KOLEJNE ZAMACHY!
POZWOLĘ SOBIE ZACYTOWAĆ TEKST Z BLOGA "AUGUSTAMOCNEGO" Z "SALONU24", KTÓRY W SPOSÓB NIEZWYKLE TRAFNY PREZENTUJE OSTATNIE WYDARZENIA W NIEMCZECH (DRUGI ZAMACH W KTÓRYM TYM RAZEM ZGINĘŁA CIĘŻARNA POLKA), ORAZ NIEUDANĄ PRÓBĘ DOKONANIA ZAMACHU W POLSCE (W ŁODZI), PRZEZ SYRYJCZYKA PRZYBYŁEGO ... ZE SZWECJI, KTÓRY ZOSTAŁ UJĘTY PRZEZ POLSKIE SŁUŻBY, NIM POSTANOWIŁ WCIELIĆ W OGÓLE SWÓJ MORDERCZY PLAN W ŻYCIE
OTO CYTAT Z BLOGA "AUGUSTMOCNY":
"Oczywiście nie wszystkie media, a tylko te mainstreamowe. Sorosowskie. Lewica to też skrótowa nazwa wszystkich sił bezlitosnego postępu i oszalałej nowoczesności. To te siły i sterowane zdalnie media, swoją nachalną, acz zbrodnicza propagandą, umożliwiły inwazję na Europę ludów dzikich, agresywnych i nieokrzesanych. Te wszystkie ofiary tych "amoków" i ich rodziny, wystawią swoim oprawcom rachunek. Najbliższy rachunek dostaną przy urnie wyborczej od tych kobiet oraz ich bliskich, które z powodu poprawnościowej religii władz niemieckich, mają do końca życia traumę nocy sylwestrowej.
Wszystkie rodziny ofiar tych szaleńców z siekerą, pistoletem czy plecakiem z wybuchami, wystawią władzom, mendiom i lewactwu słony rachunek. Najpierw zapewne finansowy, później polityczny, w końcu zatriumfuje sprawiedliwość w jakimś rodzaju Trybunału Norymberskiego. Bo tym się skończy wydanie na żer średniowiecznej dziczy życia swoich obywateli...
Krew ofiar na swych zbrodniczych rękach mają także polscy, a raczej polskojęzyczni miłośnicy islamskiej dziczy. Gdy równo rok temu Samuel Nahmed zabił niczemu winną dziewczynkę w Kamiennej Górze, ktoś (kto???) blokował nieustannie prawdziwe dane tego islamskiego mordercy małej, polskiej dziewczynki. W polskim prawie, po uprawomocnieniu się wyroku, media mogą podawać dane skazanego. W peowskiej Polsce, zupełnie jak merkelowych Niemczech, nastąpiła totalna blokada informacyjna. Ktoś tę blokadę nakazał, ktoś pilnował szczelności. Chciałbym wiedzieć kto. Dowiem się. A wtedy nie będzie zmiłuj. Bo po co, to ja wiem. Po to, abyśmy mieli w Polsce taką rzeźnię jak mają teraz Niemcy. Chyba się boją rano włączać radio, gdzie tam znowu jakiś "uchodźca" "starzec, kobieta czy dziecko" publicznie odreagowuje swoje stresy, zabijając następnych Niemców, czy też kogo bądź. Niemcy już mają traumę przed wejściem do McDonalda, do centrum handlowego, na koncert. Co jutro wymyślą amoki? Zobaczymy. Wiem tylko, kto jest winien tej sytuacji. Gdyby tam nie ginęli również Polacy, mniej by mnie to obchodziło...
Siły bezlitosnego postępu w swej miłości do agresywnej i morderczej dziczy, nie mają żadnych skrupułów, w podstępnych kłamstwach na temat islamskiej, dzikiej, średniowiecznej natury. Zwłaszcza tych świeżo przybyłych. Próbowali blokować informację o tej infantylnej i głupiutkiej wolontariuszce, grupowo zgwałconej przez "uchodźców" we Włoszech. Mają na rękach krew tej dziewczyny zaszlachtowanej maczetą przez dzikusa w Niemczech. Dzikusa narodowości islamskiej. Dziewczyny narodowości polskiej. Dla sił bezlitosnego postępu, to sprawa bez znaczenia. Zapewne będą się domagać surowych kar dla kierowcy, który powalił tego islamskiego mordercę i policjanta, który niewinnego (przecież jeszcze nie skazanego!) mordercę trzymał pod butem. Taka jest właśnie odrażająca gęba ludzi postępu. To gęba słodko uśmiechniętej bestii bez skrupułów i moralnych hamulców, udającej człowieka. Morda niemieckiej "Zielonej" wywłoki, żałującej tego Afgańczyka, który zatłukł ludzi siekierą w pociągu. Domagała się ta odrażająca gnida wyjaśnień, dlaczego policja zabiła biednego "uchodźcę" z siekierą...
Ta lewacko-postępacka kamaryla, to najgorszy sort odhumanizowanych, poróżnionych z moralnością, etyką, przyzwoitością - wyrobów człeko-podobnych. Są to stwory tak odrażające i podłe w swej warstwie etycznej, że powinno się ich trzymać w klatkach i po odpustach obwozić, aby prosty lud mógł sobie odrażające stwory pooglądać...
Przyznam, że nie rozumiem tej lewacko-postępacko-nowoczesnej rzekomo czeladki moralnych zer o etyce więziennego cwela, i ich ślepej miłości do tej akurat ideologii. Bo islam, to tylko w małej części religia. Większość, to kompletny, zacofany, barbarzyński, średniowieczny system społeczny, ideologiczny, filozoficzny. Jak oni godzą postępowe ideały równości płci, z obyczajowością, gdzie kobieta jest gorszym rodzajem człowieka? Jak oni godzą ideały szczęśliwego, beztroskiego dzieciństwa, z małżeństwami ośmiolatek ze starymi zbokami? Jak oni godzą potrzebę powszechnej radości z korzystania z seksu z islamskimi zwyczajami wycinania dziewczynkom łechtaczki? Jak oni godzą wolność wyboru stylu życia kobiety, z powszechnymi w islamie małżeństwami aranżowanymi? Jak oni godzą swoje mrzonki o jednopłciowych małżeństwach, z islamskim niezwykle surowym karaniem męskiego homoseksualizmu? Jak oni godzą wolność jednostki, z powszechnym wciąż w islamie niewolnictwem? Jak oni godzą zbrodnię poligamii, z islamskim wielożeństwem ?Jak oni godzą wyzwolenie się kobiet polegające na "odważnym"odsłanianiu swego ciała, z radością lewackiego mongoła na widok totalnie zakrywające swe grzeszne ciało muzułmanki? Jak oni godzą obronę kobiet przed przemocą domową, z islamskim prawem fizycznego karania nieposłusznej żony?
Lewicowość i tzw postępowość, to nie są ideologie. To objawy bardzo ciężkiej choroby psychicznej. To objawy absolutnego odmóżdżenia...
A NA KONIEC JESZCZE KOWALSKI & CHOJECKI
"Co robić - po pierwsze, zamknąć całkowicie dopływ tych świeżych, tak zwanych uchodźców do Europy (...) uzbroić zwykłych obywateli (...) odpowiedzialność zbiorowa, cała rodzina takiego, jeśli jest w kraju, sąsiedzi, to środowisko w którym się obraca, wszyscy wyjeżdżają (...) wyłączać wodę, prąd, internet, a potem izolować, tak jak w Izraelu, dom w którym mieszkał bandyta zrównać z ziemią, koniec kropka"
"A lewica spyta - gdzie prawa człowieka?"
"W dupie! Nie ma praw człowieka, prawa człowieka skończyły się gdy zamordowano ciężarną kobietę (...) Europejczycy mają przestać ginąć na ulicach europejskich miast"
"Zabrakło w tym momencie prawdziwych mężczyzn w Europie. Są rozbrojeni, spedaleni, na socjalu, zjarani, doprowadzeni do poziomu świadomości społecznej sześciolatków, rozkapryszeni wieczni chłopcy, siedzący przed lustrem, skretyniali - będzie po was"
"Uczcie się od Żydów, naród który w o wiele trudniejszym terenie potrafił zaprowadzić porządek"
Weź pod uwagę, że większość imigrantów jest ok. To są zwykłe osoby. Czytałem artykuł gdzie w Arabii jest ukrytych około 20-30% ateistów!
OdpowiedzUsuńhttp://www.listyznaszegosadu.pl/nowy-ateizm-i-krytyka-religii/niewidzialni-ateisci-arabskiego-swiata
http://euroislam.pl/niewidzialni-ateisci-arabskiego-swiata-2/
Więc obwinianie każdego Araba i wyznawcę Allaha o te zbrodnie jest przesadą. Zobacz co się dzieje poprzez te pojedyncze ataki. Jak ludzie w padają w panikę. Zauważ, że to może być celowo robione wciągań niewinne osoby z obu stron do wewnętrznego konfliktu. To widać bardzo wyraźnie.
Ochłoń z emocjami :) Oczywiście szkoda jest ludzi ale bez popadania w skrajność :)
Myślę podobnie, taki zamach w Monachium przeprowadził 18-latek pochodzenia perskiego. Irańczycy, owszem, wyznają islam ale są dumni ze swojego pochodzenia i cały czas wyznają odrębność od reszty Arabów więc ten zamach uznałabym za akt rozpaczy ze strony poniżanego w szkole chłopaka. Natomiast reszta zamachów... Nie chcę uogólniać ale w ubogich społeczeństwach człowiek może polegać tylko na rodzinie bo nie ma pieniędzy więc jeśli zabraknie rodziny (bo cała wieś została rozpirzona przez lotnictwo brytyjskie, niemieckie, francuskie lub amerykańskie) to nie ma nic do stracenia i jest wtedy idealnym kandydatem na zamachowca. Inna sprawa to różne techniki mind control, które skłaniają ludzi do tych czynów, niektózy robią to świadomie a inni niekoniecznie. Mnie ciekawi sprawa, że wszyscy giną w tych zamachach. Nie licząc tych, którzy się wysadzają to naprawdę nie można inaczej ując tych innych ?
UsuńA może nikomu na tym nie zależy ?
Pozdrawiam, Justyna
W sensie w krajach arabskich niż tylko w Arabii :)
OdpowiedzUsuńCóż, chwalenie satanistycznego tworu, jakim jest hybrydowy, państwo-podobny stan USA zwany Izraelem z wojskiem zombii, które uważa się za nadludzi, gdzie mordowano i morduje się m.in Palestyńczyków, w tym kobiety i dzieci, no wybaczcie, bełkotu panów z filmu słuchać się nie da. To nie jest podejście słowiańskie do istoty problemu, nie ma tu krzty mądrości, lecz prymitywne, żmijowe syczenie i plucie jadem. Akurat Słowianie nie mają czego uczyć się od Żydów, to są jakieś kpiny. Dlaczego nie wspomina się o prawdziwym źródle tego zamieszania ?
OdpowiedzUsuńTutaj niezbędne jest kompletne przewartościowanie i wyzwolenie umysłów spod kontroli zwłaszcza religijnych. Przecież od dawna wiadomo, że całym tym globalnym, krwawym teatrem tandety sterują Jezuici - mocodawcy rodzin królewskich i globalistów - szefów banksterki, czarni magowie będący demonami wykorzystującymi ludzkie ciała. Lukasu, nie dawaj pasożytom energii tymi emocjonalnymi artykułami, im właśnie zależy na tym, by coraz więcej ludzi emanowało wściekłością. To nie jest rozwiązanie ale zapętlanie. Nie da się naprawić całego świata, wszystko samo się wyklaruje, jak w dzikiej przyrodzie. Rozdzielanie się rzeczywistości trwa, przy czym ważne jest, by nie ulegać tyglowi frustracji w obliczu tego zamieszania, a gromadzić moc, koncentrować się i chronić ukochanych. Jeszcze nie narodził się taki, który by wszystkim dogodził i uratował świat, świat sam się oczyści i uratuje, to naturalna kolej rzeczy we Wszechświecie. Każdy jest odpowiedzialny za siebie, a Jego los jest w Jego rękach.
Robert
Drogi przyjacielu Robercie, w wielu kwestiach zgadzam się z Tobą, również w tej iż potęgowanie negatywizmu niczemu dobremu nie służy (rozumiem że masz tutaj na myśli np. owe ataki Niemców na ośrodki dla uchodźców, próby podpaleń czy pobić imigrantów - ja w żadnym mierze tego nie pochwalam i nigdy nie pochwalałem, chciałbym zostać w tej mierze dobrze zrozumiany).
OdpowiedzUsuńWybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Podobne do Twoich przemyślenia odnalezłem na jeszcze jednym blogu, w którym autor pisał że należy poczekać, a świat sam się unormuje - wybacz ale ... to jest bzdura. Jeśli świat się "unormuje" to zapewne stanie się to w taki sposób, który dla Nas będzie wybitnie negatywny (siły odśrodkowe przecież wciąż działają, a ludzi zdających sobie sprawę z możliwości oddziaływania ich umysłów, jest zaledwie garstka na całym wiecie, większość ludzi żyje w umysłowym matrixie i nie potrafi powiązać ze sobą skutków WŁASNYCH działań, z tym co potem ich samych, lub ludzi w ich otoczeniu spotyka).
Dlatego wybór apatii (tak, bo właśnie owe czekanie na samooczyszczenie się świata jest taką właśnie apatią, takim ogólnym zniechęceniem do aktywnego działania), jest według mnie najgorszym, czego możemy sobie życzyć.
Mam nadzieję że czytając mój blog, już trochę informacji o mnie zdobyłeś i wesz że ja również jestem (pomimo wszystko), osobą niezwykle wrażliwą, empatyczną i ... miłującą spokój. Tak, pragnę odpoczynku, ale jednocześnie druga strona mojej natury popycha mnie do efektywnego działania (nie do szkodzenia, nie do niszczenia komukolwiek, a do uczynienia wszystkiego co w mojej mocy, by innym ludziom zapewnić ów wymarzony przeze mnie spokój - taki jestem niestety dureń).
Nie mogę się więc z Tobą zgodzić w kwestii poprzestania na nicnierobieniu i czekaniu na "zmiłowanie boskie" - należy działać, konsekwentnie, planowo i rzeczowo, tak aby (w tym przypadku), zapewnić przede wszystkim bezpieczeństwo rdzennych Europejczyków, a następnie (już po przesiedleniu imigrantów do Afryki i na Bliski Wschód), aktywnie pomagać najuboższym, nie poprzez rządowe rozdawnictwo darów i środków (to i tak zgarna władze danego bantustanu i inni skorumpowani urzędnicy lub miejscowi przestępcy, a zwykli ludzie nic z owej pomocy nie zobaczą), tylko poprzez np. właśnie misje chrześcijańskie. Ci księża z owych misji robią naprawdę kolosalną i wspaniałą pracę, pomagając dzieciom, kobietom, chorym, cierpiącym. Tak właśnie powinni działać Europejczycy, pomagać TAM na miejscu, angażując się w misi jako np.: wolontariusze (jeśli realnie chcą komukolwiek pomóc), a nie ściągać do własnych krajów i własnych miast, dzikie i barbarzyńskie hordy najeźdźców, czekając zmiłowania, które (jak znam życie), jeśli w ogóle nadejdzie to i tak nie obejmie wszystkich (czy chociażby większości), z tych, którzy dziś są traktowani jak ludzie "gorszego sortu" przez zdradzieckie, lewackie elity z papieżem (a antypapieżem) Franciszkiem na czele.
Nie bezczynne czekanie, tylko działanie, konsekwentne działanie. Podam przykład, gdyby w 1914 r. nie było Pierwszej Kadrowej, gdyby nie powstały Legiony Polskie Józefa Piłsudskiego, gdyby nie poświęcenie i bitność polskiego żołnierza na frontach I Wojny Światowej, zwycięskie mocarstwa zachodnie dałyby Polsce jedynie to, co same by chciały (a że chciały niewiele, to zapewne sam wiesz Robercie). Dlatego działanie jest kluczem wszystkiego. Zauważ że przecież Bóg, który powołał tę GRĘ (zwaną Wszechświatem) do istnienia, też stawia przede wszystkim na działanie nie apatię, tylko działanie (doświadczanie), niekiedy złe (które jednak zawsze można choćby spróbować naprawić lub zadośćuczynić), niekiedy pozytywne, ale doświadczanie jest kluczem naszego ziemskiego (i nie tylko) bytu.
Cz. I
Cz.II
OdpowiedzUsuńNa koniec przytoczę tylko słowa Sofoklesa, pod którymi podpisuję się obiema rękami (i nogami, gdybym umiał nimi pisać): "Dobry los nie jest sprzymierzeńcem bezczynnych". I te słowa niech dadzą do myślenia zarówno tobie, szanowny Robercie, jak i pani Justynie czy Soyokaze.
PS: Być może z tym Izraelem obaj panowie się trochę wygłupili, ale ogólnie przekaz formułowany jest właśnie działaniem, nie bezczynnością. Znając mnie, zapewne wiecie moi drodzy, że żaden ze mnie narodowiec. Po prostu jest to ideologia, która jest mi zupełnie obca. Ale co do osoby pana Mariana Kowalskiego, to pragnę nadmienić że gościa bardzo szanuję, można się z nim nie zgadzać, ale trudno odmówić mu trafnych sformowań czy konsekwencji wyznawanych zasad.
Pozdrawiam Was Wszystkich.
Cyt: "Nie mogę się więc z Tobą zgodzić w kwestii poprzestania na nicnierobieniu i czekaniu na "zmiłowanie boskie" -
OdpowiedzUsuńLukasu, wygląda na to, że nie do końca się rozumiemy, to wszystko wymaga nieco głębszego rozwinięcia, ponieważ ma to znaczenie, że tak to ujmę - kwantyfikacyjne, wielo-wymiarowe, energetyczne, niefizyczne. Obecnie skupiam się na badaniu okoliczności świadomego, bądź nieświadomego decydowania się danych istot na wcielanie się w sam środek teatru wojennego i często cierpienie już w wieku dziecięcym /jak ten chłopczyk ze zdjęcia, które zamieściłeś/. To jest ewenement i należy dążyć do zidentyfikowania, czy aby takie procedery wcielania się istot w letargu nie są odgórnie inicjowane przez negatywne siły pasożytniczne. Temat jest rozległy, w wolnej chwili postaram się więcej napisać po powrocie z wakacji.
Konkluzja jest taka, że należy utrzymywać balans energii, spokój i miłość w swych otoczeniach, podobieństwa przyciągają się, następnie tworzą się ogniska wspólnot podobnie rezonujących i emanujących swoim energiami na zewnątrz ludzi. Takie zjawisko ma naturę wspierającą globalny proces oczyszczania się planety, Układu Słonecznego i innych, zainfekowanych obszarów Kosmosu - to jest coś zupełnie naturalnego. Skupianie się na szczegółach związanych z etniczno-religijnymi, zaprogramowanymi konfliktami sztucznie napędzanymi nie ma sensu, tylko dekoncentruje.
/Pan z filmu, o którym wspomniałeś, jest zupełnie nieświadomy i niepotrzebnie jątrzy ale zostawmy to, nie jest to aż tak ważne na tle istoty zagadnienia/.
c.d.n
Pozdr. Robert
Być może masz rację, ale ja uważam (wręcz jestem pewien), że nie tyle "istoty pasożytnicze" obdzielają nas procederem wcielania się w inkarnacje cierpienia i bólu, tylko MY sami, świadomie decydujemy się na taki krok. A to że jakieś siły negatywne potrafią czerpać z tego "pożywienie", no cóż, to też jest nauczka dla nas i część tzw.: procesu doświadczania. To wszystko jest tylko GRĄ, więc nie przykładałbym do tego aż tak wielkiej wagi, jak Ty to czynisz Robercie. Po prostu "bawmy się" w taki sposób, aby (świadomie) nie generować wiele bólu i cierpienia innym ludziom, natomiast stan zawieszenia i apatii jest stanem wybitnie szkodliwym dla każdej duszy.
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam.
Cyt: "tylko MY sami, świadomie decydujemy się na taki krok" -
OdpowiedzUsuńTego na chwilę obecną nie można potwierdzić. Za dużo jest tutaj kontrowersji, zamieszania, bałaganu, chaosu i czegoś, co wygląda na wręcz patologię od sfery fizycznej począwszy na niefizycznych rzeczywistościach skończywszy. W każdym razie cały proces wcielania się w ciała fizyczne nie wygląda normalnie. Za dużo występuje sygnałów mówiących o manipulacjach przy wyborze przez istoty ciał i okoliczności do wcielania oraz fakcie, jakim jest decydowanie o tym za człowieka przez doradcze byty imitujące "anioły". We Wszechświecie występuje coś takiego, jak inwazja, lecz nie jest to bezpośrednia inwazja zbrojna na daną cywilizację, a inwazja skryta polegająca na manipulowaniu przy ciałach subtelnych w strefach pomiędzy wcieleniami. Dodać to tego należy wypaczenie, jakim jest zasłona amnezyjna, mało kto pamięta wydarzenia przez swymi narodzinami. A to właśnie w tym okresie dochodzić może w wielu przypadkach do niepokojących ingerencji w suwerenność istoty.
Dlatego zostawmy ten problem na razie, temat jest nadzwyczaj złożony i głęboki.
Niech Pani Clinton będzie tutaj przykładem obrazu świata, w którym się teraz znajdujemy https://www.youtube.com/watch?v=HbEqL1QsDY8 :D
Robert
Nie, nie chcę Pani Clinton, jako obraz świata wolę sylwetkę Pana Bartosza Rutkowskiego, który udowadnia, że jedna osoba może wiele. Pierwszy link to wywiad z Panem Rutkowskim, drugi link to strona internetowa jego fundacji pod piękną nazwą Orla Straż:
Usuńhttp://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Bartosz-Rutkowski-za-5-proc-kosztow-polskiej-misji-przeciw-ISIS-mozna-by-doposazyc-wszystkie-chrzescijanskie-milicje-w-Kurdystanie,wid,18410158,wiadomosc.html?ticaid=117529
http://www.orlastraz.org/
Pozdrawiam, Justyna
Globalne szaleństwo światowe widoczne na twarzy Pani Clinton dobiega końca.
UsuńPozdr.
Robert