KIM BYŁ NAJBARDZIEJ TAJEMNICZY
"RÓWIEŚNIK" JEZUSA?
Nie wiadomo ile czasu Apoloniusz spędził w kraju Nabatejczyków, można jednak założyć że czas jego pobytu na tych ziemiach sięgał od kilkunastu miesięcy do dwóch lub nawet trzech lat (Flawiusz Filostrat pisze oficjalnie w swym "Żywocie Apoloniusza z Tyany": "Następnie Apoloniusz spędził kilka lat wśród Arabów i został przyjęty do mistycznych bractw w rejonie południowej Palestyny"). Miał tam nauczyć się również umiejętności porozumiewania się z ptakami w ich języku. Ok. więc roku 33, Apoloniusz udaje się w dalszą podróż na Wschód, do Partii, a konkretnie do Niniwy, starożytnej stolicy Asyrii, wówczas jednej z krain Królestwa Partów. W mieście tym po raz pierwszy styka się z religią zoroastryjską (która w swej późniejszej formie - Mitraizmie - stanie się bardzo popularną religią w Imperium Rzymskim II i III wieku, szczególnie wśród legionistów, stacjonujących na granicach Imperium. Dojdzie nawet do konfliktu Mitraizmu z Chrześcijaństwem, który niekiedy przyjmie bardzo drastyczne formy wzajemnych ataków na świątynie i wiernych, jak choćby krzyżowanie kapłanów chrześcijańskich przez wyznawców Mitraizmu, lub na odwrót wrzucanie do ognia - dla Mitraistów: świętego ognia - kapłanów mitraistycznych przez Chrześcijan. Sam zaś Mitraizm, czyli wiara w Mitrę - świętego, mocarnego herosa, który zabija byka i ratuje ludzkość - był kultem typowo męskim, gdzie kobieta mogła uzyskać zbawienie swej duszy, tylko i wyłącznie dzięki wstawiennictwu swego męża, syna lub ojca. Jeśli zaś nie uzyskała w modlitwach ich poparcia - jej dusza po śmierci umierała wraz z ciałem. Tylko dusze męskie były nieśmiertelne. Dlatego też mitraizm nazywany był: "Przymierzem mężczyzn przeciw złu").
Twórcą Zoroastryzmu, z którego potem wyłonił się Mitraizm, był niejaki Zoroaster, żyjący prawdopodobnie na terenach dzisiejszej Persji ok. 1800-1700 r. p.n.e. (jak oficjalnie głosi religia zoroastryjska, Zoroaster przyszedł na świat w 1777 r. p.n.e. licząc naszą rachubą czasu). W tym czasie na ziemiach Persji istniały już niewielkie królestwa dzielnicowe od co najmniej 2000 lat (pierwszym perskim królem miał zostać Karibu-Sha-Shushinak z dynastii Suzy, panujący również jako Shushinak od ok. 3750 r. p.n.e.). Jednak poszczególne dynastie albo upadały, albo też inne okoliczne państwa podbijały lokalne praperskie królestwa (jak choćby miasto-państwo Kisz z Mezopotamii, które pod wodzą swego władcy Enmebaragesiego, podbiło Suzę ok. 2650 r. p.n.e.). Tak więc ziemie te były albo podbijane, albo znów wybijały się na niepodległość (ok. 2400 r. p.n.e. za dynastii Avan). Zaratusztra urodził się w jednym z takich praperskich plemion i musiał uciekać, gdy jego plemię zostało wybite. Przez lata tułał się po poszczególnych krainach, ucząc się od lokalnych kapłanów, wyznających kulty dawnych bogów - Enlila, Enkiego czy Inanny. W wieku 30 lat miał doznać objawienia, gdy ukazała mu się jaśniejąca istota, która nazywała siebie samą Wohu Manah (Dobra Myśl). Istota ta ukazała mu oblicze boga, którego nazwała Ahura Mazdą (Pan Dobra). On to miał obdarzyć Zaratusztrę objawieniem zasad nowej religii i polecił aby rozgłosił je wśród wszystkich ludów. Jednak ludy do których Zoroaster przybywał, nie chciały go słuchać i przeganiały ze swych granic, uważając go za heretyka, próbującego zniszczyć ich dawnych bogów. Błąkał się tak przez kolejne 10 lat, dopiero gdy udał się do królestwa Chorezmu, tamtejszy władca - Wisztaspa, przyjął jego nauki i ogłosił zoroastryzm religią panującą w całym kraju a Zaratustrę najwyższym kapłanem nowej wiary. Miało to miejsce (według wyznawców religii) w 1737 r. p.n.e. Zaratustra zmarł w wieku 77 lat.
ZARATUSZTRA
Zasady nowej religii, która potem rozprzestrzeniła się na całą Persję, wschodnie i północne regiony Imperium Rzymskiego (w formie Mitraizmu), brzmiały następująco: Najwyższym i jedynym bogiem jest Ahura Mazda (zwany również Ormuzdem). Wszystko co nas otacza pochodzi od tego boga - wszech-mądrego, dobrego i sprawiedliwego. Bóg Ahura Mazda jest stwórcą i dawcą dobrych myśli i czynów, jest wszechmocnym dobroczyńcą. Bóg jest światłością i mądrością, wierni powinni więc postępować sprawiedliwie, mądrze i czynić dobro, bowiem Bóg widzi wszystko, każdy uczynek człowieka zły czy dobry i za wszystko odmierzy człowiekowi stosowną zapłatę. Ahura Mazda jest również stworzycielem (lub ojcem) dwóch mniejszych bytów - Spenta Manju (Ducha Życzliwości) i Angra Manju (Ducha Niszczyciela),. Jest to swoisty dualizm wywodzący się od Ahura Mazdy, podział na dobro i zło, które wciąż toczy we sobą bezpardonową walkę. Angra Manju (zwany również Arymanem) doprowadził do zniszczenia wszystko, co pierwotnie było bez skazy, w tym ogień - najczystszy twór Ahura Mazdy, który pierwotnie był bezdymny. Podobnie Angra Manju zniszczył ludzi, którzy pierwotnie byli świetlistymi istotami, ale ten obdarzył ich ciałem, złożonym z kości i mięsa, które się starzeje i psuje. Aby ludzie nie byli osamotnieni w swej walce z Arymanem, Ahura Mazda wysłał im swego syna, który miał się narodzić jako człowiek. Zwał się Mitra i jego celem stało się zbawienie ludzkości (stąd Mitra był często utożsamiany z Jezusem Chrystusem, i dlatego tez te dwie religie tak mocno ze sobą konkurowały). Mitra opiekuje się ludźmi przez cały czas, pojawia się nad ranem w postaci światła dziennego (jeszcze przed wschodem słońca), a w nocy powraca by pokonać demony Arymana, które zagrażają ludziom.
Mitra to młodzieniec o niezwykle jasnych, długich włosach, doskonale zbudowany i nadnaturalnie silny (niczym Herkules). Jest opiekunem sprawiedliwości, prawdy, posłuszeństwa i zemsty - sądzi również dusze w imieniu swego ojca po ich śmierci. Przyszedł na świat 25 grudnia w jaskimi, zrodzony ze skały (w starożytnej Persji sądzono że sklepienie nieba jest ze skały, stąd boskie narodziny Mitry w grocie skalnej, jako narodziny niebiańskie). Pasterze składają hołd boskiemu noworodkowi, przynosząc mu najróżniejsze dary (częsta analogia z Jezusem, zrodzonym w stajence, pośród osiołków, kóz i bydła, do którego przybywają okoliczni pasterze a potem trzej mędrcy ze Wschodu, w późniejszych wiekach zmienieni na Trzech Królów). Podczas swego życia na Ziemi Mitra dokonuje wielu bohaterskich czynów (m.in.: ratuje ludzkość od powszechnej suszy, którą zesłał zły Aryman), a gdy zbliża się kres jego ziemskiej wędrówki, urządza ucztę pożegnalną, w której spożywano mięso i krew upolowanych zwierząt i pito wino. Następnie wstępuje do Nieba (przez siedem sfer planetarnych), gdzie zasiada po prawicy swego Ojca i obejmuje pieczę nad wszystkimi ludźmi. W dniach ostatecznym ma on stoczyć zwycięską walkę z Arymanem i jego armią demonów, po czym nastąpi ostateczne zniszczenie zła i zbawienie wszystkich ludzi. Problem był jedynie z kobietami. Jak już wcześniej wspomniałem kobiety rodziły się w ogóle bez duszy. Dusza kobiety tworzyła się w ciągu jej życia (do ok. 30 roku życia). Ale była to dusza śmiertelna. Nieśmiertelność mogła zyskać jedynie poprzez bezwzględne posłuszeństwo (Mitra był również patronem posłuszeństwa kobiet) swym mężom oraz poprzez ich modlitwy do Ahura Mazdy i Mitry. Tylko wówczas kobieta miała szansę na nieśmiertelność po śmierci swego ciała. Być może właśnie ten dogmat, stał się powodem klęski Mitraizmu i zwycięstwa Chrześcijaństwa na terenach Europy.
MITRA ZABIJAJĄCY BYKA
(UOSOBIENIE ARYMANA)
Tak więc Apoloniusz przybywa (ok. 33 r.) do Niniwy, wówczas jednego z mniejszych miast Królestwa Partów. Tam (według Filostratosa) spotyka niejakiego Damisa, który pragnie stać się jego uczniem i podążać za nim (Filostratos twierdzi że swoją wiedzę o życiu Apoloniusza z Tyany czerpie właśnie z zapisków Damisa, dziś jednak uważa się że Damis w rzeczywistości nie istniał, a jeśli nawet istniał, to nie był autorem tych zapisków). W tymże mieście miała miejsce również ciekawa rozmowa, jaką Apoloniusz miał stoczyć z lokalnym celnikiem. Ten bowiem zapytał go, co też takiego wnosi do miasta, na co Apoloniusz miał odrzec: "Wnoszę ze sobą umiarkowanie, sprawiedliwość, cnotę, wstrzemięźliwość, męstwo i dyscyplinę", na co ów celnik, być może nie zrozumiawszy Apoloniusza, odrzekł: "Musisz zapisać te wszystkie niewolnice w rejestrze", na co Apoloniusz odrzekł: "To niemożliwe, gdyż nie są to niewolnice, ale wartościowe damy". Długo miejsca jednak Apoloniusz nie zagrzał w Niniwie i ruszył na południe do miasta-stolicy Królestwa Partów - Ktezyfontu. Była to teoretycznie zimowa stolica Partów, gdyż większość czasu dwór królewski spędzał w Babilonie, lub (choć bardzo rzadko) w starej stolicy - Abiwardzie, położonym przy granicy indyjskich państewek Uttarapathy (Baktria i Turan) oraz Królestwa Saków. Państwem władał wówczas król Artabanos II, który właśnie przebywał w Babilonie. Apoloniusz (wraz, być może z Damisem), nie zatrzymał się w Ktezyfoncie, od razu kierując się do Babilonu. Spędził tam kolejne prawie dwa lata (rok i osiem miesięcy), i miał się spotkać z samym królem. Ok. 35 r. przybył do Ekbatany, gdzie spędził też kilka miesięcy. Potem ruszył w kierunku pustyni Dashte Lut i dalej przez Herat i Bakrę ku górom Hindukusz.
Tak przybył do Królestwa Kuszanów, potem wszedł na górę Nissa nad Indusem (stanowiącą granicę dawnych podbojów Aleksandra Macedońskiego), skąd przez Przełęcz Kaibar, wchodzi do państwa Saków (ok. 37 r.). Będąc jeszcze na górze Nissa, złożył ofiarę w miejscu, gdzie według legendy miał się narodzić bóg Dionizos. W Indiach spędza kolejne dziesięć lat, a tymczasem w Palestynie rodzi się nowa religia, przy czym dochodzi tutaj do starcia dwóch wielkich postaci - Piotra, będącego jednym z uczniów ukrzyżowanego Jezusa z Nazaretu, oraz pewnego lokalnego maga o dużych ambicjach, który zwał się Szymonem. Historia nadała mu nazwę Szymona Maga.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz