Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 lipca 2016

WIELKA KOLONIALNA POLSKA IMPERIALNA! - Cz. III

CZYLI SNY O IMPERIUM KOLONIALNYM

ELIT II RZECZYPOSPOLITEJ


CYPR 
JAKO PIERWSZA POLSKA ZAMORSKA KOLONIA


HERB WIELKI KRÓLESTWA POLSKIEGO 
Z CZASÓW PANOWANIA KRÓLA 
WŁADYSŁAWA II JAGIEŁŁY 

(Panował  w latach 1386 - 1434)






Nim przejdę do opisywania pierwszych prób zdobycia zamorskich kolonii w XVII stuleciu, należy kilka słów powiedzieć również o średniowiecznej zamorskiej "polskiej kolonizacji". I nie mam tu wcale na myśli kolonizacji Europy Wschodniej. O co więc chodzi? Przenieśmy się do czasów panowania króla Władysława II Jagiełły, który najbardziej kojarzony jest ze zwycięstwem na polach Grunwaldu - 15 lipca 1410 r. (otwierającego przed podzielonym na dzielnice i słabym jeszcze osiemdziesiąt lat wcześniej państewkiem - perspektywy wręcz imperialne). Niewielu jednak z nas wie, że to właśnie za panowania króla Władysława Jagiełły, została zapoczątkowana próba zdobycia pierwszej zamorskiej kolonii Królestwa Polskiego - Cypru. Jak do tego doszło?


W BITWIE POD GRUNWALDEM (NAJWIĘKSZEJ BITWIE ŚREDNIOWIECZNEJ EUROPY), POLSKA I LITWA STARŁY NA PROCH NIEZWYCIĘŻONĄ WÓWCZAS POTĘGĘ - ZAKON KRZYŻACKI, WYWOŁUJĄC NASTĘPNIE PRAWDZIWY POSTRACH W EUROPIE, GDYŻ KRZYŻACY MIELI NIE TYLKO WSPARCIE PAPIEŻA, ALE TAKŻE MILITARNE WSPARCIE WIELU ZACHODNIOEUROPEJSKICH KRAJÓW JAK NIEMCY, FRANCJA, ANGLIA CZY WŁOCHY. POWSZECHNIE WIĘC NA DWORACH ZADAWANO SOBIE PYTANIE: "JAK POTĘŻNA MUSI BYĆ TA POLSKA, SKORO ZŁAMAŁA POTĘGĘ, UWAŻANĄ ZA NIEZWYCIĘŻONĄ".

"OTO TEN, KTÓRY JESZCZE DZIŚ RANO, MIENIŁ SIĘ BYĆ WYŻSZYM NAD WSZYSTKIE MOCARZE"





Otóż zbliżała się 36-ta rocznica wstąpienia Władysława Jagiełły na polski tron królewski, a on sam już wówczas dobiegał 70 roku życia i przez długi czas zastanawiano się nad kwestią sukcesji tronu, gdyż król (mimo że aż trzykrotnie żonaty), wciąż nie miał męskiego potomka - następcy tronu Jagiellonów. Wydawało się że panowanie "poganina" (jak przez długi okres jego panowania, aż do zwycięstwa grunwaldzkiego, a i potem przez "złośliwców" był nazywany), skończy się równie niespodziewanie jak się zaczęło. Król miał tylko jedną córkę - Jadwigę (przyszła na świat 8 kwietnia 1408 r.), spłodzoną ze swą drugą żoną - Anną Cylejską. I mimo że na tronie polskim zasiadała już wcześniej kobieta (królowa Jadwiga, zresztą pierwsza żona Jagiełły), to jednak panowie krakowscy, dość niechętnym okiem spoglądali na księżniczkę Jadwisię (jak zwał ją ojciec).




Nadzieje na spłodzenie następcy tronu, wiązano więc z czwartym małżeństwem królewskim, zawartym dnia 7 lutego 1422 r. w Krakowie, z księżniczką litewską Sonką (Zofią) Holszańską, i nie zawiedziono się. 31 października 1424 r. na świat przyszedł upragniony dziedzic polskiej korony, który imię otrzymał po swym ojcu - Władysław (Władko). Dynastia została jeszcze wzmocniona poprzez narodziny dwóch kolejnych synów - Kazimierza (który zmarł w marcu 1427 r. nie przeżywszy nawet dziesięciu miesięcy), oraz drugiego Kazimierza (urodzony 30 listopada 1427 r. już po śmierci brata, był to przyszły król Kazimierz IV Jagiellończyk, ojciec m.in.: Zygmunta I Starego, a dziad Zygmunta II Augusta). Panowanie dynastii zostało więc potwierdzone i umocnione, a tym samym został zażegnany ewentualny kryzys, który mógł się przerodzić w jakiś międzynarodowy konflikt zbrojny o obsadzenie "tronu krakowskiego". Król więc, mimo że dobiegał już 80-tki, mógł z nadzieją spoglądać w przyszłość kraju i dynastii.




I właśnie wówczas to, w marcu 1432 r. do Wiślicy przybyło dość dziwne, "egzotyczne" poselstwo. Owe poselstwo budziło prawdziwe zainteresowanie nie tylko swą liczbą (przybyło aż 200 posłów), lecz także miejscem skąd przybyli. Było to bowiem poselstwo z odległego Cypru, a przybyli oni z prośbą od swego władcy Janusa z Lusignan, który znalazł się w dość niewesołym położeniu. Od czasu inwazji egipskich, muzułmańskich Mameluków na Królestwo Cypru w 1426 r. i klęsce w bitwie pod Chirokitią, Cypr stał się wasalnym państewkiem, kontrolowanym całkowicie przez egipskiego władcę Barsbaja. Janus był także skonfliktowany z Republiką Genui, która skutecznie uniemożliwiała udzielenie pomocy ze strony innych państw regionu, zresztą na listy z prośbą o pomoc, rozesłane do królów Francji, Aragonii, Węgier i Republiki Wenecji - nikt nie odpowiedział). Dlatego też Janus, postanowił szukać pomocy daleko poza obszarem Morza Śródziemnego. Jego poselstwo przybyło więc do jednego z najpotężniejszych militarnie państw ówczesnej Europy - Królestwa Polskiego, prosząc o udzielenie im pożyczki na dalszą walkę z Mamelukami.

W zamian oferowano bardzo wiele. Przede wszystkim całe Królestwo Cypru, zostałoby oddane pod zastaw dla polskiego króla, który (na czas spłaty pożyczki), dysponowałby dwoma z trzech głosów w sprawach dotyczących Cypru, oraz otrzymywałby dwie trzecie przychodów Królestwa. Król Janus, zaproponował także poślubienie jedynej córki Jagiełły - księżniczki Jadwisi (w czasie gdy doszło do poselstwa w Wiślicy, królewna Jadwiga nie żyła już od kilku miesięcy, ale Janus o tym nie wiedział). Nie był to pierwszy "kontakt" polsko-cypryjski. Już bowiem w 1347 r. kanclerz Królestwa Cypru - Filip z Mézières, podczas swej podróży do Grobu Pańskiego w Jerozolimie, spotkał się z wojewodą brzesko-kujawskim Wojciechem z Pakości, który wywarł na nim bardzo pozytywne wrażenie. Zaś w 1364 r. podczas krakowskiego "Zjazdu Monarchów" (Uczta u Wierzynka), do Polski przybył również król Piotr I Cypryjski.


KRÓLESTWO POLSKIE i  
WIELKIE KSIĘSTWO LITEWSKIE
 W LATACH 1386 - 1434



W pierwszych trzech dekadach XV wieku, kontakty polsko-cypryjskie stawały się jeszcze częstsze, w czym duża była zasługa posła polskiego na dworze w Nikozji - Piotra Bnina (który najprawdopodobniej namówił Janusa Cypryjskiego do wysłania posłów do Krakowa). Lecz właśnie poselstwo z 1432 r. było najliczniejsze i proponowało najbardziej konkretne rozwiązania polityczne. W Wiślicy delegacja cypryjska została przyjęta z najwyższymi, należącymi jej honorami (w drodze do Polski, przebyli bardzo niebezpieczną trasę, przez morze Jońskie, na którym roiło się od tureckich i berberyjskich piratów, Morze Czarne, oraz Wołoszczyznę i Mołdawię - niebezpieczne krainy, które także czerpały zyski z handlu niewolnikami). Podroż jednak upłynęła bezkonfliktowo, szczególnie lądowa, a wiązało się to z uzależnieniem władców Mołdawii od Korony Polskiej, oraz obawą hospodarów Wołoszczyzny przed "zemstą króla Polskiego".

Poselstwo złożyło królowi Władysławowi bogate dary, wśród których było drzewo aloesowe, różne odmiany i barwy sukna, olejki oraz "pachnące gałązki", które wydzielały przyjemną woń. Następnie marszałek Królestwa Cypru - Baldwin z Noris poprosił polskiego monarchę o pożyczkę w wysokości 200 tys. florenów, w zamian oddając w zastaw całe państwo. Król Jagiełło odpowiedział że bardzo chciałby udzielić władcy Cypru wsparcia finansowego a nawet militarnego, jednak ówczesna sytuacja polityczna, nie sprzyjała takiemu przedsięwzięciu (konflikt na Litwie ze Świdrygiełłą, królewskim bratem, który dążył do zerwania unii z Polską). Jagiełło obawiał się także łupieżczych najazdów tatarskich na Podole, Wołyń i Ruś Czerwoną, nie mógł więc wesprzeć Cypryjczyków w ich planach zrzucenia jarzma egipskiego. Co się zaś tyczy małżeństwa z Jadwisią, to oczywiście nie mogło dojść do skutku z wiadomej przyczyny - księżniczka Jadwiga zmarła trzy miesiące przed przybyciem cypryjskiego poselstwa do Wiślicy.




Poselstwo opuściło więc Wiślicę i całe Królestwo, udając się w drogę powrotną na Cypr. Wcześniej jednak zostali oni obładowani darami od króla Jagiełły (przede wszystkim futra sobolowe - bardzo pożądane w ówczesnej Europie, konie oraz przeróżne złote i srebrne naczynia). Tym jednak razem (zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa podróży z tymi dobrami przez Bałkany), obrali Cypryjczycy drogę przez Pragę, Wiedeń i Wenecję. Król Janus z Lusignan nie doczekał przybycia posłów. Zmarł z końcem czerwca 1432 r. doznając ciężkiego wylewu. Nie udało mu się zrzucić egipskiej zwierzchności nad krajem, zaś w latach 1440-1444 na Cypr przybyły egipskie okręty wojenne, które uczyniły z wyspy swą bazę morską.



KATARZYNA CORNARO
KRÓLOWA CYPRU (1474-1489), 
REGENTKA CYPRU (1473-1474)
 


Po śmierci króla Jana II z Lusignan w 1458 r. (syna i następcy króla Janusa, panował 1432-1458), o władzę nad wyspą rozgorzała walka pomiędzy legalną córką króla - Charlottą (Jan II nie miał synów z prawego łoża), i jego synem zrodzonym z nałożnicy - Jakubem II. Początkowo przewagę zdobyła Charlotta, jednak Jakub w 1460 r. pokonał i uwięził siostrę w twierdzy (wraz z jej mężem Ludwikiem). W 1463 r. udało się dziewczynie uciec z wieży i z kraju. W 1464 r. Jakub poprosił o wsparcie Egipcjan w konflikcie z Genueńczykami, których pokonał. Następnie obrócił się przeciwko Egipcjanom - ich także pokonując, dzięki czemu odzyskał całkowitą władzę nad wyspą. Zmarł w 1473 r. pozostawiając kraj nienarodzonemu dziecku będącemu jeszcze w łonie matki (jego syn Jakub III Pogrobowiec narodził się w dwa miesiące po śmierci ojca, a zmarł w rok po swych narodzinach). Najpierw regentką, a następnie królową Cypru została więc żona Jakuba II - Wenecjanka Katarzyna Cornaro, która w 1489 r. abdykowała przekazując Cypr swemu rodzinnemu miastu - Wenecji. Tak zakończyło swe istnienie cypryjskie królestwo.


POLSKA ZAŚ STRACIŁA WÓWCZAS OKAZJĘ NA ZYSKANIE PIERWSZEJ ZAMORSKIEJ KOLONII



CDN.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz