i bezsensu, gdyż stanowi jedynie kolejny przykład podległości państw Unii Europejskiej - tworzącemu się na nowo Imperium Tureckiemu, ale nie doceniłem frau kanzlerin Merkel. Okazuje się że w tym szaleństwie ... jest metoda. Opowiem więcej na ten temat w jednym z kolejnych tematów). Tak naprawdę bowiem nie mam już ochoty pisać ani o Niemczech, ani o Francji czy innych krajach, zasiedlonych przez nowo tworzącą się rasę arabskich panów. Sądzę bowiem że kraje Europy Zachodniej są już stracone i praktycznie nie widzę już żadnych efektywnych szans przyjścia im z pomocą. Po prostu, mają to na co zasłużyli - i tyle w temacie. Jeśli są tak głupi, by zapraszać imigrantów, dawać im darmowe mieszkania, socjal a nawet własne kobiety - to okazuje się że potomkowie "rycerskich" żołnierzy Wehrmachtu, którzy w sposób niezwykle bohaterski mordowali całe wsie i miasta - nadają się już tylko jako podludzie nowej rasy arabskich panów. Coraz mniej nabieram też ochoty, by jeździć w tamte tereny.
W ogóle uważam, że Polska, wraz z innymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej, powinna odseparować się od tego eurokouchozu, który, gwarantuję Wam moi mili, w przeciągu kolejnych dziesięciu lat - jeśli oczywiście przetrwa do tego czasu - zamieni się w coś, co będzie przypominało totalitarny Związek Sowiecki w latach 70-tych i 80-tych. Zero wolności słowa, media całkowicie podległe europejskiemu rządowi, brutalne masakry na ulicach, walki z imigrantami, no i oczywiście ... upadek gospodarczy. Unia Europejska, w przeciągu następnych 10 lat, zmieni się w ubogi Związek Sowiecki i rozpocznie się przepływ ludności, która nie będzie widziała dla siebie miejsca w tym totalitarnym eurokołchozie, na Wschód, w dużej mierze ... do Polski. Która ma ogromne szanse, w przeciągu kolejnych dwóch, trzech dziesięcioleci stać się nie tylko prawdziwą potęgą gospodarczą, lecz również regionalnym mocarstwem politycznym (i nie chodzi mi tu tylko o przepowiednie wielu jasnowidzów z przeszłości i czasów dzisiejszych, ale o realną możliwość związaną np. z ogromnym wzbogaceniem się dzięki m.in.: Nowemu Jedwabnemu Szlakowi, projektowanemu przez Chiny, których główna baza ma być właśnie w ... Polsce). Czyli historia zatacza koło, ubogie narody Zachodniej Europy, będą prosiły o możliwość otrzymania azylu politycznego lub gospodarczego w Polsce i innych krajach Środkowego-Wschodu. Zacznie się tworzyć kolejna Wielka Lechia.
Ale na razie spokojnie, to co dzieje się na ulicach zachodnioeuropejskich miast, jest dopiero preludium, do tego co się tam będzie działo w bardzo już niedalekiej przyszłości. Jak to pięknie się wyraził Tim Riffat - "Europa (Zachodnia), stanie się nowym Czadem", biedną Afryką, z której uciekać będą na Wschód, co wartościowsze jednostki (jest to naturalny proces, który miał miejsce chociażby w czasach komunizmu, gdy z Polski, Związku Sowieckiego i innych krajów "za żelazną kurtyną" uciekali ludzie, by doświadczyć lepszego - czytaj zachodniego - życia.Wówczas uciekano do USA, Niemiec, Francji i Wlk. Brytanii. Już wkrótce ten proces rozpocznie się na nowo, ale tym razem ... w przeciwną stronę).
Nie o tym jednak chciałem pisać. Chciałbym bowiem pokazać jedno niemieckie indywiduum, które według mnie (nawet jeśli), jest chore psychicznie, to musi być surowo ukarane. Indywiduum to, jest współwłaścicielem i prezesem firmy POS System w Kosakowie pod Gdynią i otwarcie deklaruje nienawiść narodowościową do Polaków. Nie chce mi się już nawet cytować słów, które wypowiada (nagrany ukrytą kamerą, przez jedną ze swoich byłych pracownic, która nagłośniła całą sprawę - panią Natalię Nitek). Mówił m.in.:
"Zabiłbym wszystkich Polaków. Nie miałbym z tym problemu. Nienawidzę Polaków, naprawdę. Nienawidzę. To nie, że ich
nie lubię. Nienawidzę ich. Tak, jestem, jestem hitlerowcem, ale to wina
tego kraju, że taki jestem”.
MAM TUTAJ OCZYWIŚCIE NA MYŚLI HANSA GIELENA
A TO CAŁY WYWIAD Z NATALIĄ NITEK, BYŁĄ PRACOWNICĄ GIELENA
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku objęła już to indywiduum nadzorem, a Reduta Dobrego Imienia podejmuje również działania zmierzające do wywarcia presji, na firmy (m.in.: T-Moblie), które chcą współpracować z hitlerowcem Hansem Gielenem (na razie nie ma jeszcze postawionych zarzutów, więc jego nazwisko "jeszcze" mogę przedstawić w całości).
Tak naprawdę to mam w nosie, czy pan Gielen jest osobą chorą psychicznie, czy nie. Tym bardziej że znam wielu Niemców, które myślą bardzo podobnie (choć nie wypowiadają głośno swych myśli, a jedynie czasami wrzucają jakieś słówko, lub dwa, brzmiące w bardzo podobnym tonie). Tacy ludzie według mnie powinni zostać ukarani wysoką grzywną, która oduczy ich głupot, oraz natychmiast wydaleni z Polski. Niech ten pan wraca do Niemiec, póki jeszcze one istnieją i tam wygłasza swoje mądrości.
I WSZYSTKO W TEMACIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz