Łączna liczba wyświetleń

piątek, 11 września 2015

PREZYDENT ANDRZEJ DUDA - "CZUJE BLUESA"

OJ - CZUJE JAK CHOLERA!


Wybaczcie mocne słowa, ale dopiero teraz znalazłem czas, na przejrzenie filmików z prezydentem Andrzejem Dudą, zarówno z zaprzysiężenia (zarówno przed sejmem, jak i późniejszego wystąpienia prezydenta przed Pałacem Prezydenckim), z przemowy do żołnierzy, krótkiej a dobitnej (takiej jaką każdy wojak chce niewątpliwie usłyszeć), oraz z ... uroczystości Święta Wojska Polskiego. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego że wcześniej albo nie miałem czasu (widziałem jedynie urywki), albo też ochoty by się zagłębić w temat. Teraz jednak, gdy mam chwilkę czasu, postanowiłem obejrzeć sobie te filmiki i ... zamurowało mnie. Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi o to że ja (jeśli już głosowałem na Dudę), to będę bezkrytycznie przyglądał się wszystkiemu co robi i mówi - nie mam takiego zamiaru (tym bardziej że zawsze byłem niezależny i wolny od wpływów jakiejkolwiek partii politycznej, gdyż już od niepamiętnych czasów przyświeca mi stwierdzenie Marszałka Józefa Piłsudskiego, który zapytany kiedyś, czy woli by w Polsce rządziła lewica czy prawica, odpowiedział w krótkich żołnierskich słowach: "Mam to w dupie, jestem dla całości").


 


Z tego co widziałem, oglądając wystąpienia naszego nowego prezydenta, muszę przyznać że Andrzej Duda to nie kolejna popierdułka, pierdząca w stołek prezydencki i pilnująca utrzymania status quo, lecz człowiek/konkret, facet z przysłowiowymi jajami, który ma ogromną szansę stać się ... najlepszym polskim prezydentem po 1989 r. To, czy tak się stanie, oczywiście zależy tylko od niego samego, ale potencjał ma (mówiąc znów językiem popkultury) "zajebisty". Power bije z każdego jego przemówienia. Niektórzy sądzą (zwykle są to ludzie, z którymi rozmawiam na ich prywatnych blogach czy na facebooku), że Duda to po prostu dobry aktor, że pic i bajki ma wyuczone do perfekcji. Nie mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem, chociażby dlatego, że bardzo trudno jest w każdej sytuacji odgrywać wyuczone wcześniej scenariusze, zawsze gdzieś się człowiek (wcześniej czy później) wyłoży. Natomiast z przemówień Andrzeja Dudy bije rzeczywista siła, pewność siebie i  charakter. Sądzę też (mogę się mylić), że on naprawdę wierzy w to co mówi, że to nie są wyuczone i odgrywane scenki, tylko realne przekonanie o słuszności naprawy i modernizacji Polski na wielu Jej płaszczyznach. 

Zobaczymy co będzie dalej i jak będzie pan prezydent pracował po wyborach parlamentarnych, ale już dziś jestem pełen optymizmu że dokonałem właściwego wyboru (zresztą, nie chwaląc się zupełnie ... nigdy jeszcze nie pomyliłem się w polityce, zawsze moje wybory zgadzały się jeśli nie w stu, to przynajmniej w 90 procentach z rzeczywistością, czym wprawiałem przyjaciół w zdumienie lub niedowierzanie. Zresztą nie tylko ich, moja Pani też jest "zadziwiona" moimi zdolnościami). Taką sobie tutaj małą laurkę wstawiłem, a wracając do rzeczywistości i konkretów, zobaczcie zresztą sami (tylko bez zacietrzewienia politycznego, które musi ustąpić, by człowiek mógł sprawiedliwie ocenić sytuację): 


ZAPRZYSIĘŻENIE PREZYDENTA ANDRZEJA DUDY
6 SIERPNIA 2015 r. 




 

 



 OBCHODY ŚWIĘTA WOJSKA POLSKIEGO 
15 SIERPNIA 2015 r.
 




PANIE ANDRZEJU - ŻYCZĘ POWODZENIA!





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz